Kl. O: Szczerba i Serafin o meczu Korzennej z Kobylanką
Po dość niespodziewanym zwycięstwie ostatniej w tabeli Korzennej z mocno osłabioną Kobylanką, zapytaliśmy czołowe postacie obydwu drużyn co sądzą o tym pojedynku. W imieniu zespołu gospodarzy komentarza udzielił nam grający prezes tego klubu Albert Szczerba, a gości reprezentuje najlepszy na boisku Arkadiusz Serafin.
Albert Szczerba – prezes i napastnik w ULKS Korzenna
Wygrana z Kobylanką cieszy nas podwójnie. Dopisaliśmy do swojego konta, bardzo cenne w tym momencie dla nas punkty. Pozwoli to zbliżyć się do kilku drużyn, które są nad nami w tabeli. Daje nam to pewniejszy start na wiosnę, gdzie po dwóch, trzech wygranych meczach można znaleźć się na przyzwoitej pozycji. W ostatnich meczach, które patrząc na układ tabeli, były dla nas teoretycznie bardzo trudne, graliśmy dobrze, przegrywaliśmy nieznacznie i brakowało szczęścia. Tym razem było ono z nami. Zgadzam się, że nie było to zwycięstwo okraszone finezyjną grą. Teraz już to się nie liczy, a najważniejsze w tym momencie są punkty, i to, że dopisaliśmy je do naszego konta. Zasługiwaliśmy na nie już w poprzednich meczach. Dzisiejszy mecz udowodnił, że jesteśmy w stanie powalczyć, a nawet wygrać z każdym i na wiosnę to potwierdzimy!
Arkadiusz Serafin – środkowy pomocnik LKS Kobylanki
Przyjechaliśmy do Korzennej mocno osłabieni, bez wielu zawodników, w tym filarów naszej drużyny, którymi bez dwóch zdań są Mateusz Żmigrodzki czy Rafał Gadzina. Znając ich, jakość, oraz patrząc ilu nas dziś było gotowych do gry domyślałem się, że łatwo nie będzie. Jak dla mnie mecz dość wyrównany z dobrymi naszymi momentami, ale też dobrymi momentami chłopaków z Korzennej, którzy zwłaszcza zaraz po przerwie szybko wyszli z 0:1 na 2:1. Myślę, że patrząc przez pryzmat całego meczu, nie wyglądaliśmy najgorzej, ale niestety za to punktów się nie przyznaje i dziś trzeba przyznać, że kolejne 3 nam uciekły.(DSz)
fot. ulkskorzenna.pl / Sebastian Stanek
.
.
.
.
.
