Skontaktuj się z nami

Klasa okręgowa

Dwojak: cel od początku sezonu jest jeden

Jeszcze żaden z zespołów klasy okręgowej nie znalazł sposobu na Barciczankę Barcice, która pewnie zmierza w kierunku IV ligi. Porozmawialiśmy z trenerem Mateuszem Dwojakiem o przygotowaniach, transferach i celach na najbliższe pół roku.

 

Lider z Barcic nie miał zbyt długiej przerwy zimowej, bowiem zawodnicy jeszcze w ubiegłym roku rozpoczęli indywidualny program treningowy, rozpisany przez sztab szkoleniowy. – Przygotowania do rundy rewanżowej tak naprawdę zaczęliśmy już w grudniu 2021, zawodnicy mieli zaraz po zakończeniu rundy jesiennej miesiąc wolnego, ale już od grudnia zaczęli realizować rozpiski indywidualne (trzy treningi biegowe oraz jeden na siłowni), na koniec każdego tygodnia raportowali swoje treningi przesyłając do sztabu informację zwrotną – powiedział opiekun zespołu z Barcic.

Od 25 tycznia rozpoczęliśmy treningi z drużyną na swoich obiektach, wykonaliśmy testy wydolnościowe, siłowe oraz pomiary ciała. Co do frekwencji, to odkąd pracuje w Barcicach nigdy na nią nie narzekałem, bo kadra liczy 24 zawodników, w tym są również wyróżniający się juniorzy z naszego klubu, a także kilku zawodników drugiej drużyny – dodaje Mateusz Dwojak.

Jak doskonale wiemy, póki co nikt nie znalazł sposobu na Barciczankę Barcice, która przebrnęła przez rundę jesienną suchą stopą nie zaznając goryczy porażki, mało tego, na koncie lidera nie ma nawet żadnego remisu. – Jeśli chodzi o dorobek punktowy to plan został wykonany w 100% więc pod tym względem jestem zadowolony z wyniku, strzeliliśmy 70 bramek i to też trzeba uznać za duży pozytyw, natomiast straciliśmy 7 bramek i to było mocno analizowane w przerwie od treningów i to można uznać za mały kamyczek w naszym ogródku – ocenia Dwojak.

Zajmowana pozycja i wysoka forma wcale nie oznacza, że drużyna jest już idealna i nie trzeba nad niczym pracować. W Barcicach zdają sobie z tego sprawę, zapytaliśmy więc także, które elementy gry mają jeszcze swoje rezerwy. – Ta liga wbrew pozorom jest wymagająca, jest kilku Trenerów i ich zespołów jak Gród, Uście, Biegoniczanka, Łosoś czy Dunajec, którzy mają pomysł na swój zespół i chcą grać otwartą piłkę, ale w większości meczy nasza gra opiera się głównie na ataku pozycyjnym i ten element chcemy doskonalić podczas przerwy zimowej. Tak, jak wspomniałem straciliśmy 7 bramek więc również w tym elemencie mamy kilka rzeczy, które chcemy poprawić. Oczywiście nie możemy zapomnieć o przygotowaniu fizycznym i mentalnym i nad tymi wszystkimi elementami będziemy się skupiać w tym okresie przygotowawczym – powiedział szkoleniowiec lidera.

Część sympatyków lokalnego futbolu często mówi o Barciczance, jako o drugiej Wieczystej Kraków, która w swojej kadrze ma wielu wyśmienitych zawodników. Czy w planach jest jeszcze jakaś bomba transferowa pokroju Macieja Małkowskiego? – Co do transferów to podczas tego okienka pracujemy nad dwoma, trzema wzmocnieniami, dołączył do nas Maciej Małkowski, którego chyba nie trzeba przedstawiać i mówić jak duże to dla nas wzmocnienie, ale myślę i ze dla całej ligi obecność takiego zawodnika będzie wartością dodaną – dodaje Mateusz Dwojak.

– Kolejnym zawodnikiem, który chcemy, aby do nas dołączył jest młodzieżowiec Sandecji, jego wypożyczenie jest w fazie finalizacji. Od początku przygotowań trenuje z nami jeszcze dwóch wyróżniających się młodzieżowców z niższych lig, którzy walczą o angaż w Barcicach, lubię pracować i wyszukiwać takich zawodników w naszym regionie, są to zawsze zawodnicy z charakterem i talentem, którym warto pomóc i ukierunkować. Tak, jak wspominałem trenują również z nami wyróżniający się nasi juniorzy, co z tego wszystkiego będzie czas pokaże – zdradza trener Barciczanki.

Chyba nikt w Barcicach nie wyobraża sobie innego scenariusza niż awans, o czym najlepiej świadczy dyspozycja w rundzie jesiennej. – Cel od początku tego sezonu jest jeden i niezmienny awans do 4 ligi, lecz nie ma być on zrobiony za wszelką cenę, a być efektem pracy całego naszego zespołu i wszystkich ludzi związanych z tym klubem. Nasz Prezes Paweł Cieślicki jest pasjonatem piłki nożnej, wiem ile poświęca dla niej czasu i swoich własnych pieniędzy, wiem jakie stawia przed nami cele i jakie ma marzenia związane z klubem Barciczanka, dlatego wszyscy chcemy, aby jego wkład i zaangażowanie było adekwatne do wyników jakie osiąga nasz zespół. Na wiosnę chcemy potwierdzić naszą dominację w tej lidze, podtrzymać ofensywny styl grania, aby nasi kibice mogli cieszyć się z nami z kolejnych wygranych i strzelonych bramek – dodaje Mateusz Dwojak.

Nie ma co ukrywać, że dla zawodników pokroju Macieja Korzyma czy Macieja Małkowskiego poziom klasy okręgowej jest czymś nowym, przez większość swoich karier występowali na szczeblu centralnym, głównie w Ekstraklasie notując w niej wiele występów. Jak zapanować nad taką szatnią? – Jeśli od początku są jasno określone zasady funkcjonowania zespołu i poszczególnych zawodników, jest regulamin pod którym każdy zawodnik się podpisał to nie ma problemu z późniejszymi niedopowiedzeniami lub niestosownymi zachowaniami, z drugiej strony nasza kadra ma w szeregach zawodników, którzy funkcjonowali już w takich szatniach, gdzie są jasno określone zasady, są to zawodnicy doświadczeni i inteligentni i nie mają problemu z funkcjonowaniem w zespole – powiedział szkoleniowiec zespołu aspirującego do gry w IV lidze.

Natomiast młodzi zawodnicy mają się od kogo uczyć i czerpać wzorce. Jako sztab mamy również duży bagaż doświadczeń, ja trenerem jestem już przeszło 15 lat. Trener Paweł Zwoliński również dość wcześnie zaczął przygodę jako trener, więc naprawdę, jak do tej pory wszystko funkcjonuje należycie. Ta sama kwestia dotyczy tzw. motywacji przed meczami, mocno pracujemy nad kwestią mentalną, ale również jak w poprzednim przypadku, ta kadra swoim doświadczeniem nie ma z tym problemu, wiemy jaki mamy cel i nad jego realizacją wyłącznie się skupiamy – kończy nasz rozmówca.


Sebastian Stanek

 

 

Reklama

.

.

.

.

.

Archiwum

Musisz to przeczytać!

Więcej w Klasa okręgowa