Jedenastka 24 kolejki klasy A Nowy Sącz – według serwisu NaszSport.pl
Za nami 24 kolejka spotkań w nowosądeckiej klasy A. Prezentujemy kolejną jedenastkę kolejki.
Bramkarz: Oskar Kucia (Zawisza Rożnów)
Eksperci są jednomyślni, nie było by punktów dla gości z Rożnowa, gdyby nie świetna postawa ich goalkeepera. Odbity rzut karny to tylko wisienka na torcie, a liczbę obronionych sytuacji stuprocentowych trudno zliczyć na palcach jednej ręki. Cieszymy się, że Oskar bardzo szybko wrócił do zdrowia po tym jak niefortunnie zderzył się w pierwszej kolejce rundy rewanżowej z zawodnikiem Łososia Łososina Dolna- Michałem Bugajskim.
Prawy obrońca: Maciej Kiełbasa (Grybovia Grybów)
Monolit w ostatniej kolejce stanowiła cała formacja obronna drużyny z Grybowa. Jednym z filarów tej dobrze funkcjonującej maszyny był Maciej Kiełbasa. Pewny siebie i zdecydowany, a przede wszystkim asekurujący poczynania swoich kolegów obrońca, skutecznie rozbijał ataki zawodników Amatora. Efekt? Zaledwie dwa celne strzały na bramkę strzeżoną przez Piotra Burnagiela.
Środkowy obrońca: Krzysztof Bajorek (ULKS Korzenna).
Wdawać by się mogło, że w spotkaniu, które kończy się rezultatem 0-5 defensywa zwycięskiego teamu jest na bezrobociu. Nic bardziej mylnego. Kibicie zgromadzenie na stadionie Heleny w pierwszej części rywalizacji przecierali oczy ze zdumienia. Drużyna miejscowych atakowała, a goście w pocie czoła walczyli by nie stracić bramki. Gdyby nie świetna postawa Krzysztofa, który rządził i kierował defensywą przyjezdnych, kto wie czy gospodarze nie pokusili by się w tym pojedynku o minimum jedno trafienie.
Środkowy obrońca: Piotr Kruczek: (LKS Mszalnica)
Doświadczenie, które Piotr zdobył występując w takich klubach jak m.in.: Orkan Szczyrzyc czy Poprad Rytro zaprocentowało w spotkaniu z dużo niżej notowanym przeciwnikiem. Obrońca w pojedynku z Budowlanymi Jazowsko zaliczył bardzo dobry występ, wykazując przede wszystkim cechy wolicjonalne, które pozytywnie rzutowały na wszystkich zawodników LKS Mszalnica. Prawdziwy lider, który bardzo często skutecznie rozpoczynał budowanie akcji ofensywnych swojego zespołu.
Lewy obrońca: Henryk Michalik (Amator Paszyn)
Nie zaliczyli najlepszego występu zawodnicy Grzegorza Kuźmy w spotkaniu z Grybovią Grybów. Ta uwaga nie tyczy się jednak Henryka. Obrońca Amatora od początku rundy wiosennej prezentuje wysoką dyspozycje, a napastnikom rwali gra się przeciwko niemu bardzo ciężko. Nie inaczej było z graczami ofensywnymi grybowskiego klubu, którzy byli bezradni w pojedynkach 1 na 1 z defensorem z Paszyna.
Lewy pomocnik: Piotr Lisiecki (Zyndram Łącko)
Bezsprzecznie jeden z ciekawszych zawodników młodego pokolenia w sądeckiej a-klasie, a z pewnością odkrycie rundy wiosennej w zespole z Łącka. Szesnastolatek zaliczył kolejny bardzo dobry występ, tym razem przeciwko zdekompletowanej drużynie z Witowic. Najpierw ostemplował poprzeczkę bramki strzeżonej przez Jacka Gumulaka by w końcówce pierwszej połowy zmusić go do kapitulacji. Skauci piłkarscy notesy w ręce!!!
