Drużyna prowadzona przez Krzysztofa Szkarłata złapała w ostatnim czasie odpowiedni rytm. Czwarte zwycięstwo z rzędu stało się faktem.
Nowy sezon był dla zespołu z Marcinkowic pewną niewiadomą, do Popradu Rytro wypożyczony został Adrian Gołdas, który jak wiadomo, był gwarancją kilkudziesięciu bramek, zmiany także dotknęły ławkę trenerską. W nowym dla siebie otoczeniu sił próbuje Krzysztof Szkarłat i drużyna pod jego wodzą najgorsze ma już chyba za sobą. Najlepiej świadczą o tym ostatnie cztery spotkania, w których Zamczysko straciło tylko jedną bramkę, zdobywając komplet punktów, a grali przecież z czołowymi zespołami, jak Victoria czy Dąbrovia i wciąż pozostają niepokonani na własnym terenie.
Tym razem mierzyli się z Ogniwem, w teorii zadanie wydawało się łatwe, a praktyce przyjezdni sami sprawili, że Zamczysko od 30. minuty mogło czuć większy komfort, gdyż czerwoną kartkę obejrzał Filip Malik i gospodarze grali w przewadze. Wcześniej, bo w 20. minucie wracający do zespołu Damian Binkiewicz stanął oko w oko z bramkarzem Ogniwa i został faulowany w polu karnym. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Dariusz Peciak i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Wspomniana czerwona kartka to uderzenie Dariusza Peciaka, obrońca rywala wybił piłkę ręką ze światła bramki i arbiter znowu wskazuje na “wapno”. Ponownie futbolówkę w ręce wziął Dariusz Peciak, w którego przypadku można zastosować klasyczne porównanie, że jest jak wino, im starszy, tym lepszy. Druga próba z rzutu karnego również była skuteczna.
Jeszcze przed przerwą autor dwóch trafień odnalazł się w innej roli, świetnie dograł do Radka Niemasa, któremu pozostało dołożyć głowę i pokonać golkipera Ogniwa. Po zmianie stron na boisku pojawił się Arkadiusz Włodarczyk, w 50. minucie wykonał świetny, indywidualny rajd, minął kilku rywali i wyłożył piłkę Peciakowi na dziesiąty metr, Darek wiedział, jak spożytkować takie podanie, tym samym kompletując hattrika. Kilkanaście minut później Patryk Jawor skutecznie dośrodkował w pole karne, a tam najlepiej odnalazł się Arkadiusz Włodarczyk, głową podwyższając prowadzenie, a jednocześnie ustalając wynik meczu.
Zamczysko: Dominik Stolarz – Jan Gibas (80′ Łukasz Gucwa), Antoni Kalisz, Patryk Jawor, Marcin Wójtowicz, Damian Szyszka, Dariusz Peciak, Radosław Niemas (60′ Michał Olesiak), Kacper Mirek, Krzysztof Budnik, Damian Binkiewicz (46′ Arkadiusz Włodarczyk).
Ogniwo: Krzysztof Jarzębak – Filip Malik, Konrad Kossowski, Jakub Izworski, Filip Białowodzki, Marek Starski, Jakub Stanczak (80′ Kamil Skalniak), Mirosław Dropek, Grzegorz Bagnicki, Ryszard Bagnicki (86′ Adam Gardoń), Kosma Roper.