Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe – to stare, piłkarskie porzekadło przyświeca na początku roku zawodnikom z Rożnowa.
Spadkowicz z klasy okręgowej może mówić o strasznym pechu, bowiem znaleźli się szczebel niżej przez gorszy bilans bezpośrednich spotkań z Łużną, tak naprawdę zabrakło tylko jednego punktu do utrzymania i Zawisza może sobie pluć w brodę, że teraz przyszło im walczyć na A – klasowych boiskach.
Widzimy tutaj jak na dłoni, ile czasem na przestrzeni sezonu może znaczyć jeden, niewinny remis, niewinny punkt, który w ostatecznym rozrachunku dałby Zawiszy utrzymanie. Jednak to już za nami i teraz pora skupić się na przygotowaniach i szybkim powrocie do klasy okręgowej, co również będzie bardzo wymagającym zadaniem, zważywszy na świetną formę ULKS-u Korzenna, który jeszcze meczu nie przegrał i pewnie lideruje.
Drużyna z Rożnowa ma do nich dwanaście punktów straty, jest to spora różnica, ale do odrobienia, choć wyżej w tabeli są jeszcze inne drużyny z ambicjami, Amator Paszyn oraz Dąbrovia Wielogłowy.
Zawisza swoje przygotowania rozpocznie w środę 27 stycznia i w planach ma do rozegrania siedem sparingów. Chcieliśmy nieco dowiedzieć się o ruchach kadrowych, czy są już pewne przymiarki, ale usłyszeliśmy, że w tym temacie na razie cisza, więc ten temat rozwinie się zapewne razem z trwaniem okresu przygotowawczego.