W najbliższy weekend swoje rozgrywki rozpocznie IV liga małopolska.
Poprzedni sezon był ostatnim, w którym MZPN miał dwie czwarte ligi. Władze związku zdecydowały połączyć ligę wschodnią oraz zachodnią, przez co z pewnością podniesie się poziom na piątym poziomie rozgrywkowym. Tym samym zespoły przez cały sezon będą miały do pokonania znaczną ilość kilometrów. Najdłuższą odległość między sobą mają drużyny: Poprad Muszyna oraz Unia Oświęcim i wynosi ona ponad 210 kilometrów.
Patrząc na zespoły występujące w IV lidze małopolskiej to ciężko wskazać bezapelacyjnego kandydata do awansu. Z pewnością jako jednego z kandydatów można wskazać rezerwy Termaliki, które w poprzednim sezonie “w cuglach” wygrały grupę wschodnią. Jednak w barażach uległy Wieczystej Kraków. Jedyną drużyną w 4 lidze zachodniej, która pokonała zespół Wieczystej są Wiślanie Jaśkowice. Podopieczni trenera Łukasza Skrzyńskiego z dużą przewagą uplasowali się na drugim miejscu w końcowej tabeli. Dużym osłabieniem zespołu z Jaśkowic jest odejście króla strzelców poprzedniego sezonu Monsuru Adisy, który przeniósł się do pierwszoligowej Puszczy.
Nie można zapomnieć również o takich zespołach jak Poprad Muszyna, Lubań Maniowy, Beskid Andrychów czy Orzeł Ryczów. Barciczanka Barcice, która bez porażki wygrała ligę oraz baraże bez wątpienia również jest w gronie drużyn będących aspirować o awans do III ligi. Jak widać IV liga małopolska zapowiada się niezwykle ciekawie.
Już w pierwszej kolejce czeka nas wiele emocjonujących pojedynków. Najciekawiej zapowiada się starcie pomiędzy Beskidem Andrychów, a Bruk-Bet Termaliką II Nieciecza.
Kolejka 1
.
.
