Klasa O: W niedzielę Wielkie Derby Gminy Łososina Dolna
Czy to Kraków i Wisła – Cracovia, czy Łódź, Widzew – ŁKS, czy nawet Dębica: Wisłoka – Iglopol i Rzeszów: Stal – Resovia. DERBY – takich spotkań rocznie w Polsce jest kilkaset, jednymi żyje cała Polska, innymi tylko najwięksi koneserzy. Nie ważne, na jakim poziomie zdarzają się, zawsze budzą wielkie emocje. Nie inaczej jest na naszym lokalnym poziomie. Są mecze i są derby – przegrać możesz cały sezon, ale nie ten, jeden jedyny mecz.
W niedzielę w lidze okręgowej Łosoś Łososina Dolna podejmie Harta Tęgoborze. Tym meczem żyją wszyscy na długo przed nim. – W meczu z Korzenną nie chcieliśmy złapać kartek czy kontuzji, bo teraz derby – komentował dla nas po ostatnim spotkaniu Sebastian Połeć – piłkarz Harta. Kibice się znają, co tydzień bywają jak nie na jednym to na drugim stadionie. Pomiędzy drużynami dochodzi do transferów, – choć wcale to nie takie oczywiste. Trenerzy rywalizują o prestiż, kluby o prym.
Zażarta rywalizacja, uszczypliwości, ale wspólny cel – zwycięstwo. Remis pozwala zachować status quo. Nikt jednak, nie bierze go w ciemno, bo w takim starciu liczy się tylko zwycięstwo. Nikt nie myśli o tym, co dalej, liczy się tylko to, co tu i teraz. Taktyka, sędzia, pogoda, kibice, obiekt – te składowe jak nigdy indziej zbierają się w logiczną całość, pozwalając być lub nie być.
W derbach nie ma faworytów, nie liczy się miejsce w tabeli, nie liczy się atut własnego boiska. Czasem nawet nie liczy się forma w ostatnich meczach. Są to spotkania nieprzewidywalne, gdzie zdecyduje dyspozycja dnia i sytuacja kadrowa. Tylko walka i odpowiednia motywacja, której zarówno Łosoś jak i Hart na pewno mają w zapasie.
Jaką taktykę przyjmą trenerzy Łukasz Schreiner i Bartłomiej Kosecki? Na jak dużo pozwoli sędzia Waldemar Pyznar i wreszcie czy pogoda pozwoli wypełnić trybuny – na te wszystkie pytania odpowiedź padnie już w niedzielę 6 października o godz. 15:00.
Grafiki oraz filmowa zapowiedź dzięki uprzejmości https://www.facebook.com/harttgb/
(i)
.
.
.
.
.
