IV Liga

NaszWywiad: Rozwój i umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach […] to największa sztuka do opanowania – mówi w rozmowie z NaszSport.pl – Rafał Wisłocki, były prezes Wisły Kraków (część II)

Published on

 

NaszWywiad: Rozwój i umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach […] to największa sztuka do opanowania – mówi w rozmowie z NaszSport.pl – Rafał Wisłocki, były prezes Wisły Kraków (część II)

Były prezes Wisły Kraków. Od niedawna gra w sądecko-gorlickiej okręgówce. Ciągle jednak jego największą pasja jest szkolenie. Stąd bardzo dużo trafnych spostrzeżeń oraz doświadczeń. Pozycja obowiązkowa dla każdego trenera. O Kacprze Chełmeckim utalentowanym piłkarzu z Rożnowa, trenowaniu, telnecie i talentach, ale i o Turnieju Sokolika w drugiej części NaszegoWywiadu z Rafałem Wisłockim rozmawia Damian Szczerba.

NaszWywiad: Mam nadzieję, że będę mógł komuś z regionu pomóc wypłynąć na szerokie wody – mówi w rozmowie z NaszSport.pl – Rafał Wisłocki, były prezes Wisły Kraków (część I)

Na jedno ze wcześniejszych pytań odpowiedziałeś, że mając teraz 5 lat mniej grałbyś w Ekstraklasie. Nie wielu chłopakom udało się wybić z tej naszej lokalnej piłki. Ty zaistniałeś w profesjonalnym futbolu, ale bardziej, jako trener i działacz niż piłkarz. Jak to jest? Rodzą się u nas mniej zdolni piłkarsko zawodnicy? Czy jest im po prostu trudniej się przebić?

No właśnie. Wchodzimy na trudne pole, ale trzeba o tym mówić szczerze. Myślę, że musimy się dużo jeszcze uczyć wszyscy, od siebie na wzajem, od ludzi z zewnątrz, czytać, przeć do przodu… Chęć rozwoju to podstawa. Chodzi mi tu o trenerów oczywiście. To jest najważniejszy element w piłce!
Talenty rodzą się takie same w Krakowie, Bieczu czy Szymbarku. Te dzieciaki często chcą tak samo mocno jak ci urodzeni na Bronowicach, ale możliwości maja często dużo mniejsze.
Kluczowa kwestia to spotkanie właściwych osób na drodze, które zainspirują do rozwoju. Ja miałem to szczęście ze trafiłem do Wisły a później sam próbowałem otworzyć drogę do tego klubu kilku chłopakom z różnych części Małopolski, bo wiem ze talenty rodzą się często w najmniejszych miejscowościach. Skórski z Szalowej, Laskoś z Szymbarku, Ogorzały z Moszczenicy Górnej czy wreszcie Tokarz z Nowego Sączą to chłopcy, których ściągałem do Krakowa. Wszyscy teraz zawodowo grają w piłkę. Mam nadzieje ze wkrótce zaistnieją na poziomie ESA.

Czy droga, jaką poszedł Kacper Chełmecki  (na zdj. powyżej) z Rożnowa do Wisły Kraków, także dzięki tobie, to nadal bardziej incydent niż codzienność?

Kluczowa postacią w tej historii jest Jacek Konstanty. Trener Kacpra w Zawiszy Rożnów odważył się napisać do kilku osób maila, a ja szybko zareagowałem i Kacper pojawił się u nas na treningu, a 2 tygodnie później grał już w barwach Wisły przeciwko Manchester United. Kacper później, co jakiś czas przyjeżdżał do Krakowa na treningi, mecze, turnieje. Miał tez propozycje ze Śląska czy Legii, ale na szczęście przekonaliśmy go do wizji gry z Biała Gwiazdą na piersi i dziś systematycznie zdobywa kolejne szczeble piłkarskiej edukacji. Ma już zawodowy kontrakt, a myślę, że wkrótce będzie miał szanse dołączyć do treningów w pierwszym zespole.

W poniższym filmiku jedna z jego bramek!

Jakim Kacper jest zawodnikiem?

