IV liga: Tylko Limanovia, Glinik i Sandecja II wygrali na wyjeździe – przegląd wydarzeń!
Za nami trzecia kolejka rozgrywek w IV lidze grupie wschodniej. Przyglądniemy się wynikom jakie padły na wszystkich stadionach. Nie brakowało hitów. Ciągle na szczycie tabeli rezerwy Sandecji, jednak to walka o utrzymanie będzie w tym sezonie zdecydowanie bardziej pasjonująca! Zapraszamy.
Wzmocnione rezerwy z kompletem punktów
„Nasze” sądeckie zespoły dominują na czwarto ligowym froncie. Wzmocniona pierwszoligowymi nazwiskami Sandecja rozgromiła Lubania Maniowy aż 5:0. Dzieła zniszczenia dokonała w końcowych sekundach, najpierw na 4:0 podwyższył wprowadzony chwile wcześniej Kuzera, a gospodarzy dobił w doliczonym czasie Basta. Wcześniej bramki strzelali Górecki (samobójcza), Chmiel i Ogorzały.Lubań Maniowy – Sandecja II Nowy Sącz 0:5 (0:2)
Bramki: Górecki 4(s), Chmiel 38, Ogorzały 52, Kuzera 90, Basta 90 +3.Lubań:Świerad – Augustyn, D. Duda (46 Marcio), P. Duda, D. Firek, M. Firek (50 D. Antolak), Górecki, Jandura, Noworolnik (73 M. Sikora), Pluta (65 Sidorczuk), Kasperczyk (45 Kurowski)
Sandecja: Baran – Socha, Szufryn, Basta, Kałahur (46 Szczepański), Żołądź (56 Palacz), Kuźma, Maślanka (73 Urban), Ogorzały (84 Kuzera), Chmiel (66 Smoleń), Garbrych.
Limanovia lepsza od beniaminka
Wierchy Rabka popsuły sporo krwi Limanovii. Co prawda to goście wyszli na prowadzenie w tym meczu, ale ambitni gospodarze mozolnie odrobili straty i nawet objęli prowadzenie. Jadąca jednak jak walec Limanovia dopięła swego i w ostatnich dwunastu minutach przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Wierchy Rabka – Zdrój – Limanovia Limanowa 2:3 (1:1)
Bramki: Ciećko 31, Pazurkiewicz 55’ – Jacak 24, Mus 78, Kurczab 88.
Wierchy: Styrczula – Jurzec, Jędrzejowski, Derek, Kościelniak, Misiura (70 Dudzik), Masłowski, Saleh (65 Olszanicki), Świerzbiński, Pazurkiewicz, Ciećko
Limanovia: Pietrzak – Witek, Śmierciak, Basta, Jacak, Krupa (60 P. Matras), Kurczab, Krzyżak (61 G. Mus), K. Mus, Tokarz, Kalisz (90+4 Pławecki)
Pierwsze punkty Glinika
Wreszcie można powiedzieć – Glinik Gorlice z kompletem punktów. Co ważne gorliczanie dokonali tego na niezwykle trudnym terenie pod Tatrami, gdzie zawsze trudno się gra przeciwko Watrze. Jak trudno było o te punkty, to z pewnością mógłby powiedzieć bramkarz Glinka Mariusz Rożalski, który to szczególnie w pierwszej połowie dwoił się i troił między słupkami. Przyjezdni wykorzystali natomiast stały fragment gry i po pierwszych 45 minutach mieli znacznie lepszą sytuację wyjściową. Po zmianie stron dołożyli jeszcze jednego gola i pierwszy komplet punktów trafia na konto Glinika.Watra Białka Tatrzańska – Glinik Gorlice 0:2 (0:1)
Bramki: Casallas 43, 80.
