A klasa

Podsumowanie 17. kolejki sądeckiej A klasy. Zapraszamy do obszernej lektury

Published on

 

Podsumowanie 17. kolejki sądeckiej A klasy. Zapraszamy do obszernej lektury

17 kolejka sadeckiej A-klasy nie przyniosła rozstrzygnięć, które należałoby uznać za sensacyjne. Trzykrotnie padł rezultat remisowy. Żadna z drużyn nie wygrała swojego spotkania większą niż dwubramkowa przewagą, co na boiskach a klasy zdarza się bardzo rzadko. Łącznie strzelono 25 bramek, co daje średnią 3,1 trafień na spotkanie.

 

Wynik nie zadowala nikogo

GRYBOVIA GRYBÓW-ZAWISZA  ROŻNÓW  1-1

Tak jak przewidywaliśmy spotkanie pomiędzy Grybovią Grybów, a Zawiszą Rożnów było zaciętym i twardym pojedynkiem. Każdej z drużyn zależało na zgarnięci kompletu punktów, a brak kalkulacji podniósł atrakcyjność widowiska. W pierwszej połowie minimalnie uwidoczniła się przewaga gospodarzy, którzy na przerwę schodzili z jednobramkową zaliczką po trafieniu Pawła Kornackiego w początkowej fazie spotkania. Druga połowa to już z kolei huraganowe ataki gości, które przyniosły efekt w postaci bramki Mateusza Krzyżaka w 66 minucie. Do końca pojedynku wynik był sprawą otwartą, jednak zgodnie z oczekiwaniami ekspertów rywalizacja zakończyła się podziałem punktów. Patrząc na układ tabeli rezultat z pewnością nie satysfakcjonuje żadnej z drużyn.

GRYBOVIA GRYBÓW: Piotr Burnagiel, Grzegorz Wilk, Piotr Nowak, Michał Radzik, Maciej Durlak, Piotr Głąb, Przemysław Grzesik, Dawid Horowski, Józef Kiełbasa, Paweł Kornacki Sebastian Obrzut. Grali również: Oleksandr Lukianchuk, Jan Durlak, Patryk Gągor, Rusłan Olejnik Arkadiusz Pękala

ZAWISZA  ROŻNÓW: Sławomir Kostrzewa, Bartłomiej Wojtas, Kamil Mordarski, Marcin Kwaśniewski, Rafał Saczka, Mateusz Krzyżak, Paweł Mateja, Bartłomiej Cisowski, Paweł Papież, Rafał Rybski, Konrad Mrowca; Grali również: Bartłomiej Sarota, Maciej Mateja, Krzysztof Janisz, Bartłomiej Rybski, Bartosz Rybarczyk

Faworyt nie zawiódł

DUNAJEC NOWY SĄCZ- BIEGONICZANKA 3-1

KS Dunajec Nowy Sącz w roli gospodarza wystąpił gościnnie na stadionie w Biegonicach. Spotkanie nie było toczone w zabójczym tempie, jednak od początku uwidoczniła się przewaga drużyny prowadzonej przez trenera Andrzeja Łojka. Losy rywalizacji rozstrzygnęły się już w pierwszej odsłonie meczu. Wynik w 16 minucie otworzył Łukasz Brotoj, na 2-0 podwyższył Michał Maślanka, a w 40 minucie strzelanie dla Dunajca zakończył Kamil Machowski. Do przerwy stało się zatem jasne, kto po końcowym gwizdku sędziego będzie świętował  komplet punktów. W  drugiej  połowie pojedynku honorowe trafienie dla ambitnie grającej drużyny z Biegonic zaliczył Przemysław Łukaszczyk. Gości nie stać już jednak było na kolejny zryw zważywszy, że trener Grzegorz Sołtys dysponował w tym dniu tylko 11 osobową kadrą.

