Sądecką A klasę powinni przenieść do Zatoru! Sponiewierała by lepiej niż Hyperion! (i to nie jest lokowanie produktu)
Jakaż ta liga jest zajebista – rzucił do słuchawki jeden z trenerów – i nie chodzi nam tutaj o poziom sportowy, bo bądźmy szczerzy, nikt go tutaj w sądeckiej klasie A nie wymaga – chodzi nam, o tę swoistą nieprzewidywalność i różnorodność wyników, bo jak skomentował ją krótko jeden naszych kolegów, ta A klasa jest po prostu porąbana!
Śmierć, podatki i Helena – to są rzeczy pewne No dobra, jest jedna oczywista oczywistość, no dobra są nawet dwie! Pierwsza to taka, że Helena wymiata, a druga, że Ogniwo zbiera baty – szczęśliwie obydwie zależności spotkał się razem i nie mogło być inaczej jak 7:0 dla lidera. Przy tym meczu – choć ze względu na wynik nudny jak flaki z olejem, zatrzymać się chcemy na chwilkę. Słów kilka należy się panu Filipowi Malikowi, który Ogniwo poskładał i ciągle w nie wierzy. Jest trenerem, kierownikiem, pomocą medyczną (tak w rzeczywistości to on biegał po boisku „ratując” swoich). Gra lepiej niż wszyscy inni jego koledzy razem wzięci i aż dziw bierze, że jeszcze się mu chce, zamiast iść gdziekolwiek i za kasę, (bo naprawdę nieźle gra) pobiegać sobie na gotowym. Szacun gościu!
Zerkając na chwilę w stronę Heleny. Trudności żadnych w tym meczu nie mieli. Gryzło, Griński, Pieńko, Jasiński i Maciaszek zagrali jak chcieli i z łatwością wypunktowali rywala, zdobywając czasem bramki w iście kuriozalnych okolicznościach, bądź tzw. stadiony świata, jak Jakub Griński strzał z 30 metrów w samo okno bramki Piwnicznej.
Zapinamy pasy!
Przechodząc płynnie do pozostałych spotkań, trzeba zapiać pasy (jak mawiał pewien komentator z TV). Budowlani walczyli u siebie z KPT, a jak wiemy – bądź nie wiemy – gracze z Jazowska, latem przeszli reanimację, choć sportowo spadli i tylko „cud” ich uratował, to teraz chcą pokazać za wszelką cenę, że na „utrzymanie” zasłużyli, od czasu do czasu ciułając kolejne punkty. I tak wygrali już z Ogniwem, Biegoniczanką i Powroźnikiem, więc umówmy się, także i mogli sobie poradzić z KPT (nawet Wicher im dał radę). Tym razem jednak szczęście było bliżej gości, którzy wszystkie trzy swoje gole strzelili do 22 minuty, bacznie pilnując ich do samego końca, a że Jazowsko ambitne, to i pilnowanie łatwe nie było, ostatecznie 2:3 się skończyło.
Przyśpieszamy!
Jak trudno gra się na Ubiadzie wiedzą wszyscy, co mieli okazję tam zagrać. Gospodarze są specjalistami od swojego urokliwego (naprawdę piękny) obiektu. Jeśli do tego Ubiad jest w formie (a raczej przypadkowo wiceliderem nie jest) to raczej jedzie się tam jak na ścięcie. Świniarsko natomiast zapomniało sobie gdzie gra i jaką ma pozycję w tabeli, zagrało ambitnie i gdyby nie ta 90 minuta (Ubiad wyrównał) to przywiozłoby do siebie komplet punktów. A tak jest remis 2:2, który mimo wszystko księgujemy po stronie „niespodzianek”.
To ci dopiero wiraż – trzymajcie się mocniej
Helena była? Była! Ubiad był? Był! To teraz bierzemy się za trzecie w tabeli Zamczysko. W ubiegłym sezonie rywalizowało ono z Dąbrovią Wielogłowy w klasie B. W tamtym dwumeczu wynik 17:4 raczej jasno wskazywał, kogo nazwać można faworytem. Przecież, aż tak składy tym ekipom się nie pozmieniały. Do tego sąsiedzi z Marcinkowic w tabeli są dość wysoko i znacznie im bliżej do Dąbrovii przez Dunajec, niż w klasyfikacji klasy A. Panowie Bogdanowicze (Krzysztof, Jakub i Grzegorz) musieli być dość mocno podrażnieni ubiegło sezonowymi pogromami, bo wzięli srogi rewanż na ekipie Dariusza Peciaka, aplikując jej aż cztery gole nie tracąc przy tym żadnego.