Ja od początku widzę w nim takiego Kuna Aguero. Znakomicie wyczuwa moment ataku przestrzeni za linią obrony, lekkość, z jaka pokonuje kolejne metry w połączeniu z podaniem w tempo to niemal zawsze duża szansa na sytuacje bramkową. Mimo nie do końca imponujących warunków fizycznych znakomicie radzi sobie w walce wręcz ze stoperami. Potrafi tak ładnie zakręcić się wokół obrońcy i zostawić go za sobą.
Większość goli zdobywa prawą nogą, ale i piękne główki się zdarzały!

Trenujesz w Wiśle już od wielu lat. Ilu „fajnych piłkarsko” zawodników udało ci się już spotkać na swoje drodze. Może ktoś z nich gra dziś w ESA lub jeszcze wyżej?

Najbardziej dumny jestem z rocznika, 2000 z którym pracowałem kilka lat. Trzech chłopaków zagrało już w Ekstraklasie: Plewka (nadal Wisła), Laskoś i Morys (obaj w Garbarni), Wyjadłowski pograł w 2.lidze a teraz jest zawodnikiem Jagielloni.
Sporo minut w barwach Rakowa i Odry Opole zagrał Franek Wróblewski (obecnie Pogoń Siedlce).
Filip Handzlik zrobił z Hutnikiem awans na poziom centralny.

Tokarz i Ogorzały krótko trenowałem w Krakowie, gdyż obaj po prostu lepiej funkcjonują bliżej domu i mam nadzieje ze będą rosnąć wraz z Sandecja i za 2-3 lata zagrają w biało-czarnych na najwyższym poziomie.
W roczniku 2003 miałem okazje długo popracować z Hoyo-Kowalskim (Wisła) i Lorkiem (Stal Rzeszów), później do tej grupy dołączył Buksa, który znalazł się teraz na liście największych talentów The Guardian.
Bardzo mocno wierze w rozwój kolejnego chłopaka z naszego regionu, pochodzącego z Tymbarku Wojtka Urbańskiego (2005 rocznik), czy braci Przybyłko (2005, 2008, 2010) których czasem spotykam w Ropie, gdy odwiedzają rodzinę.
Myślę ze z roczników 2005-2008 Wisła będzie miała sporo pociechy. To efekt pracy trenerów, ale tez skautingu i stworzonych dobrych warunków dla rozwoju młodzieży.
Teraz ci chłopcy muszą tylko skorzystać z szansy tak jak Plewka czy Szot.



Szansa, talent, praca szczęście – co jeszcze potrzebne jest by w wielkiej piłce zaistnieć i zostać tak na dłużej?

T (3P) 2+S. Talent (Pracowitość x Pasja x Pokora) do kwadratu + szczęście – rozumiane, jako możliwość spotkania właściwych osób na swojej drodze, w optymalnym czasie. Mam nadzieje ze będę właśnie tą osobą, która kolejnym kilku zawodnikom z naszego regionu będzie w stanie pomóc odnaleźć drogę do zawodowej piłki.
Cześć moich obowiązków to tworzenie sieci skautingowej dla Glinika i poprzez liczne obserwacje znalazłem kilku ciekawych zawodników, których trzeba lekko oszlifować, ale myślę, że będzie szansa pokazać ich także w Krakowie!

Uzupełniając poprzednie pytanie. Czymże jest ten piłkarski talent? Jak zauważyć go w sześcio, ośmio, dziesięciolatku?

Właśnie mija mi 11 lat i 6 miesięcy w Wiśle i już coś wiem, ale też sporo jeszcze do odkrycia. Dla mnie talent przejawia się w ruchliwości dzieciaka skoncentrowanej na futbolu. Ważna jest swoboda, lekkość ruchów, co wiąże się z wysokim poziomem koordynacyjnych zdolności motorycznych.
Druga ważna składowa to pasja do piłki nożnej. To jak bardzo dziecko chce!
Fajnie można to sprawdzić dając dzieciakom zadania domówkę i dając długi czas na opanowanie jakiegoś elementu.
Ci, dla których z piłką się nie rozstają przyjdą pochwalić się swoją pracą już na kolejne zajęcia, bo tak będą chłonąć te zadania.
Ten poświęcony na piłkę czas to też rozumienie piłki – pewna łączność miedzy tym, co widzę w tv, czy grach video i przełożenie tego na to, co mówi trener – swego rodzaju wyobraźnia.

