Liga okręgowa Nowy Sącz: “Old boys” jedenastka rundy jesiennej
Po najlepszej jedenastce młodzieżowców ligi okręgowej przyszedł czas na przegląd nieco starszej marki garniturów. Stwierdzenie, że są jak wino idealnie komponuje się z ich boiskowymi poczynaniami. Niestrudzeni w bojach nie mają zamiaru oddać placu młodszym adeptom futbolu.
Bramkarz: Fabian Kiełbasa (Helena Nowy Sącz)
Mocny punkt w talii grającego trenera Wojciecha Fritza. Pewny siebie i zdecydowany, kieruje linią obrony klubu z Nowego Sącza. Najlepsze robinsonady zalicza na linii bramkowej, jednak gdy już zdecyduje się opuścić swoją świątynie to nie są to wycieczki po przysłowiowe bułki.
Lewy obrońca: Grzegorz Konstanty (Gród Podegrodzie)
Jeśli z uwagą śledzicie nasze zestawienia, to z pewnością pamiętacie, że Grzegorz znalazł się w najlepszej jedenastce rundy jesiennie ligi okręgowej. Nie może zatem nikogo dziwić nominacja do jedenastki „Old boys”. Piłka nożna doczekała się również swojego”Małysza” bo taka ksywka od wielu lat jest łączona z kapitanem Grodu. Jak długo będzie jeszcze „latać” po piłkarskich murawach piłkarz z Podegrodzia? Oby jak najdłużej.
Środkowy obrońca: Mateusz Żmigrodzki (LKS Kobylanka)
Mateusz w klubie z Kobylanki pełni dwie funkcję: trenera oraz zawodnika. W niełatwej roli odnajduje się bez zarzutu, a zarządzana przez niego drużyna jest niewygodnym rywalem dla każdego przeciwnika. Dzięki jego bardzo dobrej postawie boiskowej defensywa LKS Kobylanki funkcjonuje na wysokim poziomie.
Środkowy obrońca: Marcin Szary (LKS Zagórzany)
Topowy transfer LKS Zagórzan w letnim okienku transferowym. Doświadczony były zawodnik m.in Glinika Gorlice stanowił ten element w układance trenera Konrada Sendeckiego, który wpłynął na zdecydowany progres w funkcjonowaniu formacji obronnej rewelacji rundy jesiennej. Efekt? Najmniej straconych bramek z wszystkich zespołów ligi okręgowej.
Prawy obrońca: Tomasz Rusin (Sokół Stary Sącz)
Sokół nisko latał podczas pierwszej odsłony sezonu, jednak ta parafraza z pewnością nie dotyczy ich środkowego obrońcy. Tomasz jak zwykle waleczny i ambitny na murawie zostawił kawał piłkarskiego serca. Dzięki takim piłkarzom runda wiosenna dla klubu ze Starego Sącza powinna mieć zupełnie inny wydźwięk.
Prawy pomocnik: Adam Tumidaj (Helena Nowy Sącz)
Z niejednego pieca jak już chleb….a właściwie w nie jednej już piłkarskiej szatni sznurował obuwie. Teraz zakotwiczył w Helenie Nowy Sącz, jak widać z powodzeniem. Często ustawiany również na pozycji nr 9 zaliczył kilka celnych trafień do bramek rwali.
Lewy pomocnik: Rafał Gadzina (LKS Kobylanka)
Zawodnik z najciekawszym piłkarskim CV pośród wszystkich zawodników ligi okręgowej. Glinik Gorlice, Kolejarz Stróże, Limanovia Limanowa, Poroniec Poronin czy Podhale Nowy Targ to kluby, w których występował Rafał.
Środkowy pomocnik: Piotr Stępkowicz (LKS Zagórzany)
To on rządzi w środku pola w trzeciej sile ligi. Swoje doświadczenie przekłada na ogromny spokój w konstruowaniu akcji ofensywnych LKS Zagórzan, którym potrafi emancypować przez pełne 90 minut rywalizacji.
Środkowy pomocnik: Artur Małek (KS Dunajec Nowy Sącz)
Artur pamięta zarówno tłuste lata drużyna z Nowego Sącza, jak i okres gdy klub zaliczał stopniowy regres. To też jeden z nielicznych zawodników ekipy trenera Łukasza Biernackiego, który w seniorskiej piłce swoje mecze rozgrywał na zielonej trawie przy ulicy Kościuszki. Cóż wszystko się zmienia. No może oprócz żelaznych płuc Artura i „Marakany”.
Napastnik: Tomasz Augustyn (LKS Kobylanka)
Najlepsza strzelba w ekipie Kobylanki. Niebezpieczny dla wszystkich defensorów ligi. Mimo, że Tomasz to typowa dziewiątka to bardzo często cofa się do linii pomocy, wspomagając partnerów w konstruowaniu akcji ofensywnych.
Napastnik: Paweł Kornacki (Grybovia Grybów)
W drużynie Grybovi powoli następuje zmiana pokoleniowa, jednak jest to proces wymagający czasu. Młodzież mocno napiera starych wyjadaczy, szczególnie z Akademii Respect, która zasiliła juniorskie szeregi klubu z Grybowa. Paweł nie zamierza jednak ustapić miejsca młodszym kolegom, będąc w dalszym ciągu najgroźniejszym napastnikiem Grybovi.
Rezerwowi:
Konrad Piksa (Zyndram Łącko)
Człowiek o żelaznej kondycji. Trener nazywa go swoim asystentem.Najlepszy w zespole w pojedynkach główkowych. Przeważnie ustawiany w pomocy, ale sprawdza się również jako dżoker w ataku. Potrafi znaleźć się we właściwym miejscu i we właściwym czasie.
Jacek Matuszyk (Uście Gorlickie)
Defensor drużyny z powiatu gorlickiego to zawodnik, który włoży głowę tam, gdzie inny piłkarz schowa nogę. Ambitny i waleczny w każdym spotkaniu. Twardy i nieustępliwy. Od takich piłkarzy zazwyczaj rozpoczyna się ustalanie wyjściowego składu.
Józef Kiełbasa (Grybovia Grybów)
Nie zamierzamy zaglądać piłkarzowi z Grybowa w Pesel, jednak patrząc w metrykę na usta ciśnie się tylko jedno słowo….. SZACUNEK. Kapitan Grybovi udowadnia, że w jego przypadku wszelakie prawa biologiczne nie mają żadnego zastosowania.
Marek Kuźma (Hart Tęgoborze)
Początek sezonu drużyna z Tęgoborzy grała w kratkę, jednak końcowy etap rywalizacji to już popis zawodników trenera Tomasza Szczepańskiego. Dobre wyniki stanowiły finalny efekt ustabilizowania gry w defensywie, którą dowodził Marek.
Wojciech Gucwa (LKS Łużna)
Wielu skazywało ich na pożarcie, jednak oni na przekór wszystkim zagrali bardzo dobrą rundę. Nie mamy żadnych wątpliwości, że postawa ich doświadczonego obrońcy to jeden z elementów układanki, który umożliwił im zainkasowanie 16 oczek.
Adam Filipiak (KS Podhalanin Biecz)
Wielu zastanawiało się czy Biecz po awansie do klasy okręgowej nawiąże równorzędna walkę z pozostałymi rywalami. Piorunujący początek sezonu… a później szereg kontuzji mocno obniżył loty ambitnego beniaminka. Trudno jednak mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do gry Adama, który przez całą rundę prezentował równą i stabilną formę.
.
.
