Skontaktuj się z nami

A klasa

Gdzie dwóch pauzuje, tam trzeci korzysta. Zamczysko wiceliderem

 

Gdzie dwóch pauzuje, tam trzeci korzysta. Zamczysko wiceliderem

Zamczysko Marcinkowice wskakuje na pozycję wicelidera sądeckiej A – klasy. Wykorzystali  to, że mecz Ubiadu z Barciczanką II odbędzie się dopiero 17 listopada i dzięki temu oraz kompletowi punktów przeskoczyli wspomniane drużyny.

Bardzo zła passa ciągnie się za Mszalnicą, która przecież była miłym zaskoczeniem początkowej fazy sezonu. Niestety od jakiegoś czasu, a w sumie możemy mówić już o dłuższym okresie, nie zdołali wygrać meczu. Szósty raz z rzędu schodzą z boiska pokonani, choć jako drużyna po raz kolejny nie są ewidentnie słabsi od swojego rywala.

Piękna pogoda, odpowiednia temperatura i bardzo ładny krajobraz wokół stadionu, do tego ekipy potrafiące grać w piłkę – czego chcieć więcej? Gdy sędzia główny zagwizdał po raz pierwszy, rozpoczęła się wymiana ciosów. Choć może „papierowym” faworytem było Zamczysko, to Mszalnica u siebie nie zamierzała oddać łatwo skóry. Pierwsze fragmenty, to raczej gra dłuższymi piłkami z obu stron oraz kilka niecelnych strzałów.

Po dwudziestu minutach gry, strzelanie rozpoczął Schreiner, który przelobował Kiełbasę. Kilka chwil później Witek mógł wyrównać stan meczu, ale na posterunku był Stolarz. Gdy wydawałoby się, że na przerwę oba zespoły zejdą przy wyniku 0:1 dla przyjezdnych, błąd przytrafił się wspomnianemu wcześniej Stolarzowi. Wykorzystał to Górka, który dopełnił tylko formalności, trafiając na pustą bramkę.

Rozochociło to na tyle gospodarzy, że mogli nawet wyjść na prowadzenie przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę, ale strzał Jasiurkowskiego, o kilka centymetrów minął bramkę. Po zmianie stron dobrą okazję miał Janus, ale tym razem górą był Stolarz. Może gdyby piłka wpadła do siatki, gospodarze nabraliby jeszcze większego animuszu i ostatecznie wygrali ten mecz.

Skuteczność zawodziła w Mszalnicy i to jedna z przyczyn porażki, a druga na pewno jest taka, że Zamczysko swoje szansę wykorzystywać potrafiło w większym stopniu, niż gospodarze. Po wspomnianej szansie Janusa, Hebda wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Kwadrans przed końcem, jak się potem okazało, wynik ustalił Bińkiewicz i ekipa z Marcinkowic mogła cieszyć się ze zwycięstwa, a zarazem awansu na drugą lokatę.

Łukasz Schreiner – strzelec pierwszej bramki dla Zamczyska:
„Cieszymy się przede wszystkim ze zdobycia trzech „oczek”. Jednocześnie, radość przynosi to, że prawidłowo zareagowaliśmy po porażce z Ubiadem i wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Na specyficznym boisku w Mszalnicy nie gra się łatwo, trudno też o konstruowanie kombinacyjnych akcji, ale mimo tego, długimi fragmentami nasza gra mogła się podobać. Kluczowym momentem była bramka na 2:1, gdzie w tej samej akcji, Mszalnica miała bardzo dobrą okazję do zdobycia gola. Brawa dla całej drużyny za walkę.”

LKS Mszalnica – Zamczysko Marcinkowice 1:3 (1:1)
Bramki: J.Górka – Schreiner, Hebda, Bińkiewicz.
Mszalnica: Kiełbasa – Witek, Jelito, S.Górka, Szlehuber – Bochenek (Hebda), Janus, Jasiński (Śmierciak), J.Górka (Nakielski), Główczyk (Kalisz) – Jasiurkowski.
Zamczysko: Stolarz – Budnik, Urbański, Żak – Schreiner, Peciak, Niemas, Kalisz, Uroda – Bińkiewicz, Gołdas. (skład wyjściowy)

(Seba)

********************************************************************************
Chcesz przygotować dla nas materiały, relację, lub zdjęcia z tego lub innego meczu? Bardzo prosimy o kontakt:

www.facebook.com/naszsport/
redakcja@naszsport.pl

 

 

Reklama

.

.

.

.

.

Archiwum

Musisz to przeczytać!

Więcej w A klasa