Skontaktuj się z nami

Klasa okręgowa

PIŁKA NOŻNA ZACZYNA SIĘ PO TRZYDZIESTCE

 

PIŁKA NOŻNA ZACZYNA SIĘ PO TRZYDZIESTCE

 

Ostatnio zaprezentowaliśmy Państwu zestawienie młodych i obiecujących zawodników naszej lokalnej piłki. Tym razem przygotowaliśmy zupełnie inną potrawę, nie mniej smaczną, a z pewnością jeszcze bardziej pikantną. Czas na przegląd „weteranów” sądecko-gorlickiej ligi okręgowej, którzy z pewnością nie zamierzają w najbliższym czasie zawiesić butów na kołku.

Bramkarz: Sebastian Kantor (Skalnik Kamionka Wielka)

Wychowanek Sandecji Nowy Sącz występował m.in. w takich klubach jak: Kolejarz Stróże czy Glinik Gorlice. W zespole z Gorlic był podstawowym bramkarzem, a Glinik rywalizował wtedy na poziomie trzeciej ligi. Sebastian w Skalniku broni nieprzerwanie od 2011 roku. Niestety w obecnej rundzie zaliczył tylko kilka występów. Nie zmienia to faktu, że w każdym z pojedynków był postacią wyróżniająca się i w pełni pokazywał swój bramkarski kunszt.

Prawy obrońca: Krystian Koralik (Orzeł Wojnarowa)

Były zawodnik m.in IV ligowej Olimpii Pisarzowa swoje doświadczenie wyniesione z wyższego poziomu rozgrywkowego z powodzeniem wykorzystuje w sądecko-gorlickiej lidze okręgowej. Krystian stanowi fundament defensywy Orła, a jego uniwersalność jest również wykorzystywana na innych pozycjach.

Lewy obrońca: Grzegorz Hasior (Skalnik Kamionka Wielka)

Grzegorz jak i cały Skalnik zaliczył bardzo dobrą rundę jesienną, co zaowocowało prowadzeniem drużyny z Kamionki Wielkiej po pierwszej połowie sezonu. Dobry dyspozycja obrońcy Skalnika została zauważona również przez nasz portal, co przekłuło się na nominację Grzegorza do jedenastki rundy jesiennej.

Środkowy obrońca: Tomasz Rusin (Sokół Stary Sącz)

Obrońca Sokoła związany z starosądeckim klubem od sezonu 2013/2014 pełni niezwykle ważną rolę w układance trenera Jakuba Bobera. Nie będzie przesadą jeśli stwierdzimy, że od takich zawodników szkoleniowcy zaczynają ustalanie składu. W poprzednich latach swojej piłkarskiej przygody występował w takich zespołach, jak: Sandecja Nowy Sącz oraz Barciczanka Barcice. Warto odnotować, że defensor Sokoła również znalazł się w szerokim składzie jedenastki rundy jesiennej.

Środkowy obrońca: Mateusz Żmigrodzki (LKS Kobylanka)

W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć miejsca dla grającego trenera ambitnej drużyny LKS Kobylanki. Mateusz świetnie radzi sobie z niełatwą rolą, jaką jest kierowanie grą swojego teamu z wysokości boiska. Defensor przed przyjściem do Kobylanki występował w Gliniku Gorlice.

Prawy Pomocnik: Tomasz Bednarczyk (Sokół Stary Sącz)

Płuca i serce teamu ze Starego Sącza. Od zawsze związany z Sokołem. Pamięta zarówno tłuste lata, jak i gorsze czasy starosądeckiej drużyny. Na boisku zawsze zostawia kawał zdrowia. Ulubieniec starosądeckich kibiców.

Lewy Pomocnik: Tomasz Kotowicz (LKS Kobylanka)

Mimo sporej rywalizacji w zespole beniaminka z powiatu gorlickiego, Tomasz łatwo nie oddaje pola gry i zacięcie walczy o pierwszą jedenastkę w ekipie trenera Mateusza Żmigrodzkiego. Bardzo często tą rywalizację wygrywa i tak również stało się tym razem. Po bardzo obiecującej rundzie jesiennej wychowanek Kobylanki trafia do naszego zestawienia.

Środkowy pomocnik: Marek Olszewski (Orzeł Wojnarowa)

Specjalista od rzutów wolnych i pięknych bramek. Marek, gdy ustawia piłkę w okolicach pola karnego, to przysparza bramkarzy przeciwników o zawrót głowy i szybsze bicie serca. Niejednego już pająka pozbawił życia. Piłkarz Orła to prawdziwy obieżyświat, który występował w takich drużynach, jak: ULKS Korzenna, Helena Nowy Sącz, Piast Czchów, Grybovia Grybów.

Środkowy pomocnik Grzegorz Żarnowski (Skalnik Kamionka Wielka)

Kapitan Skalnika to prawdziwy boiskowy wojownik i mimo, że w tym roku zmienił kod wiekowy, to pod żadnym względem nie ustępuje dużo młodszym zawodnikom. Można by nawet rzec, że nie jednego młodego piłkarza zawstydziłby swoją niezmierzoną wydolnością. Nie bez przyczyny zatem Grzegorz był jednym z najlepszych zawodników w rundzie jesiennej.