DUNAJEC NOWY SĄCZ: Filip Myrlak, Adrian Jawor, Łukasz Brotoj, Daniel Kornaś, Arkadiusz Skoczeń, Damian Migacz, Michał Maślanka, Artur Małek, Kamil Machowski, Paweł Janisz Mateusz Fedko; Skład rezerwowy: Marcin Ciastoń, Kacper Oleksy, Bartłomiej Mituś,Vitalii Karkach, Paweł Gomułka, Krzysztof Czech

BIEGONICZANKA: Rafał Pająk, Sebastian Ryś, Paweł Szkaradek, Bartosz Ciesielski, Grzegorz Dziaduła, Emanuel Kluza, Kamil Lisowski, Przemysław Łukaszczyk, Dawid Nieć, Jakub Tokarski Michał Tymczyszyn

Emocji nie zabrakło

ULKS KORZENNA-UBIAD  (4:2)

 Pierwsza połowa spotkania to zdecydowana przewaga miejscowych, czego efektem był gol Marcina Kantora w 25 minucie. Drugą bramkę dla ULKS w 57 minucie zdobył Konrad Krasiński.

Gdy w 60 minucie Patryk Stawiarski trafił na 3-0 wydawało się, że losy  spotkania zostały już rozstrzygnięte. Co więcej zaraz po tym wydarzeniu Rafał Baran z ULKS Ubiad nie wykorzystał rzutu karnego, co  mogło gościom podciąć skrzydła i odebrać jakąkolwiek chęć do gry. Nic bardziej mylnego. W 63 minucie Jakub Baran zaliczył pierwsze trafienie, a w 77 zdobył bramkę kontaktową. Goście uwierzyli, że nie wszystko w tym spotkaniu jeszcze stracone.  Płomień nadziei zgasił jednak w 89 minucie Dawid Widlak, ustalając końcowy  wynik rywalizacji.

ULKS KORZENNA:  Arkadiusz Kulpa, Jan Kantor,Krzysztof Bajorek, Marcin Kantor, Konrad Krasiński, Tomasz Kuzera, Przemysław Rosiek, Patryk Stawiarski,Przemysław Szambelan, Albert Szczerba, Adrian Szeliga; Rezerwowi: Artur Krzyżak, Kamil Baczyński, Paweł Chronowski, Mateusz Hojnor, Grzegorz Mróz, Dawid Widlak

UBIAD: Dawid Cisowski,  Krzysztof Zieliński, Michał Karpiak, Krzysztof Nowak, Damian Michalik, Bartosz Bogdanowicz, Piotr Bielak, Jakub Baran, Rafał Baran, Krzysztof Bajdel, Przemysław Fałowski; Rezerwowi: Andrzej Nowak,  Robert Kmiecik, Patryk Zieliński, Marcin Święs, Michał Bajdel, Paweł Szczęsny

Potwierdzili rolę faworyta

Górka Szczereż- Hart Tęgoborze (1:3)

Faworytem tego spotkania byli goście z Tęgoborzy, którzy potwierdzili swoje ligowe aspiracje.  Na trudnym terenie w Szczereżu ich przewaga  uwidoczniła się już w początkowej fazie meczu.  Wynik rywalizacji bardzo szybko, bo już w 13 minucie otworzył Mateusz Dobosz. Drugie trafienie padło łupem Sebastiana Połcia, który strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego zaskoczył źle ustawionego bramkarza miejscowych. Gospodarze bramkę kontaktową zdobyli po strzale z głowy Mirosława Steca, który sfinalizował dośrodkowanie z rzutu rożnego Sławomira Kurnyty. Był to pierwszy strzał Górki na bramkę strzeżoną przez Rafała Hajdugę. W drugiej części spotkania obraz gry się nie zmienił. Hart atakował, a zawodnicy trenera Henryka Potońca odgrażali się sporadycznymi kontratakami. W 70 minucie faulowany w polu karnym przez Stanisława Gądka został Konrad Nowak. Jedenastkę pewnie wyegzekwował Mateusz Dobosz, zdobywając swoją drugą bramkę w tym pojedynku. W końcówce rywalizacji bramkę kontaktową mógł zdobyć Kurnyta, jednak przegrał pojedynek z Hajdugą.  Rezultat spotkania odzwierciedlił nasz typ 🙂

GÓRKA SZCZEREŻ: Stanisław Gądek,  Michał Wlezień, Kamil Groń, Andrzej Trzepak, Dariusz Szwarkowski, Mirosław Stec, Sławomir Kurnyta, Daniel Klepacz, Piotr Florian, Michał Faron, Artur Dąbrowski; Rezerwowi: Marcin Rusnarczyk, Jacek Dziedzina, Kamil Kowalczyk

