Polscy kibice obawiali się, że nasza reprezentacja w meczu z Anglią będzie musiała radzić sobie bez czołowych snajperów.
Cała sytuacja wydaje się być już wyjaśniona i pod kontrolą. Jak wiemy, w związku z obowiązkiem odbycia kwarantanny po powrocie z Anglii do Niemiec pod znakiem zapytania stał występ w meczu z “Synami Albionu” Lewandowskiego czy Piątka. Interwencja władz piłkarskich oraz rządowych pozwoliła na to, że 31 marca na legendarnym stadionie Wembley będziemy mogli obejrzeć na murawie czołowych polskich snajperów.
“Do Londynu pojedziemy w pełnym składzie. Dziękuję wszystkim, którzy nam pomogli. Dodatkowe słowa podziękowania dla Kancelarii Premiera” – takiego tweeta możemy znaleźć na profilu prezesa PZPN, Zbigniewa Bońka.
– Oznacza to, że po powrotach do swoich klubów piłkarze będą zwolnieni z odbywania kwarantanny. Są traktowani jak zawodowi sportowcy: ich przelot i transport odbywa się specjalnym „korytarzem”, w którym będą odizolowani od świata zewnętrznego. Przechodzą co kilka dni na zgrupowaniu testy na obecność koronawirusa, więc zagrożenie zakażeniem jest minimalne – tłumaczy sekretarz generalny PZPN dla Przeglądu Sportowego.
(Sebastian Stanek)
fot. AFP
źródło: własne / przeglądsportowy.pl
.
.
