Trzynaste miejsce na półmetku rozgrywek nie jest w Łącku spełnieniem marzeń, dlatego drużyna już pracuje nad tym, by podczas wiosennych zmagań poprawić swoją sytuację.
Podopieczni Łukasza Schreinera w ubiegły wtorek spotkali się po raz pierwszy i będą trenować dwa razy w tygodniu, a dodatkową jednostką będzie gra kontrolna, których w planach jest dziewięć. W rundzie jesiennej Zyndram zawiódł szczególnie w meczach wyjazdowych, gdzie odniósł tylko jedno zwycięstwo z Heleną Nowy Sącz, zespołem znajdującym się obecnie tuż za plecami ekipy z Łącka i tutaj znajduje się na pewno pole do poprawy.
Liga w tym sezonie jest bardzo wymagająca i jeszcze sporo może się zdarzyć, najlepiej niech świadczy o tym fakt straty trzech punktów do spadkowicza z IV ligi Popradu Rytro. Dobra seria i mocne wejście od pierwszych spotkań może wywindować Zyndram w okolice połowy stawki. Kluczowy będzie początek, gdzie drużyna z krainy sadów i śliwowicy spotka się z przedstawicielami okręgu gorlickiego, ostatnią w tabeli Łużną, Zagórzanami oraz Wójtową.