Napastnik: Rafał Gadzina (LKS Kobylanka)

Niezwykle barwny duet napastników trafia do naszej jedenastki. Przyjście Rafała do zespołu Kobylanki stanowiło jeden z największych hitów transferowych letniego okienka transferowego w sądecko-gorlickiej lidze okręgowej. Trudno się jednak dziwić takiemu odbiorowi kibiców, skoro aktualnie po boiskach ligi okręgowej biega zawodnik, grający w takich ekipach, jak: Limanovia Limanowa, Poroniec Poronin, Glinik Gorlice, Podhale Nowy Targ oraz Kolejarz Stróże (druga liga).

Napastnik: Piotr Zachariasz (KS Dunajec Nowy Sącz)

Na poziomie trzecioligowym występował z kolei drugi z napastników, którego postanowiliśmy nominować. Piotrek reprezentował wtedy barwy Sandecji Nowy Sącz oraz Popradu Muszyna. To właśnie w tym drugim klubie spędził łącznie prawie dziesięć lat. Jeszcze kilka lat temu taki duet napastników byłby pożądany w klubach z dużo wyższej półki niż liga okręgowa.

Rezerwowi:

Arkadiusz Kulpa (ULKS Korzenna)

Goalkeeper klubu z Korzennej to kapitan przez duże K, który pełni bardzo ważną rolę nie tylko na boisku, ale również poza nim. Ponadto warto zaznaczyć, że ekipa ULKS znana jest z tego, że traci stosunkowo małą ilość bramek, co jest między innymi sporą zasługą Arka i bloku defensywnego klubu z Korzennej. Zważywszy, że granica wieku na tej pozycji przesunęła się dość wyraźnie, to przed bramkarzem ULKS jeszcze mnóstwo boiskowych batalii.

Bogdan Zgrzeblak (Grod Podegrodzie)

Bogdan powoli staje się ikoną klubu z Podegrodzia. Od najmłodszych lat związany z Grodem, podczas swojej przygody piłkarskiej nigdy nie zmienił barw klubowych Nie może dziwić zatem fakt, że opaska kapitańska w żaden sposób mu nie ciąży, a środek pola gry należy do niego.

Paweł Kornacki: (Grybovia Grybów)

Napastnik Grybovi z pewnością nie należy do typowych snajperów, a o jego twardej grze przekonało się już wielu obrońców rwali. Paweł nogi nigdy nie odstawia, łokci również nie chowa, przez co w tej rundzie zarobił kilka żółtych kartoników. Dzięki swojej nieustępliwości i zaangażowaniu jest jednak napastnikiem bardzo ciężkim do upilnowania.

Józef Kiełbasa (Grybovia Grybów)

Jeśli skończyłeś trzydzieści lat i zastanawiasz się nad tym czy odstawić buty na kołek to mamy dla Ciebie dobrą wiadomość, to dopiero początek gry w piłkę nożną. Idealnym przykładem jest środkowy obrońca Grybovi, który w tym roku skończy 49 lat i jest najstarszym zawodnikiem sądecko-gorlickiej ligi okręgowej. Wielkie słowa uznania dla Józefa.

Artur Małek (Dunajec Nowy Sącz)

Artur w środowisku piłkarskim znany jest przede wszystkim z niezwykłej ambicji oraz bardzo dobrej wydolności mimo ukończonych czterdziestu lat.. W jego piłkarskim CV możemy znaleźć takie kluby, jak: Sandecja Nowy Sącz, Łosoś Łososina Dolna, Biegoniczanka Biegonice oraz Barciczanka Barcice.

Rusłan Olejnik (Grybovia Grybów)

Ukrainiec od kilkunastu lat mieszka w naszym kraju i szybko zapuścił korzenie w sądecko-gorlickim regionie. Przybył by grać w Gliniku Gorlice, z krótkim epizodem w KS Częstochowa, gdzie będąc na testach poznał nawet Jakuba Błaszczykowskiego. Później piłkarz ULKS Korzenna, Orła Wojnarowa, a obecnie grający trener Grybovii Grybów. Może zwrotność już nie tak, jak w wieku 20 lat, ale rozumienie i czytanie gry nadal na najwyższym poziomie. Swoimi trafnymi, niejednokrotnie ciętymi ripostami, potrafi zdopingować swoich podopiecznych oraz zdeprymować przeciwnika. W jego przypadku idealnie sprawdza się powiedzenie: “lepiej mądrze stać, niż głupio biegać”.

Bogdan Słomka (Łosoś Łososina Dolna)

Kapitan Łososia, który notabene ma już 41 lat na karku nie zamierza zawiesić butów na kołku. Mimo szerokiej kadry w drużynie z Łososiny Dolnej, to właśnie doświadczony obrońca w większości spotkań był pierwszym wyborem trenera Łukasza Schreiner. O takich zawodnikach były trener reprezentacji Polski Franciszek Smuda miał zwyczaj mówić: „Gdyby ktoś mu rzucił cegłę czy kamień, on i tak zagłówkuję”.

 

Reklama

.

.

Archiwum

Musisz to przeczytać!

Więcej w Klasa okręgowa