Skontaktuj się z nami

Klasa okręgowa

Gród wzmocnił skład i udanie rozpoczął wiosnę

 

Gród wzmocnił skład i udanie rozpoczął wiosnę

Gród Podegrodzie mimo kilku fatalnych występów w okresie przygotowawczym powoli zaczyna wychodzić na prostą. Miejscowi działacze, musieli być ostro przerażeni sparingowymi wynikami, ponieważ zimą solidnie wzmocnili zespół co pewnie musiało kosztować.

Wiosną ekipę z Podegrodzia wzmocni tzw. sądecki zaciąg: wychowankowie Dunajca Nowy Sącz – Artur Ruchała, Bartłomiej Kohli, Michał Gargas oraz były bramkarz Heleny Nowy Sącz- Mikołaj Kumor.

Spotkanie rozpoczęło się od huraganowych ataków zawodników Grodu, którzy już w pierwszym kwadransie mogli rozstrzygnąć losy pojedynku. Dogodnych sytuacji nie wykorzystali Plata, Gargas, a raz przyjezdnych uratował słupek. W 16 minucie spory błąd popełnił jednak dobrze dysponowany w tym dniu bramkarz Łużnej Bartłomiej Janik, który faulował w polu karnym Gargasa. Rzut karny pewnie wyegzekwował kapitan Grodu Bogdan Zgrzeblak. Gospodarze po tym trafieniu zamiast pójść za ciosem zaczęli grać coraz bardziej chaotycznie, czego efektem była bramka zdobyta przez gości autorstwa Tomasza Rzący.

Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Po przerwie gospodarze sukcesywnie dążyli do zmiany rezultatu, jednak ich napastnik Łukasz Szabla nie miał dobrego dnia marnując raz za razem coraz to lepsze sytuacje. Co przez dłuższy czas nie udawało się Szabli bez mrugnięcia oka zrobił obrońca Kamil Jarosz, który efektowną główką sfinalizował rzut rożny egzekwowany przez Wąsowicza.

Goście z Łużnej po utracie bramki ruszyli do odrabiania strat. Stosując często bardzo proste środki, starali się zagrozić bramce Rejentowicza, jak się później okazało bezskutecznie. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się rezultatem 2-1, gwóźdź do trumny przyjezdnych wbił ponownie kapitan Grodu Bogdan Zgrzeblak, wykorzystując zamieszanie podbramkowe.

Gród wygrał zasłużenie, będąc zespołem zdecydowanie lepszym. Przyjezdni grali ambitnie, jednak to zbyt mało by myśleć o końcowym sukcesie. Jak widać w Podegrodziu pożar został zagaszony, dzięki zaangażowaniu miejscowych działaczy. Trudno jednak nie zauważyć, że klub który słynął ze szkolenia młodzieży od pewnego czasu nie stawia na swoich wychowanków.

Ostatnio klubem satelitą, a może nawet rezerwami Grodu stała się Dąbrovia Wielogłowy. Trenerem został tam Marek Fiut, prowadzący równocześnie juniorów w Grodzie. Do tego b-klasowca ściągnął już siedmiu wychowanków Podegrodzia, niestety zaliczyli oni srogie lanie już na pierwszym ligowym zakręcie. Idące po awans Zamczysko Marcinkowice rozgromiło „nową” Dąbrovię 7:1.

Gród Podegrodzie – LKS Voyager Łużna 3:1 (1:1)
Bramki: Bogdan Zgrzeblak 12, 90, Kamil Jarosz 81 – Tomasz Rząca 17.

Gród: Kacper Rejentowicz – Artur Ruchała (55 Grzegorz Konstanty), Michał Gargas, Kamil Jarosz, Bartłomiej Kohli, Jakub Wąsowicz, Bogdan Zgrzeblak, Kamil Zygmunt (71 Czesław Gruca), Sławomir Zgrzeblak, Marcin Plata (55 Marek Knurowski), Łukasz Szabla

Łużna: Bartłomiej Janik – Piotr Marynowski (78 Wojciech Gucwa), Rafał Łażeński, Janusz Nidecki, Dawid Wąsik, Dawid Piecuch (61 Paweł Rząca), Wojciech Pater, Marcin Marynowski, Konrad Drożdż, Krystian Bystrowicz (67 Jacek Rura), Tomasz Rząca.

(TŁ)

Reklama

.

.

.

.

.

Archiwum

Musisz to przeczytać!

Więcej w Klasa okręgowa