Skontaktuj się z nami

1 Liga

Mecz niewykorzystanych szans Sandecji w Jastrzębiu

W meczu 32. kolejki Fortuna I Liga, Sandecja Nowy Sącz wybrała się do Jastrzębia, gdzie podejmowała miejscowy GKS. 

Jako pierwsi okazję na strzelenie gola mieli gospodarze. Z prawej strony boiska “wpadł” w pole karne Jakub Apolinarski, ale uderzył obok bramki. Później do głosu doszła Sandecja. Z bocznej strefy dobrze dośrodkował Wojciech Hajda, a piłkę w siatce po uderzeniu głową umieścił Damian Chmiel. Kilka chwil po pierwszej bramce, gospodarze po błędzie Mariusza Pawełka mogli powiększyć stratę do Sandecji. Piłka przeleciała pod nogą bramkarza GKS-u, jednak w ostatniej chwili uderzyła w słupek. Mimo prowadzenia kolejne groźne sytuacje nadal stwarzali zawodnicy z Nowego Sącza. Bramce gospodarzy zagrozili, ponownie Damian Chmiel oraz Dawid Błanik. Najbliżej pokonania Pawełka był Michał Walski, lecz piłka po jego uderzeniu z rzutu wolnego uderzyła tylko w poprzeczkę.

Po zmianie stron gospodarze chcieli doprowadzić do wyrównania, ale to Sandecja znowu miała okazję na podwyższenie prowadzenia. Po dośrodkowaniu Damiana Chmiela, obrońca Jastrzębia zagrał piłkę ręką w polu karnym i sędzia Marek Opaliński bez wahania wskazał na “jedenasty” metr. Do futbolówki podszedł kapitan “Biało-czarnych” Michal Piter-Bučko. Jednak zwycięsko z tego pojedynku wyszedł golkiper gospodarzy i nadal było tylko 1:0 dla przyjezdnych. Był to drugi niestrzelony karny z rzędu przez obrońcę Sandecji. Podopieczni trenera Łukasza Włodarka próbowali zagrozić bramce strzeżonej przez Szymona Tokarza, ale młody bramkarz dobrze wypełniał swoje zadanie. Po jednym z kontrataków gości, w polu karnym został sfaulowany Damian Chmiel i sędzia po raz drugi podyktował “jedenastkę” dla podopiecznych trenera Dariusza Dudka. Tym razem do piłki podszedł Damir Šovšić, lecz ponownie górą był Mariusz Pawełek. Sandecja mogła prowadzić kilkoma bramkami, lecz zamiast od 67 minuty musieli grać w osłabieniu po tym jak Michal Piter-Bučko musiał opuścić plac gry z powodu otrzymania drugiej żółtej kartki. Od tego momentu zaczął się napór na bramkę “Biało-czarnych”. Gospodarze dopięli swego w 76 minucie. W dobrej sytuacji znalazł się Farid Ali, jednak jego uderzenie zdołał obronić Szymon Tokarz, lecz przy dobitce Daniela Rumina był już bez szans. W końcówce spotkania GKS dalekimi wrzutkami próbował zagrozić przyjezdnym, ale na niewiele to się zdało. Swoje okazje miała również Sandecja, ale bramkarza gospodarzy nie potrafili pokonać Maciej Małkowski i Michał Walski. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Patrząc na przebieg spotkania to bardziej niezadowoleni mogą być podopieczni trenera Dudka.

GKS 1962 Jastrzębie – Sandecja Nowy Sącz 1-1 (0-1)

Bramki: Daniel Rumin 76′ – Damian Chmiel 16′.

Żółte kartki: Dominik Kulawik, Kamil Jadach, Kryspin Szcześniak, Jakub Niewiadomski – Maciej Małkowski, Michal Piter-Bučko x2.

Czerwona kartka: Michal Piter-Bučko (Sandecja – za dwie żółte)

GKS: Mariusz Pawełek – Kryspin Szcześniak, Dominik Kulawiak (73′ Daniel Szczepan), Aleksander Komor, Jakub Niewiadomski – Lukáš Bielák, Kamil Jadach (51′ Farid Ali), Daniel Feruga, Marek Mróz, Jakub Apoliniarski – Daniel Rumin.

Sandecja: Szymon Tokarz – Michal Piter-Bučko, Tomasz Boczek, Wojciech Hajda, Adrian Danek – Damir Šovšić (73′ Maciej Małkowski), Dawid Błanik (73′ Daniel Dziwniel), Michał Walski, Jan Kuźma, Damian Chmiel – Kamil Ogorzały.

Sędziował: Marek Opaliński (Legnica).

W 51. minucie Michal Piter-Bučko (Sandecja) nie wykorzystał rzutu karnego (Mariusz Pawełek obronił).

W 57. minucie Damir Šovšić (Sandecja) nie wykorzystał rzutu karnego (Mariusz Pawełek obronił).

Reklama

.

.

.

.

.

Archiwum

Musisz to przeczytać!

Więcej w 1 Liga