W środowe popołudnie (10 marca) byliśmy świadkami ciekawego meczu sparingowego rozgrywanego na nowym obiekcie Prądniczanki Kraków. Występujący w krakowskiej Lidze Okręgowej, Wieczysta Kraków zmierzyła się z czwartoligowym Popradem Muszyna. Pierwsza część spotkania to zdecydowana przewaga podopiecznych Przemysława Cecherza. Od początku spotkania zawodnicy Popradu byli wysoko atakowani przez Wieczystą, dlatego mieli problemy z utrzymaniem się przy futbolówce. Swoją przewagę zawodnicy z Krakowa udokumentowali w 24 minucie, kiedy to do bramki trafił były reprezentant Polski, Sławomir Peszko. Kilka chwil później gospodarze podwyższyli prowadzenie za sprawą Krzysztofa Szewczyka. Pod koniec pierwszej połowy Poprad Muszyna zdołał odpowiedź, a do bramki po zamieszaniu w polu karnym, trafił Paweł Szczepanik.
W drugiej części meczu role na boisku się odwróciły i to podopieczni trenera Roberta Kubieli zaczęli przeważać, lecz nie przyniosło to skutku w postaci strzelenie bramki wyrównującej. Natomiast Wieczysta po kontrataku podwyższyła prowadzenie, a gola zdobył Wiktor Piejak. Na pięć minut przed końcem spotkania po bardzo dobrym dośrodkowaniu Jakuba Stróżyka z prawej strony boiska wynik spotkania na 3:2 ustalił strzałem głową Mateusz Orzechowski. Tak jak wskazuje wynik mimo tego, że Wieczysta Kraków okazała się lepszą drużyną w tym sparingu, to zawodnikom Popradu nie można odmówić woli walki do samego końca o korzystny rezultat.