Uście szaleje, Dunajec żeni Cypisa, Korzenna wpuszcza piętnastolatka (na zdj.), a Skalnik wygrywa w Stróżach – oj działo się w 9 kolejce ligi okręgowej!
Uście szaleje, Dunajec żeni Cypisa, Korzenna wpuszcza piętnastolatka (na zdj.), a Skalnik wygrywa w Stróżach – oj działo się w 9 kolejce ligi okręgowej!
Co za marsz w górę tabeli – mowa oczywiście o zespole z Uścia Gorlickiego, który wygrywając z Zawiszą Rożnów melduje się już na 8 miejscu w tabeli – a jeszcze niedawno był najłatwiejszą drużyną do ogrywania przez wszystkich. Co jeszcze wydarzyło się w 9 kolejce? Zapraszamy na przegląd wydarzeń.
Uście idzie jak burza, zacięty mecz w Kobylance
Tym razem sobota przyniosła tylko dwa spotkania. Obydwa na ziemi gorlickiej padły łupem gospodarzy. Bezapelacyjnie lesze w meczu z Zawiszą było Uście. Po golu w 33 minucie Jacka Matuszczyka, gospodarze „posprzątali” niemal pół godziny później, kiedy minuta po minucie ustalili wynik meczu (bramki strzelali Kacper Góra i Kamil Kopek). Nieco więcej emocji było w Kobylance. Tam wreszcie pokazał się Rafał Gadzina, który skompletował hat-tricka (bramki zdobywał z woleja,z głowy i z rzutu wolnego). Zyndram grał bardzo ambitnie. Nie odpuszczał gospodarzom do samego końca. Widać że nie odstaje od tych nawet faworyzowanych ekip (jak ostatnio Hart czy teraz Kobylanka). Tym razem znów zabrakło szczęścia, co prawda piłka w ostatnich minutach po strzale Konrada Piksy wylądowała w siatce Kobylanki, ale arbiter dostrzegł faul na bramkarzu miejscowych i gola nie uznał.
Gmina Łososina Dolna – Gmina Korzenna 2:0 Niedziela to wielka radość w Gminie Łososina Dolna. Tam zarówno Łosoś, jak i Hart pewnie ograli swoich rywali z Gminy Korzenna, a ci wcale nie należą do łatwych, miłych i przyjemnych. Ekipa Łukasza Schreinera rozgromiła Orła Wojnarowa aż 4:1, a po sąsiedzku Hart nie miła litości dla osłabionej kadrowo Korzennej wygrywając 4:0. Warto odnotować że w ekipie Korzennej między słupkami stanął – z konieczności, bo z konieczności, ale jednak – piętnastoletni Michał Grygiel, który mimo puszczonych goli, pokazał się z dobrej strony.
Remisy w dolnych partiach tabeli
Bardzo ważne starcia odbywały się w dolnych rejonach tabeli. Odbić się od dna próbowano w Starym Sączu, Łużnej, Zagórzanach i Grybowie. Oczywiście Zagórzany i Grybovia jeszcze tak nisko nie upadły by w ich przypadku mówić o spodzie tabeli, to nadużycie, jednak porażka w tym meczu mogła spowodować stopniowe pikowanie w dół. Ostatecznie obydwa zespoły podzieliły się punktami remisując 2:2, a w związku z identycznym wynikiem w Starym Sączu i wspomnianą już porażką Zawiszy, zbliżyły się nieco w tabeli do Łącka. Jeśli mowa o starciu Sokoła z Łużną. Typowy mecz walki, w którym obydwie drużyny po prostu nie chciały przegrać. Dla starosądeczan, to już czwarty remis i chociaż przegrali mniej meczów niż sześć innych ekip w okręgówce, to jednak plasują się ciągle na przedostatnim miejscu. – Uważam że ten remis jest w gruncie rzeczy dla nas porażką, bo Łużna była zespołem jak najbardziej do ogrania – komentował tuż po meczu trener Sokoła Jakub Bober.
Szybki i czerwony mecz w Stróżach
Bardzo dobry mecz obejrzeli kibice w Stróżach. Gospodarze przegrali pechowo bo po rzucie karnym podyktowanym w 88 minucie. – To był dla nas ciężki mecz, uważam że remis był by sprawiedliwszy, jednak mieliśmy szczęście i wywozimy komplet punktów z bardzo trudnego terenu – komentuje spotkanie Grzegorz Żarnowski, kapitan Skalnika. – Nie wiem jak Kolejarz z tak dobrą może tracić tyle punktów, ale są jedną z najlepszych ekip w okręgówce – dodaje Żarnowski. Ponad to obydwa zespoły kończyły starcie w liczebnym osłabieniu, łapiąc czerwone kartki po dwóch napomnieniach. Cypis się żeni, Dunajec oddaje lidera Hartowi
Dunajec Nowy Sącz przełożył swój mecz z Grodem, ponieważ większość drużyny bawiła się na weselu swojego kapitana Jakuba Nowaka, któremu serdecznie gratulujemy! Pauza w takim momencie sprawiła że ekipa Łukasza Biernackiego oddała fotel lidera Hartowi, a sama spadła na trzecie miejsce. – Troszkę szkoda, ale może presja będzie teraz mniejsza – śmiał się jeszcze w piątek trener Biernacki.