Skontaktuj się z nami

A klasa

Wejście z buta: Orzeł Wojnarowa

Przenosiny do sądeckiej A – klasy dla Orła Wojnarowa początkowo były bardzo udane, zespół w pierwszych ośmiu kolejkach przegrał tylko raz.

Po raz ostatni Orzeł Wojnarowa występował w sądeckiej A – klasie w sezonie 2005/2006. Wówczas w skład ligi wchodziły seniorskie drużyny, które zniknęły już z piłkarskiej mapy regionu: Przełęcz Tylicz, Zuber Krynica Zdrój czy Librantovia Librantowa. Przenosiny z gorlicko-sądeckiej “Serie A” początkowo wzbudzały kontrowersje wśród części futbolowych sympatyków tego szczebla, a Orzeł chciał udowodnić, że na to miejsce w pełni zasługuje.

Drużyna z Wojnarowej w pierwszych ośmiu kolejkach odniosła sześć zwycięstw (tylko jedna porażka i pauza w 6. serii gier). Na rozkładzie jazdy miała m.in. Helenę Nowy Sącz, którą, co ciekawe pokonała dwukrotnie. Dwa tygodnie wcześniej wyeliminowała ją z rozgrywek Pucharu Polski. Najbliżej zwycięstwa z Orłem w tym okresie był ULKS Przydonica, w fantastycznym meczu ekipa z Wojnarowej prowadziła 3:0, rywale w doliczonym czasie gry doprowadzili do wyrównania, ale dosłownie w ostatnich sekundach bohaterzy artykułu przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, o tego gola gospodarze pojedynku mieli sporo zastrzeżeń do sędziego. 

Orzeł po fantastycznym początku, trafił w dołek. Porażka z Grybovią Grybów, LKS-em Świniarsko, który przy stanie 2:1 od 70. minuty grał w osłabieniu, a potrafił nawet wynik podwyższyć, Nawojem Nawojowa (świetna forma i hattrick Grzegorza Maciaszka) czy Budowlanymi Jazowsko, tutaj świetnie spisywała się defensywa rywala, od której Orzeł bezradnie się odbijał

Porażki te rozdzieliło zwycięstwo 3:2 z Zamczyskiem, wynik co prawda nie odzwierciedla przebiegu spotkania, gdyż zespół z Wojnarowej mógł wygrać wyżej, jednak kapitalnie między słupkami spisywał się Paweł Wójcik. W ostatnich dwóch meczach Orzeł raz wygrał i raz przegrał. Jak to mówią, apetyt rośnie w miarę jedzenia, szósta drużyna sądeckiej A – klasy musiała się w drugiej części rundy obejść smakiem i zatraciła po części swoje zdolności do seryjnego wygrywania.

Pięć punktów straty do podium jest, jak najbardziej do odrobienia w szybkim tempie, jeśli Orzeł rozpocznie rundę wiosenną tak, jak “jesień”, przetasowania w czubie są bardzo możliwe. Kibiców z Wojnarowej może martwić fakt, że ich pupile na własnym terenie wygrali tylko dwukrotnie, co przy sześciu wyjazdowych zwycięstwach zdecydowanie robi różnicę.  

 


 

Sebastian Stanek

fot. FB Orzeł Wojnarowa

 

 

Reklama

.

.

.

.

.

Archiwum

Musisz to przeczytać!

Więcej w A klasa