HART TĘGOBORZE: Rafał Hajduga, Sławomir Zięcina, Michał Hajduga, Marek Kuźma, Maciej Hajduga, Sebastian Połeć, Paweł Kociołek, Konrad Nowak, Łukasz Szabla, Kamil Gródek,Mateusz Dobosz; Rezerwowi: Szczepan Rosiek, Bartłomiej Kosecki, Marcin Cebula, Piotr Kiełbasa, Piotr Bodziony, Mariusz Bodziony, Paweł Obrzud.

Remis, który uszanowali wszyscy.

LKS Mszalnica-Zyndram Łącko (1-1)

Ciekawe spotkanie mogli obejrzeć kibicie zgromadzenie na obiekcie w Mszalnicy. Rywalizacja toczona w szybkim tempie, nie przełożyła się jednak  na zdobycze bramkowe w pierwszej części spotkania. W drugiej odsłonie rywalizacji zawodnicy obydwóch drużyn wreszcie znaleźli drogę do „świątyń” strzeżonych przez Dawida Kiełbasę oraz Marka Pyrdoła, który zastąpił kontuzjowanego w 30 minucie Krzysztofa Myjaka. Najpierw trafili goście z Łącka za sprawą trafienia autorstwa Marka Mikołajczyka. Wyrównanie gospodarzom zapewnił w 85 minucie Kamil Gaborek. W ocenie osób obecnych na meczu rezultat spotkania jak najbardziej sprawiedliwy.

LKS MSZALNICA: Dawid Kiełbasa, Piotr Pazgan, Paweł Marszałek, Jakub Górka, Robert Bulzak, Kamil Gaborek, Tomasz Górka, Daniel Jelito Dariusz Witek, Rafał Pieńko. Piotr Kruczek; Skład rezerwowy: Wojciech Hebda, Michał Janus, Marcin Jasiński, Marcin Jasiurkowski, Krzysztof Jasiurkowski, Wincenty Jelito

ZYNDRAM ŁĄCKO: Piotr Lisiecki, Damian Kucia, Marek Mikołajczyk, Kacper Wojnarowski, Wiktor Tomasiak, Konrad Piksa, Krzysztof Myjak, Marcin Mrówka, Arkadiusz Lasyk, Radosław Kurnyta, Dariusz Brzegowski. Rezerwowi: Krzysztof Trzepak, Dawid Mrówka, Paweł Dybiec, Marek Pyrdoł, Wojciech Jarek, Szymon Gonciarz, Sebastian Babik

Amator nie wykorzystał szansy

Amator- Helena (0:0)

Gospodarze nie wykorzystali nadarzającej się okazji by opuścić „zaszczytne” miejsce w tabeli. Mimo optycznej przewagi Amator raził nieskutecznością, a apogeum całej niemocy miejscowych był niestrzelony rzut karny przez Michała Gardonia. Przyjezdni z kolei bardzo mądrze się bronili, na bramce dwoił się i troił Fabian Kiełbasa, a obrońcy ofiarnymi interwencjami  powstrzymywali zapędy piłkarzy z Paszyna. Amator zatem w dalszym ciągu zamyka ligową stawkę, a okazję do rehabilitacji zawodnicy Grzegorza Kuźmy będą mieli już w najbliższą środę, w pojedynku zaległym z KS Dunajec.

Końcówka nie dla Budowlanych

Budowlani Jazowsko-LKS Swiniarsko  (2:3)

