Wietrzenie szatni w Jazowsku. Czy drużyna zdoła się odbudować?

Wietrzenie szatni w Jazowsku. Czy drużyna zdoła się odbudować?

Niezbyt optymistycznie rysuje się wiosenna przyszłość Budowlanych Jazowsko. W przerwie zimowej skład się posypał i teraz z trudem próbują go odbudować.

W Jazowsku od dawna w powietrzu wisiało coś niepokojącego. Wyraźnie rysował się podział między zawodnikami miejscowymi, a tymi przybyłymi z zewnątrz. Wreszcie układ ten przestał funkcjonować i prysnął niczym bańka mydlana.

W klubie z nad Dunajca tęskniono za czasami, kiedy 95% drużyny była z najbliższej okolicy (jak na zdjęciu). Z czasem kiedy problemy kadrowe zaczęły się nasilać, zespół próbowano ratować “spadochroniarzami” z zewnątrz, co w efekcie zniechęcało do gry kolejnych miejscowych. Aż do teraz.

Z trenowania zespołu zrezygnował Dariusz Łukasik, a kilku zawodników zgłosiło swoje odejście. Najprawdopodobniej w Sokole Stary Sącz wylądują wychowankowie Budowlanych: Wojciech Burchel, Rafał Burchel oraz Karol Klimek. Odejdą też zawodnicy znani z dawnej Librantovii: Szczepan Rosiek, Paweł Seruga, Sławomir Zięcina – ci przymierzani są do Harta Tęgoborze.

Co zatem dalej z Budowlanymi? Na chwilę obecną kadra liczy pięciu, może sześciu zawodników. Miejscowi starają się aby do gry wrócili byli juniorzy. Być może wiosną wyniki sportowe nie będą oszałamiające, ale jeżeli uda się nie upaść, to warto teraz, zrobić ten jeden krok w tył, aby w kolejnych sezonach iść tylko do przodu.

(s)