To wszystko później łączy się i w pewnym momencie możemy mówić o umiejętności adaptacji do środowiska i odwadze w zakresie wyjścia ze strefy komfortu. Jest takie hiszpańskie powiedzenie:, „jeśli jesteś najlepszy na swoim podwórku, to czas by zmienić podwórko”.
Olek Buksa szybko przechodził kolejne szczeble w strukturze Akademii Wisły i tak na dobrą sprawę po kilku miesiącach w U17 przeskoczył nad kategorią juniora starszego bezpośrednio do „Jedynki” (jak Kai Havertz w Leverkusen) i bardzo szybko zaaklimatyzował się do mentalnych i piłkarskich wymagań w seniorach. Ale nie każdemu tak się udaje! Są chłopcy, którzy musza się odbić, zrobić krok wstecz by wiele zrozumieć.
Ważna jest tu ŚWIADOMOŚĆ jak wiele trzeba zrobić od poniedziałku do piątku by w sobotę błyszczeć!

Niedziela natomiast jest dniem na regenerację i przygotowanie do kolejnego tygodnia-spędź ją z rodziną, z przyjaciółmi, odpocznij. Ale jeśli ten odpoczynek będziesz wiązał z używkami i zabawą do białego rana to nie licz, ze kolejne tygodnie będą dla Ciebie równie dobre. Mowie tu nie tylko o mikrocyklu, ale też o szerszym ujęciu, całego procesu szkolenia.

Musisz uczyć się kreatywności, techniki, wychodzenia spod pressingu, mijania podaniem, percepcji od małego, rok za rokiem. Aż do kategorii juniora. I tu właśnie czyha pułapka, w która wpadają młodzi ludzie…Niektórzy mają w sobie zbyt mało samodyscypliny by skupić się na futbolu i błyszczeć w Monachium czy Southampton, wolą być „Gwiazdami Słomnik”, najpierw przez tydzień, dwa wakacji…a później jest zdziwienie, że już nie mogę wskoczyć na poziom sprzed kilku tygodni. W wieku 16-20 lat najwięcej młodych ludzi zaprzepaszcza swoje szanse.
Często przez jedną błędną decyzję, która jak w domino sprawia, że kolejne tabliczki upadają…

Ponieważ jesteś trenerem dzieci, to chciałbym nawiązać do turnieju Sokolika, jaki co roku odbywa się w Starym Sączu (w tym roku ze względu na pandemię został odwołany). Czy organizacja takich imprez pomoże wychować nam piłkarzy ze światowego topu?

Turniej organizowany przez Tomasza Popiele to fantastyczna sprawa, zwłaszcza ze poprzez gry eliminacyjne nawet małe kluby mają możliwość rywalizowania z największymi akademiami Europy! Coś wspaniałego! W Wiśle organizujemy turniej o Puchar im. Adama Grabki i również poszliśmy tą drogą by dać szanse ciekawym projektom z mniejszych ośrodków. Oczywiście sam turniej i rywalizacja to tylko kilka dni, wiec bardziej niż rozwinąć, mogą zainspirować do rozwoju, ale to o to właśnie często chodzi. O kolejne bodźce.

Spośród wszystkich drużyn biorących udział w Sokoliku tylko jedna wyjeżdża ze Starego Sączą, jako zwycięzca, kilka kolejnych spełnionych, lecz właśnie to porażka jest często najlepszym motywatorem. Wychowanków na wysoki poziom zapewni nam wysoki poziom organizacji szkolenia! Ten turniej na pewno w tym pomoże, ale by tak się stało potrzebujemy wykształconych i świadomych trenerów, odpowiedniej organizacji i infrastruktury oraz ścieżki rozwoju dla zawodnika od skrzata do seniora.

Niektórzy twierdzą, że o osobie trenera nie mówią wyniki, a ilość osób, którym udało się pomóc na życiowej drodze. Słuchając twoich odpowiedzi idealnie wpisujesz się w tę maksymę.

Taki wzór trenerski to osoba, która na pierwszym miejscu stawia dobro zawodników. Rozwój i umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach na boisku i w życiu to największa sztuka do opanowania i kiedy trener potrafi to przekazać wychowankom to jest to wielkie szczęście i zapewne spełnienie… tego bym chciał. A i pewnie trofea przy okazji się trafią.

koniec części II

z Rafałem Wisłockim, rozmawiał Damian Szczerba

Zdjęcia archiwum prywatne Rafał Wisłocki

Część I > TUTAJ WYWIAD Z RAFAŁEM WISŁOCKIM

Popular Posts

Exit mobile version