To już drugie spotkanie z rzędu, w którym podopieczni trenera Artura Sejuda w końcowej fazie meczu tracą jakiekolwiek punkty. O ile do okolic 80 minuty 3 oczka są  po stronie Budowlanych, to po końcowym gwizdku sędziego to oni schodzą z murawy w roli pokonanych. Nie inaczej było w spotkaniu ze Świniarskiem. Strzelanie w 43 minucie rozpoczął niezawodny Karol Klimek i to ekipa gospodarzy na przerwę schodziła z jednobramkową zaliczką. W 73 minucie stan meczu wyrównał Wojciech Kumor. Miejscowi kilka minut później wyszli ponownie na prowadzenie za sprawą trafienia Krzysztofa Owsianki. W 88 minucie goście doprowadzili  do wyrównania, a bramkę zdobył rezerwowy Jakub Pajor. Co gorsza dla zespołu z Jazowska, w tym samym czasie kontuzji nabawił się ich bramkarz Adam Hebda, a między słupkami bramki z konieczności musiał stanąć zawodnik z pola. Goście skrzętnie wykorzystali ten fakt. W doliczonym czasie gry 3 punkty przyjezdnym zapewnił Marcin Bugajski.  Naszsport wytypował rezultat spotkania. Współczujemy jednak  ambitnie grającym gospodarzom, że taki wynik ukształtował się wobec splotu niesprzyjających okoliczności. Gościom gratulujemy z kolei „szalonej”, a przede wszystkim zwycięskiej końcówki.

BUDOWLANI JAZOWSKO: Adam Hebda, Albert Szkaradek, Krzysztof Mirek, Sebastian Majerski, Maksymilian Kołodziej, Bartłomiej Szyszka, Krzysztof Owsianka, Dawid Potoczek, Karol Klimek, Paweł Łazarz, Grzegorz Słowik; Rezerwowi: Mateusz Owsianka, Dariusz Majerski

ŚWINIARSKO: Bartłomiej Kołdras, Norbert Zieliński, Hubert Samek, Andrzej Pasiut,Szymon Olszak, Maciej Matiaszek, Wojciech Kumor, Andrzej Kumor, Daniel Filip, Marcin Bugajski, Michał Bodziony Rezerwowi: Jakub Pajor, Adrian Plata, Jakub Lizoń, Mateusz Biskup, Jakub Kania, Jakub Bodziony, Adrian Bodziony

Derby bez spodziewanych emocji.

Łosoś Łososina Dolna- Victoria Witowice Dolne (2:0)

Miało być sporo emocji, twarda walka, zwroty akcji, jak to przystało na pojedynek derbowy. Kibice obejrzeli jednak spokojne widowisko, które przez większą część spotkania  kontrolował zespół gospodarzy. W 24 minucie Łosoś wyszedł na prowadzenie.  Oko w oko z  Jackiem Gumulakiem stanął  Mateusz Zgrzeblak i posłał piłkę obok bezradnego goalkeepera przyjezdnych. Goście w pierwszej odsłonie spotkania oddali jeden groźny strzał z rzutu wolnego- piłkę nad poprzeczką minimalnie przeniósł kapitan Marcin Orzechowski. Drugą bramkę w 60 minucie dla miejscowych zdobył wychowanek Victorii Witowice Dolne- Damian Skórnóg, Szans na podwyższenie rezultatu  dwukrotnie nie wykorzystał rezerwowy Krystian Nowak. Lider sądeckiej a-klasy zasłużenie zdobył kolejny komplet punktów.

ŁOSOŚ ŁOSOSINA DOLNA: Dawid Świderski, Łukasz Krok, Bogusław Słomka, Damian Skórnóg, Grzegorz Znamirowsk, Mateusz Zgrzeblak, Wojciech Zelek, Damian Orzeł, Radosław Nowak, Marek Nowak, Tomasz Michalak; Rezerwowi: Krystian Szewczyk, Jarosław Sromek, Łukasz Pajor, Krystian Nowak, Tomasz Jaśkiewicz, Adam Grzegorzek, Kamil Bednarek.

VICTORIA WITOWICE DOLNE: Jacek Gumulak, Maciej Hedwig, Robert Knurowski, Marcin Orzechowski, Krzysztof Mikulec, Jakub Kurzydło, Arkadiusz Kmiecik, Marcin Hajduk, Mateusz Rola, Kacper Żuchowicz, Damian Sromek; Rezerwowi:  Dawid Rosiek, Łukasz Hajduk, Sebastian Szpila, Michał Goryl, Bartosz Skutnik

(T.Ł.)

********************************************************************************
Chcesz przygotować dla nas materiały, relację, lub zdjęcia z tego lub innego meczu? Bardzo prosimy o kontakt:

www.facebook.com/naszsport/
redakcja@naszsport.pl

Popular Posts

Exit mobile version