Liga okręgowa Nowy Sącz: “Litwiński” jedenastka XIVkolejki

Liga okręgowa Nowy Sącz: “Litwiński” jedenastka XIV kolejki

Wraz z Akredytowanym Ośrodkiem Szkoleniowym “Litwiński”, (który dla najlepszego piłkarza w w rundzie jesiennej ufunduje bon na kwotę 1500 zł, do wykorzystania na dowolne usługi w tejże firmie),  zapraszamy do zapoznania się z najlepszymi zawodnikami XIII serii gier.

Bramkarz: Arkadiusz Kulpa (ULKS Korzenna)

Prawdziwy bramkarski popis dał goalkeeper Korzennej w rywalizacji z gośćmi ze Stróż. Jego wyborne interwencje z pewnością przyczyniły się do wywalczenia przez miejscowych jednego punktu, a Arkadiusz swój kunszt pokazywał przez pełne 90 minut. Do jednych z kluczowych interwencji należy zaliczyć m.in. wygranie pojedynku „oko w oko” z napastnikiem Kolejarza Arturem Rakiem.

Prawy obrońca: Marek Chochla: (Skalnik Kamionka Wielka)

Pomimo powrotu na boisko etatowego egzekutora rzutów karnych- Grzegorza Hasiora, to właśnie Marek ponownie podszedł do jedenastki, pewnie otwierając wynik spotkania. Ponadto defensor gości ze Skalnika bez żadnych zarzutów wykonywał swoje obowiązki w obrębie własnego pola karnego, gdzie powstrzymywał szybkich skrzydłowych Zawiszy Rożnów.

Lewy obrońca: Arkadiusz Skoczeń (Dunajec Nowy Sącz)

Niełatwe boje stoczył boczny obrońca Dunajca z ofensywnymi zawodnikami Grybovi Grybów. W szczególności zacięta rywalizacja dotyczyła potyczek z napastnikiem Pawłem Kornackim, który preferuje bardzo twardą grę, często na pograniczu faulu. Młody defensor z większości tych pojedynków wyszedł obronną ręką, co nie mogło ujść naszej uwadze.

Środkowy obrońca: Tomasz Rusin (Sokół Stary Sącz)

Nie ma cienia wątpliwości, gdy Tomek znajduje się na boisku, to defensywa Sokoła gra o klasę lepiej niż bez niego. Tak też było w pojedynku z Łososiem Łososina Dolna, gdzie obrońca mądrze zarządzał poczynaniami swoich kolegów z drużyny, stanowiąc najważniejszy filar defensywy gości ze Starego Sącza. W szczególności kibiców elektryzowały pojedynki z napastnikiem miejscowych Michałem „Piątkiem” Bugajskim.

Środkowy obrońca: Mateusz Dąbrowski (LKS Zagórzany)

Gdy jeden z groźniejszych duetów w lidze, a mianowicie Augustyn-Gadzina nie zdobywa trafienia w meczu, to nie pozostaje nam nic innego jak wyróżnić ludzi, którzy ich powstrzymali przed śrubowaniem kolejnych strzeleckich rekordów. Na wyróżnienie zasłużyła zatem cała defensywa gości z Zagórzan, jednak to Mateusz był w tym dniu ministrem obrony, a jego skuteczne zarządzanie i interwencje przyniosły pożądany efekt. Ponadto Mateusz pewnie wykorzystał rzut karny na wagę trzech oczek dla przyjezdnych.

Środkowy pomocnik: Seweryn Michalik (Orzeł Wojnarowa)

Wszędobylski, szukający wolnych przestrzeni na murawie, przeprowadzający zabójcze rajdy-tak najkrócej można scharakteryzować występ Seweryna przeciwko autsajderowi ligi. Pomocnik gospodarzy już w trzeciej minucie rywalizacji wpisał się na listę strzelców, następnie dołożył asystę przy trafieniu Damiana Nowaka, będąc najaktywniejszą personą na boisku w Wojnarowej.

Lewy pomocnik: Paweł Kociołek (Hart Tęgoborze)

Paweł, to co prawda nominalny napastnik, jednak nie trudno zauważyć, że najlepsze swoje rajdy w rywalizacji z Uściem Gorlickim przeprowadzał lewą flankę, gdzie efektownymi zwodami wiązał dwóch, a nawet trzech zawodników. Nie kto inny jak właśnie snajper Harta rozstrzygnął losy rywalizacji tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego, gdzie po efektownym ograniu defensorów gości trafił do siatki bramki strzeżonej przez piętnastoletniego Krystiana Matuszyka.

Prawy pomocnik: Damian Kucia (Zyndram Łącko)

Główne żądło w odmienionej armii Zyndrama Łącko. Gości z Podegrodzia ukąsił dwukrotnie. Najpierw technicznym uderzeniem pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką obrońcy Grodu. Następnie nie mniej efektownie sfinalizował akcję Jarosława Konopki, lobując bezradnego Mikołaja Kumora.

Napastnik: Grzegorz Maciaszek (Skalnik Kamionka Wielka)

Grzegorz show obejrzeli kibice zgromadzenie na stadionie w Rożnowie. Napastnik Skalnika był klasą samą dla siebie, praktycznie w pojedynkę rozmontowując defensywę gości. Warto dodać, że snajper gości zaliczył klasycznego hattricka, a bramki zdobył w 58, 81 oraz 83 minucie rywalizacji.

Napastnik: Michał Mędoń (Orzeł Wojnarowa)

Końcówka sezonu z pewnością należy do napastnika z Orła. Michał notuje kolejne trafienia, pnąc się coraz wyżej w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi. Sympatycy klubu z Wojnarowej z pewnością żałują, że sezon powoli dobiega końca, ponieważ cały team trenera Artura Sejuda z meczu na mecz staję się coraz silniejszą maszyną. Snajper w rywalizacji z Łużną dwukrotnie zaskoczył Jarosława Porębę.

Napastnik: Konrad Grela (LKS Zagórzany)

Napastników przeważnie rozliczamy ze zdobytych bramek, efektownych sztuczek, czy zanotowanych asyst. Zapominamy jednak o tym, że to właśnie oni są pierwszymi obrońcami, od których zaczynają się poczynania defensywne całego zespołu. Tak też było w rywalizacji z LKS Kobylanką, gdzie napastnik gości wykonał morderczą pracę w defensywie. Liczba połkniętych przez niego kilometrów z pewnością musi budzić wrażenie. Ponadto Konrad przez cały pojedynek absorbował uwagę dwóch, a nawet trzech defensorów miejscowych, co stwarzało wolne przestrzenie dla innych zawodników LKS Zagórzany. Swój występ podsumował wywalczonym rzutem karny, który na gola zamienił Mateusz Dąbrowski.

(„+”) kolejki. Kibice LKS Zagórzany. Fani beniaminka z powiatu gorlickiego bardzo mocno wspierają swoich ulubieńców nie tylko w meczach domowych, ale również w potyczkach wyjazdowych. Tak też było w rywalizacji na stadionie Kobylanki, gdzie kibice gości opanowali trybuny w przeważającej większości.

(„-“) kolejki. Zachowania defensorów we własnym polu karnym. Aż w sześciu pojedynkach sędziowie pokazali na przysłowiowe wapno, co jest z pewnością rekordem ligi. Obrońcy muszą się wystrzegać nierozważnych zachowań we własnym polu karnym, ponieważ bardzo często rzuty karne decydują o losach spotkania. Tak naprawdę tylko jeden odgwizdany rzut karny wzbudził poważne kontrowersję.