Świniarsko z Zawadą zgłaszają poważne aspiracje. Podsumowanie 3. kolejki

Choć za nami dopiero trzecia seria gier i jeszcze wiele może się wydarzyć, to gołym okiem widać, że Zawada Nowy Sącz wspólnie ze Świniarskiem narzuciły od początku wysokie tempo.

Trzy zespoły bez porażki

Spadkowicz z sądeckiej A klasy LKS Świniarsko, trzecia siła poprzedniego sezonu Zawada oraz reaktywowane Polany Berest nie zaznały jeszcze goryczy porażki, choć ostatnia z wymienionych z powodu pauzy ma jeden mecz rozegrany mniej. Wspomniana Zawada miała przyjemność mierzyć się z Przydonicą na pięknym stadionie w Siennej i to właśnie gospodarze jako pierwsi wyszli na prowadzenie, a mogli je także podwyższyć, trafili do bramki rywala, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Po zmianie stron Sendecki wykorzystał prezent od rywala, jakim było sprokurowanie rzutu karnego, a przed końcowym gwizdkiem szalę zwycięstwa przechylił na korzyść Zawady Gadzina. Warto nadmienić, że Przydonica miała sporo okazji do tego, aby zakończyć ten mecz z lepszym dorobkiem strzeleckim, wywalczyć przynajmniej remis, ale w bramce Zawady stał bardzo dobrze dysponowany Leśniak.

Świniarsko udało się na wyjazd do Barcic, gdzie na sztucznej nawierzchni stoczyli ciężki bój z rezerwami Barciczanki. Spotkanie było pokazem siły Michała Bodzionego, zawodnik gości ustrzelił hattricka, czym wydatnie przyczynił się do końcowego sukcesu. Interesująco na początku sezonu prezentują się Polany-Berest, które odniosły swoje drugie zwycięstwo. Pierwsza połowa wcale nie wskazywała na pogrom, jakim zakończy się starcie, zaledwie jednobramkowa zaliczka Polan nie stawiała Łęki na straconej pozycji. Po zmianie stron gospodarze się rozstrzelali, plus za grę drużynową i współpracę, gdyż ciężar zdobywanych goli rozłożył się na pięciu zawodników.

Pierwsze punkty

Swoje pierwsze punkty na konto zapisać może Królovia Królowa Górna, która ograła 4:0 Chruślice, a szczególnie rywalom za skórę zalazł Michał Zdziarski, autor trzech trafień. Na profilu zespołu z Nowego Sącza możemy znaleźć wymowny nagłówek opisujący to spotkanie pt. “Kompromitacja“.  Nie popisały się także rezerwy Dunajca, wysoko przegrywając ze spadkowiczem z Piątkowej. Opiekuna ekipy z Nowego Sącza z pewnością martwi postawa w defensywie, która po trzech kolejkach ma już “wbite” piętnaście goli.

Ciekawie było także w starciu Zamczyska Junior Sport z Galicją Nowy Sącz. Abstrahując od nazwy drugiej drużyny z Marcinkowic robotę w tym pojedynku zrobił weteran lokalnych boisk, 55 – letni Tomasz Szkarłat, a żeby było ciekawiej, Zamczysko rozpoczęło mecz w dziesięciu i to właśnie wspomniany Szkarłat dołączył po kwadransie i z marszu stał się wyróżniającą postacią, która strzeliła dwa gole, przyczyniając się zarazem do końcowego wyniku.

(Sebastian Stanek)

fot. LKS Świniarsko