Watra: Tomasik – Kuchta, Bałos, Kostrzewa, Spike Gill, A. Rabiański, Mroszczak, Kobylarczyk, Bartos, Kapłon, Dziubas
Glinik: Różalski – Drąg, Hernani, Kowalczyk, Martuszewski, Tarasek (67 Susz), Krzysztoń, Casallas (60 Rząca), Gogola, Guillerme (85 Myrda), Kmak (86 Dąbrowski)
Derby zmieni tarnowskiej dla „Słoników”
Rezerwy Bruk-Betu po raz kolejny wzmocnieni pierwszoligowcami nie dały szans Unii Tarnów. To spotkanie derbowe zapowiadane jako hit, faktycznie było bardzo dobrym widowiskiem. Goście po porażce dali jasny sygnał reszcie stawki, że w tym sezonie stawianie ich w roli faworyta rozgrywek może być działaniem nieco na wyrost. Termalica natomiast zawsze ilekroć otrzyma wsparcie z pierwszej drużyny będzie orzechem nie do zgryzienia zarówno przez słabszych jak i nieco mocniejszych czwarto ligowców. – Dominowaliśmy w tym spotkaniu. Kontrolowaliśmy go. Nie daliśmy rywalowi żadnych szans – ocenił Krzysztof Iwanicki. Ostrożnie o dyspozycji podopiecznych wypowiadał się Krzysztof Lipecki. – Lepiej zaprezentowaliśmy się w drugiej połowie – ocenił dla oficjalnego serwisu klubu. W ramach ciekawostki, nakreślimy że mecz ten prowadził Dawid Mituś z Nowego Sącza.
Bruk-Bet Termalica II Nieciecza – Unia Tarnów 4:2 (1:1)
Bramki: Kiełb 35, Vilhjalmsson 52, Chłoń 68, Purece 73 – Wardzała 15, Biały 88.
Nieciecza II: Dybowski – Szkotak, Wasielewski, Iwanicki, Szarek, Terpiłowski (73′ Miroszka) , Nowak (65′ Paweł Leżoń), Vilhjalmsson, Miśak (56′ Chłoń), Kiełb (46′ Purece), Iwanicki (52′ Kuchta)
Unia: Lisak – Malisz, Witek, Węgrzyn – Nytko (70′ Kasprzykowski), Orlik (75′ Patryk Leżoń), Nowak (54′ Vorobei), Tyrka (54′ Adamski) – Wardzała (56′ Ostrowski), Popiela, Biały
Muszyna rozbiła Tarnovię
Mecz pod dyktando Popradu, który praktycznie zdominował drużynę Tarnovii. Goście praktycznie nie stworzyli żadnej sytuacji bramkowej w całym meczu. Miejscowi kontrolowali całe spotkanie, będąc bardzo solidną drużyną. Tarnovia natomiast notuje trzecią porażkę w trzech rozegranych spotkaniach, aspirując do grona drużyn walczących o utrzymanie.Poprad Muszyna – Tarnovia Tarnów 4:0 (1:0)
Bramki: Polański 40, Janur 47, Bobmba 50, Orzechowski 57.Poprad: D.Bomba – T.Bomba (85 Chchorowski), Fritz (65 Stróżyk), Janur, Jarzębak, Orzechowski (65 Długosz), Polański (75 Morański), Potoniec (80 Podgorniak), Wilk, Węglowski, Zawiślan
Tarnovia: Leśniak – Wilk, Tokarczyk, Bałut (55 Krużel), Baruch, Kuboń, Marut, Mącior, Nowak, Sutkowski, Zubel.
Rytro przegrało w Brzesku
Trudne będą wyjazdy dla beniaminka z Rytra. Już pierwszy z nich okazał się przegrany. Z przebiegu gry jednak, Poprad zaprezentował się nieźle i nie powinien być drużyną do łatwego oklepywania. Duże znaczenie dla wyniku ma szybko zdobyty gol przez gospodarzy, który nieco ustawił dalsze wydarzenia. Co prawda swoje szanse na szybkie wyrównanie przyjezdni mieli, ale nie potrafili oni znaleźć drogi do bramki.
