Skontaktuj się z nami

B klasa

Hit kolejki w Nowym Sączu. Zawada pokonuje lidera i wskakuje na jego miejsce

 

Hit kolejki w Nowym Sączu. Zawada pokonuje lidera i wskakuje na jego miejsce

Hitem dziesiątej kolejki w sądeckiej B – klasie był pojedynek lidera z Ptaszkowej, z wiceliderem z Nowego Sącza. Zawada chciała przed własną publicznością pokazać się z jak najlepszej strony i zamienić się rolami ze swoim przeciwnikiem.

Już przed pierwszym gwizdkiem „pachniało” na boisku Zawady szlagierem. Naszym oczom ukazała się gromada dzieci, które przygotowane były do wyprowadzenia obu zespołów na murawę. Licznie zgromadzeni kibice, wsłuchani w rytm muzyki, patrzyli, jak odlatujące balony w barwach Zawady unoszą się w powietrze i rozochoceni przedmeczową otoczką, czekali na piłkarskie święto.

Wystarczył pierwszy kwadrans i już można było wstępnie ocenić, że nudno nie będzie. Oba zespoły miały po swojej stronie kilka szans, ale albo brakowało precyzji przy strzałach (Zawada) albo na drodze stawał dobrze dysponowany golkiper rywala (Orzeł).

W okolicach 20 minuty Pogwizd ze skrzydła posłał piłkę w pole karne, a Sendecki choć na raty, to jednak za drugim razem strzałem głową dał swojej ekipie prowadzenie. Mniej więcej kwadrans potrzebny był przyjezdnym, aby wrócić na właściwe tory. W sytuacji sam na sam z Leśniakiem znalazł się Smoleń i nie pomylił się w tym ważnym dla jego zespołu momencie.

Emocji na boisku nie brakowało, a temperatura wzrosła, gdy przed końcem pierwszej połowy w polu karnym zespołu z Ptaszkowej upadł Sendecki. Według sędziego, karny był, według Zawady, karny był, natomiast zawodnicy Orła uważali, że był on mocno „naciągany”. Mimo wszystko decyzja decyzją i do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Aleksander. Kapitan gospodarzy był bezbłędny i poprawił nastroje kolegom w zielonych koszulkach.

Drugie czterdzieści pięć minut to dalsza wymiana ciosów. Okazje dotychczasowego lidera często kończyły się na bardzo dobrze dysponowanym bramkarzu Zawady. W 65 minucie dalekie wybicie, Sendecki dopada do piłki i pewnym strzałem pokonuje golkipera Orła. Do końca meczu ekipa z Nowego Sącza kontroluje przebieg gry i dowozi zwycięstwo do końca, choć schodzi z boiska w „10” po czerwonej kartce.

Przed meczem liderem był Orzeł, Zawada wiceliderem, a po meczu role zostały zmienione.

Krzysztof Koszut – zawodnik Zawady Nowy Sącz
„Może dla postronnego kibica ten mecz nie był najpiękniejszy. Dużo walki w środku pola, trochę agresywnej gry i spora ilość kartek. Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki pojedynek, ale jeśli mam być szczery, spodziewaliśmy się więcej po zespole z Ptaszkowej. Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa, w końcu mamy lidera, został nam jeszcze jeden mecz w tej rundzie, w którym powalczymy o trzy punkty. Już teraz czekamy na rundę rewanżową, w której zrobimy wszystko, aby awansować.”

Zawada Nowy Sącz – Orzeł Ptaszkowa 3:1 (2:1)
Bramki: Sendecki x2, Aleksander (k) – Smoleń.
Zawada: J.Leśniak – Świerczek, Wójs, Korzystka, S.Leśniak – Pogwizd (Ruchała) Górka, Koszut (Więcławek), Baczyński (Kowalik) – A.Aleksander, Sendecki (B.Aleksander).

(Seba)

źródło: własne / FB LKS Zawada Nowy Sącz

********************************************************************************
Chcesz przygotować dla nas materiały, relację, lub zdjęcia z tego lub innego meczu? Bardzo prosimy o kontakt:

www.facebook.com/naszsport/
redakcja@naszsport.pl

Reklama

.

.

.

.

.

Archiwum

Musisz to przeczytać!

Więcej w B klasa