Skontaktuj się z nami

Duża piłka

Raków Częstochowa z Pucharem Polski po ograniu Arki!

Nie było sensacji, choć początkowo się na nią zanosiło w finale Pucharu Polski, który ostatecznie wygrała Arka Gdynia.

Ciekawie zapowiadało się spotkanie finałowe, w którym ekstraklasowy Raków Częstochowa podejmował pierwszoligową Arkę Gdynia. Byłaby to ogromna niespodzianka, gdyby reprezentant Fortuna 1. ligi zwyciężył to starcie i zapewnił sobie grę w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Z pewnością mówilibyśmy o sytuacji bezprecedensowej w skali europejskiej piłki.

Wiele wskazywało na to, że tak właściwie może być, bowiem to właśnie Arka jako pierwsza wyszła w tym starciu na prowadzenie. W 57. minucie Mateusz Żebrowski spróbował dośrodkowania w pole karne, ale właściwie wyszedł z tego strzał i w dość kuriozalnych okolicznościach zawodnik zespołu z Gdyni wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

Raków rzucił się następnie do odrabiania strat i jak się okazało, zrobił to skutecznie w ostatnich dziesięciu minutach. W 81. minucie futbolówka spadła pod nogi hiszpańskiego zawodnika Rakowa, Ivi Lopez długo się nie zastanawiał i huknął ile sił w nodze, pokonując bramkarza rywali. Wynik meczu na minutę przed końcem regulaminowego czasu na korzyść ekipy z Częstochowy przechylił David Tijanić

Dla Rakowa w swojej historii to drugi finał Pucharu Polski, ale pierwszy wygrany. Jeśli nie przez ligowe rozgrywki, to wiemy, że rewelacja obecnego sezonu PKO Ekstraklasy w przyszłym sezonie będzie miała okazję zaprezentować się na europejskich salonach.

(Sebastian Stanek)

fot. newspix.pl

 

Reklama

.

.

.

.

.

Archiwum

Musisz to przeczytać!

Więcej w Duża piłka