Michał Janus: Biegoniczanka z zimną krwią wykorzystywała wszystko co miała
Cóż to był za mecz. Biegoniczanka przerwała znakomitą serię spotkań bez porażki Mszalnicy. Co prawda wydawało się że prowadząc 4:0 nie ma się co martwić o wynik, ale Mszalnica pokazała że potrafi walczyć do końca. Wygrać nie wygrali, ale zasłużyli na pochwałę. Jak ocenia to spotkanie kapitan Mszalnicy Michał Janus?
Michał Janus (LKS Mszalnica) – kapitan
Biegoniczanka okazała sie skuteczna do bólu. To bardzo dobra i poukładana drużyna. W pierwszej połowie prowadziliśmy grę, mieliśmy swoje sytuację, i nagle przegrywamy 4:0. Piłkarze Biegonic z zimna krwią kończyli każda sytuację jaką sobie stworzyli. Po pierwszej połowie zeszliśmy do szatni i powiedzieliśmy sobie kilka ważniejszych słów. Walczyliśmy do końca. Goniliśmy gospodarzy, mecz zakończył się wynikiem 5-4, a my przerwaliśmy serię meczów bez porażki. To spotkanie przegraliśmy zdecydowanie przez postawę w pierwszej połowie. Nie można jednak umniejszać zasług Biegoniczance, której gratuluję wyniku i stuprocentowej skuteczności, w pierwszej połowie. Dziękuję chłopakom i trenerowi za walkę do samego końca, oraz za to że zostawili sporo zdrowia. Dziękuję również, kibicom za liczne przybycie na stadion Biegoniczanki.
(i)