
Po Mszy Świętej wskakuje między słupki – poznajcie historię ks. Dominika Stolarza
Zdarzają się sytuacje, gdy spotykamy księdza na boisku sportowym. Przykładowo przy okazji poświęcenia nowego obiektu czy uczczenia jakiegoś jubileuszu. W Marcinkowicach ksiądz jest częściej i to nie w sutannie, ale stroju bramkarskim.
Sport w życiu księdza Dominika był obecny już od szkoły podstawowej. – W szóstej klasie zacząłem grać w trampkarzach, w mojej rodzinnej miejscowości Wierzchosławicach. Grałem tam także w gimnazjum, a kategorii juniora. – wyjaśnia bramkarz Zamczyska.
Pod koniec gimnazjum ks. Stolarz został przesunięty do drużyny seniorów. – Graliśmy wtedy w A – klasie, niestety spadliśmy do niższej ligi i grałem w tej drużynie do III klasy liceum. – dodaje ksiądz Dominik.
Po gimnazjum trzeba było wybrać szkołę średnią, tak się złożyło, że w tym okresie w Tarnowie otwierano pierwszą szkołę sportową o profilu piłka nożna. – Stwierdziłem, „co mi tam”, próba nie strzelba, pojechałem na testy sprawnościowe i dostałem się. Przez 3 lata trenowałem w Unii Tarnów (juniorzy młodsi i starsi), a nadal grałem w seniorach w Wierzchosławicach. – opisuje swoją historię golkiper z Marcinkowic.
W II klasie Dominik poczuł powołanie do bycia księdzem. – Nikt o tym nie wiedział, nawet rodzice, a co ciekawe podejrzewała coś moja wychowawczyni. Po zdaniu matury poszedłem na wstępne egzaminy do Seminarium w Tarnowie.
Wtedy przyszedł moment, w którym trzeba było rozstać się z piłką nożną w Wierzchosławicach, ale jak się potem okazało – nie całkiem. – Rozpoczęła się przygoda w seminaryjnej drużynie Victoria WSD Tarnów, gdzie udało się nam zająć II miejsce w Mistrzostwach Polski Wyższych Seminariów Duchownych i Zakonnych, tam jednak zmieniłem pozycję i występowałem jako pomocnik lub napastnik. – wspomina ksiądz Stolarz.
Dodatkowo, ksiądz Dominik uprawiał tenis stołowy, gdzie również zajął drużynowo II miejsce na Mistrzostwach Polski, a indywidualnie był w drugiej dziesiątce. W 2015 roku Dominik Stolarz przyjął święcenia kapłańskie. – W latach 2015 – 2018 byłem wikariuszem w Chomranicach, nie grałem w ogóle w piłkę przez 2 lata. W sezonie 2017/2018 spróbowałem swoich sił w Zamczysku, gdzie początkowo grałem przez pół sezonu jako zawodnik ofensywny. – zdradza bramkarz mistrza B – klasy.
W końcu udało się wrócić na nominalną pozycję. – W jednym ze sparingów przed okresem przygotowawczym, trener poprosił mnie, abym stanął na bramce i tak zostało do dnia dzisiejszego. Cieszę się, że udało się nam awansować do A-klasy i teraz jak tylko czas i zdrowie pozwoli, będę pomagał drużynie. – kończy ks. Dominik Stolarz.
Warto dodać, że kwietniu tego roku ksiądz Dominik dotarł z drużyną diecezji tarnowskiej do halowych ćwierćfinałów Mistrzostw Polski księży.
„Wśród rzeczy najmniej ważnych, najważniejsza jest piłka nożna” – Jan Paweł II.
(Seba)
********************************************************************************
Chcesz przygotować dla nas materiały, relację, lub zdjęcia z tego lub innego meczu? Bardzo prosimy o kontakt:
www.facebook.com/naszsport/
redakcja@naszsport.pl

Archiwum
Musisz to przeczytać!
-
IV Liga
/ 3 lata temuAdrian Basta zawodnikiem Barciczanki Barcice
Beniaminek IV ligi Barciczanka Barcice dokonał sporego wzmocnienia, szeregi zespołu zasilił doświadczony obrońca, Adrian...
przez Sebastian Stanek -
A klasa
/ 3 lata temuJednak szesnaście zespołów w sądeckiej A – klasie
Głosowanie korespondencyjne klubów w sądeckiej A – klasie przeważyło w stosunku 10 do 4...
przez Sebastian Stanek -
A klasa
/ 3 lata temuDecyzja podjęta czternaście drużyn w A – klasie
Po ostatnim “gorącym” spotkaniu przedstawicieli klubów z lokalnymi władzami pozostał niesmak. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się,...
przez Sebastian Stanek