Okocimski KS – Poprad Rytro 2:0 (1:0)
Bramki: Lizak 6, Kulig 70.
Okocimski KS: Nikodem Śnieg – Jakub Baran, Łukasz Kulig, Sergiusz Kostecki, Maciej Pawlik – Jakub Duda, Michał Grzesicki (65′ Marcin Woda), Arkadiusz Goryczka, Michał Waśko (75′ Kacper Ciuruś), Przemysław Bury (65′ Jakub Ogar) – Dawid Lizak (82′ Sebastian Greń).
Poprad Rytro: Jakub Bieniek – Bogusław Gołdyn, Grzegorz Ciężobka, Paweł Szczepanik, Adam Buk, Grzegorz Duda, Hubert Wardęga (Arkadiusz Janikowski), Bartosz Nowakowski (30′ Kamil Lizoń), Stanisław Gołdyn (80′ Piotr Jabłoński), Nikolas Kaćmarćik (87′ Michał Izworski), Mateusz Poczkajski.
Drwinia masakruje po przerwie
27 minuta meczu w Drwini, a w sędziowskim kajecie już cztery gole. Po dwa dla gospodarzy i dwa dla gości. Co ciekawe to podopieczni Marka Zagórskiego dwukrotnie w tym meczu wychodzili na prowadzenie, aż wreszcie inicjatywę przejęli gospodarze i po mimo wyrównanej pierwszej połowy – rewelacyjnie zagrali w drugiej strzelając Barcicom trzy bramki. Jeżeli spojrzymy w statystykę, to łatwo można wyciągnąć wnioski ze Drwinia uwielbia grać w drugiej połowie. Tak było w pierwszym meczu z Unią, tak z Tarnovią i tak teraz z Barcicami. Wniosek? Albo rozstrzelaj Drwinie do przerwy, albo pożegnaj się z punktami.GKS Drwinia – Barciczanka Barcice 5:2 (2:2)
Bramki: Guja 23, Stepankov 27, 53, Augustyn 49, Ciesielski 69 – Maślejak 8, 26.Drwinia: Cieśla – Ptak (77 Jędras), Stepankov, Pieprzyca (78 Krokosz), Krasovskyi, Kaczmarczyk (83 Ćmak), Gumuła (75 Bochenek), Guja, Augustyn, Ciesielski, Czajkowski (60 Bajda).
Barciczanka: Rejentowicz – Leśniak, Jurczak, Migacz, Wąsowicz (60 Majchrowski), Szeliga (85 Buchman), Rejentowicz, Grądziel, Saratowicz, Pogwizd (60 Kowalczyk), Nowak, Maślejak.
Zdecydowała końcówka
Ten mecz przypominał trochę wyścig kolarski. Przez cały czas wszyscy jechali w zwartym peletonie by w końcówce odbyć finisz sprinterski. W tym spotkaniu było podobnie. Wygrała drużyna ciut lepsza kondycyjnie, choć to też argument nieco naciągany bo to orkan zdobył ostatnią bramkę. Fakty są jednak takie, że o wszystkim decydowało ostatnie dziesięć minut, które lepiej zagrała Wolania.
Wolania Wola Rzędzińska – Orkan Szczyrzyc 2:1 (0:0)
Bramki: Tadel 80, Janiec 84 – Krywoborodenko 90+1
WOLANIA: Boruch, Bardziej(77 Szosta), Fryś, Tubek, Mróz, Tadel, Barwacz(56 Baran),
Hebda(82 Janiec), Michoń, Minorczyk(66 Płaczek), A. Nowak(84 Starzyk)
ORKAN: Piwowarczyk, Zawiślan(65 Gargas), Mrózek, Olejarz, Śliwa, Kurczab(80 Czech),
D.Nowak, Piekarczyk(46 Krywoborodenko), Lupa, Limanówka, Tabor(88 Rosiek)
Tabela za serwisem 90minut.pl
(i)
.
.
.
.
