Grzegorz Żarnowski (Skalnik): Każdy może walczyć o IV ligę. Dla mnie kandydatów jest dwóch!

Grzegorz Żarnowski (Skalnik): Każdy może walczyć o IV ligę. Dla mnie kandydatów jest dwóch!

Po 12 kolejkach należy powoli szukać odpowiedzi na pytanie: kto wywalczy awans? Na ten moment liderem tabeli jest Skalnik, który przed sezonem wcale nie był wymieniany w gronie faworytów. Czy zatem piłkarze z Kamionki Wielkiej poważnie myślą o IV lidze? Jeżeli jednak nie oni, to kto? Między innymi o tym rozmawiamy z kapitanem Skalnika, Grzegorzem Żarnowskim.

Za nami 12 kolejek. Jesteście liderem tabeli, chociaż w zanadrzu macie jeszcze zaległy mecz. Czy to dla pana spore zaskoczenie?
Ta liga jest tak bardzo wyrównana, co widać po punktach, że każdy z każdym może wygrać jak i przegrać. Mieliśmy sporo szczęścia, że ta ostatnia kolejka tak się dla nas ułożyła.

To prawda, liga jest bardzo wyrównana, na ten moment tabela wskazuję pięciu kandydatów do awansu. Czy Skalnik ma aspiracje sportowe i finansowe by wrócić do 4 ligi?
Wszystko się okaże po rundzie jesiennej. Na tą chwilę jesteśmy liderem tabeli. Zobaczymy jednak jak nam będzie szło w kolejnych meczach. Myślę, że każda drużyna, z tej piątki, ma aspiracje do awansu, chodź na pewno nie będzie to łatwe. Widząc jak mocna jest teraz 4 liga, trzeba wznieść się na wyżyny by sobie tam poradzić.

Jeżeli zależy założymy, że jednak nie Skalnik, to, kto wiosną będzie walczył realnie o 4 ligę?
Myślę, że Kobylanka. Ma dobry skład przynajmniej personalnie. Udało im się pozyskać kilku chłopaków z uznanymi nazwiskami. Myślę, że oni postawili wszystko, by wywalczyć awans. Pamiętajmy, że jest jeszcze Dunajec, który ma bardzo utalentowaną młodzież. To między nimi rozegra się ostateczny bój o awans.

A Hart lub Łosoś?
Każdy może walczyć o 4 ligę, Hart i Łosoś także. Mają oni bardzo dobre drużyny. Jeśli jednak mam być szczery, to uważam, że na awans pójdzie, tak jak mówiłem, Kobylanka lub Dunajec.

Rewelacyjnie gracie z drużynami z czuba, punkty trąciliście z tymi w teorii słabszymi. Brakuje wam motywacji na… słabszych?
Do każdego meczu wychodzimy zmotywowani. Nie ważne, jaka to drużyna. Czasem mamy dużo szczęścia, innym razem go nam brakuje. Faktem jest jednak, że lepiej się nam gra, kiedy dwie drużyny atakują, niż grają w obronie i są nastawione tylko na kontry.

z Grzegorzem Żarnowskim, kapitanem Skalnika Kamionka Wielka, rozmawiał Damian Szczerba.