Prawy pomocnik: Przemysław Szambelan (ULKS Korzenna)
Czy to snajper, a może chirurg? Nie, to pomocnik trzeciej siły a-klasy, który z zimna krwią oraz niezwykłą precyzją zamieniał sytuacje strzeleckie w bramki dla swojego zespołu, podczas ostatniej kolejki. Przemysław dwukrotnie znalazł się we właściwym miejscu i czasie podczas rywalizacji z Heleną Nowy Sącz, podkreślając dwoma trafieniami swój bardzo dobry występ.
Środkowy pomocnik: Tomasz Kuzera (ULKS Korzenna)
Rozpoczął spotkanie na środku defensywy i wywiązywał się ze swoich obowiązków bez żadnych zarzutów. W drugiej odsłonie rywalizacji przesunięty na środek pomocy był już klasą sama dla siebie. Nie tylko strzelił dwie bramki, ale rozruszał całą grę ofensywną swojej drużyny. W efekcie koledzy również uwierzyli, że bramkarz miejscowych Jakub Koza da się w tym dniu pokonać i to aż pięciokrotnie. Występ jak najbardziej kompletny.
Środkowy pomocnik: Bogdan Babik (Zyndram Łącko)
Męczył się niemiłosiernie zespół z Łącka w pojedynku z 8osobowym składem Victorii Witowice Dolne. Goście niczym najlepsza ekipa budowlana murowali dostęp do własnej bramki. Prawdziwy horror dla Zyndrama tworzył się na oczach licznie zgromadzonej publiczności. Wtedy to swój własny scenariusz postanowił napisać reżyser gry w łąckim teamie Bogdan Babik. Przepięknym strzałem z dystansu wyprowadził swój zespół na prowadzenie i pozwolił odetchnąć z ulgą wszystkim sympatykom miejscowego klubu.
Napastnik: Michał Bugajski (Łosoś Łososina Dolna)
Zaledwie 35 minut Michał jak i jego koledzy z drużyny zdążyli rozegrać podczas rywalizacji z Biegoniczanką Biegonice. Nie przeszkodziło to jednak snajperowi Łososia w skompletowaniu kolejnego hattricka. Tym samym zawodnik lidera sądeckiej a klasy z 28 trafieniami wyprzedził o jedno oczko napastnika Harta- Pawła Kociołka, który nie poprawił swojego dorobku bramkowego, dzięki „uprzejmości”LKS Świniarsko .
Napastnik: Krzysztof Jasiurkowski (LKS Mszalnica)
Wszyscy sympatycy niższych lig znają możliwości strzeleckie napastnika z Mszalnicy. W rundzie rewanżowej brakowało jednak Krzysztofowi tego, co najważniejsze w abecadle każdego snajpera piłkarskiego, czyli odpowiednio wysokich statystyk bramkowych. Na szczęście najlepsza strzelba LKS Mszalnica po raz pierwszy tej wiosny zdobyła dwa trafienia w jednym spotkaniu. Mamy nadzieje, że to początek powrotu Krzysztofa na wysoki poziom strzelecki. A potencjał ten zawodnik ma i to nie mały.
Piłkarz kolejki: Tomasz Kuzera (ULKS Korzenna)
(„+”) Obecność Oskara Kuci i Michała Bugajskiego w 11 kolejki. Obydwaj zawodnicy 7 kwietnia po nieszczęśliwym zderzeniu wylądowali w szpitalu i wydawało się, że w tym sezonie mogą już nie wybiec na boisko. Na szczęście ich powrót na areny sportowe był szybszy niż przypuszczaliśmy, a teraz obydwaj znaleźli się w naszym zestawieniu 🙂
(„-”) Nie będziemy wymieniać drużyn z nazw, ponieważ „leżącego” nie powinno się kopać. Mamy tylko nadzieje, że taka sytuacja, jaka miała miejsce w minionej kolejce już się więcej nie powtórzy i wszystkie mecze odbywać się będą normalnie.
(TŁ)
.
.
.
.
.
