Klasa A Nowy Sącz: Pewne zwycięstwo lidera z Biegonic!
Biegoniczanka pewnie pokonała LKS Mszalnicę, w bardzo ciekawym pojedynku aż 1-6! Nasza redakcja podejrzewała, że po zwycięstwie 12-0 z Jednością, faworyt tego pojedynku mógł być tylko jeden. Nie wiele pomyliliśmy również nasz typ, obstawialiśmy pewne zwycięstwo gości 1-4.
Zespół z Biegonic imponuje bardzo wysoką formą. Gołym okiem widać że są drużyną poukładaną, gdzie doskonale połączono młodość z doświadczeniem. Nie bez znaczenia jest także wysoka frekwencja na treningach. Stąd nie ma przypadku, że w dwóch ostatnich meczach strzelają rywalom aż osiemnaście bramek. Ekipa prowadzona przez doświadczonego Jakuba Czarneckiego, ma najwięcej strzelonych goli w A klasie, bo aż 46 i najmniej straconych, bo zaledwie 13. Wysoką formą strzelecką bryluję Burek, czy Węglowski, do tego stabilna i doświadczona defensywa i mamy obraz obecnego lidera A klasy.
Po dobrym początku i drobnej zadyszce w meczu z Górką, (Szczereż jako jedyny pokonał lidera A klasy), kształtuje się nam obok Witowic, jako główny kandydat do gry w lidze okręgowej. Szczególnie patrząc na dobrą formę, jaką prezentują pojedynczy piłkarze jak Burek, Węglowski czy Mirga.
W meczu z LKS Mszalnica nie szło im jednak tak łatwo, choć wynik pokazuje co innego, to raczej nie był to spacer. Zdziesiątkowana kontuzjami Mszalnica, przystąpiła do meczu, bez Jelito, Biernata, Jasińskiego, Szlerhubera, a także Gaborka, zawieszonego Górkę i z Kościółkiem ….na skrzydle (Kosciółek jest normalnie bramkarzem).
W pierwszej połowie mecz był wyrównany i zakończył się wynikiem 1-1. Wynik otworzył w 22 minucie Migra. Stało się to po stracie gospodarzy i dobrym przeżucie z lewej strony. Zawodnik z Biegonic przelobował rezerwowego bramkarza gospodarzy Rudnika, który nie miał szans na interwencję. Wyrównał Jasiurkowki w 40 minucie, kiwając dwóch obrońców i nie dając szans bramkarzowi gości.
W drugiej połowie istnieli już tylko przyjezdni, którzy zdominowali plac gry. Choć przy wyniku 1-2 dla nich, stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Pazgan. Bramka na 1-3 dobiła miejsocwych, którzy popełniali serię błędów w obronie. Goście z zimną krwią wykorzystali szkolne błędy rywala i zasłużenie wygrali.
Najlepszym piłkarzem na boisku był szybki i bardzo dobrze wyszkolony technicznie Mirga, który zaliczył hat-tricka. Do bramki w pierwszej połowie, dołożył gole w 50 i 80 minucie, resztę goli dla lidera strzelali Jakub Czernecki w 73 minucie, Dawid Węglowski w 83 i Piotr Burek w 86 minucie.
Zapraszamy do galerii autorstwa Piotra Gaborka.
.
.
.
.
.