I ciągle szybciej!
Któż tam następny na naszym widelcu? Barcice II ciągle na czwartym miejscu, choć właśnie dostali lekcję od Górki. Pięć kolejnych wygranych wobec pięciu kolejnych przegranych kazało faworyta szukać jednak w Barcicach II. Jedni i drudzy przełamali właśnie swoją serię. Górka znacznie bardziej zadowolona, bo wreszcie pokazała charakter i ograła ciągle wyżej notowanego rywala. Bramki strzelali Sławomir Kurnyta i Kamil Kowalczyk.
Do góry nogami, i znowu w dół!
Gdyby babka miała wąsy… i my pogdybajmy. Bo gdyby Victoria wygrała z Jednością (raczej większość tego się spodziewała) to dziś była by wiceliderem. A tak dołączyła do reszty i również zafundowała wszystkim niespodziankę, nadal okupując „dopiero” piąte miejsce. Jedność natomiast, po wygranej w derbach z Piątkovią, teraz jak gdyby nigdy nic rozprawiła się z faworyzowaną Victorią. Jeśli mowa o Piątkovi, to po wspomnianych batach, raczej na Mogilno nie wybierała się ona po łatwe i przyjemne zwycięstwo. A tutaj proszę, przyjechali, zagrali, wygrali i pojechali. Mieli w swych szeregach Jacka Kożucha (strzelca dwóch goli) i byli lepsi o dwie ligi od Wichru, który chyba zaczyna tęsknić za gorlicką klasą A. Takie grajki jak Mariusz Szlag, Krzysztof Kogut czy Marcin Zwolenik, nie przypominają siebie sprzed kilku sezonów i w sądeckiej klasie A są nawet tłem dla Piątkovi. Choć ostatnio wygrali 4:3 na wyjeździe z KPT, to dziś już dnia konia nie miał Dominik Szlag (hat-trick w Nawojowej). Ekipa Czesława Mitusia nie wyglądała jakby grała o odbicie się od dna, a bardziej na profesorów, którzy przyjechali zaksięgować formalne zwycięstwo.
Nieco zwalniamy! Olimpik Powroźnik ciągle szuka formy. W meczu z Biegoniczanką ją znalazł. Wygrana 2:1 na wyjeździe to jedno, ale okazja gry na świetnie przygotowanej płycie to drugie. Przed tym meczem obydwa zespoły miały po 10 oczek, więc ze względu na miejsce rozgrywania spotkania faworytem delikatnym była Biegoniczanka (może i nieco naciąganym, ale jednak). Drużyna prowadzona przez Andrzeja Grzyba, po bramkach Bartłomieja Matląga i Artura Tomasiaka zagarnęła pełną pulę i traci już tylko dwa oczka do Górki, KPT i Mszalnicy.
Już zupełnie na luzie!
Na koniec słów kilka o Amatorze Paszyn. Ich mecz z Mszalnicą został przełożony ze względu na uroczystość zaślubin Mateusza Orleckiego – czołowego piłkarza Amatora. Zarówno panu młodemu jak i jego wybrance życzymy wszystkiego, co najlepsze. Mamy nadzieje ze tutaj niespodzianki nie było i nie będzie, a młodzi będą żyć długo i szczęśliwie – powodzenia!
Wyniki 11 kolejki:
Budowlani Jazowsko – KPT Nawojowa 2:3
Ogniwo Piwniczna – Helena Nowy Sącz 0:7
Ubiad – Świniarsko 2:2
Biegoniczanaka Nowy Sącz – Olimpik Powroźnik 1:2
Dąbrovia Wielogłowy – Zamczysko Marcinkowice 4:0
Górka Szczereż – Barciczanka II Barcice 2:0
Jedność Nowy Sącz- Victoria Witowice Dolne 2:1
Wicher Mogilno – Piątkovia Łęg 1:5
Mszalnica – Amator Paszyn – przełożony
Tabela za 90minut.pl
fot. FB Amator Paszyn / Marcin Baran – Wokolo fotografia