Pucharowe rozgrywki Olimp Team Kamienica na szczeblu centralnym rozpoczęły się od zwycięstwa nad Eurobus Przemyśl 8:7. Skuteczne odwołanie czołowej drużyny II ligowca zostało uznane i zawody zostały zweryfikowane jako walkower.
Po zwycięstwie w Małopolskim futsalowym Pucharze Polski drużyna Olimp Team stanęła przed sporym wyzwaniem, gdy na hali sportowo-widowiskowej w Łącku podjęła w ramach I rundy Eurobus Przemyśl. Bardzo ambitna gra drużyny z Kamienicy sprawiła, że na przerwę schodzili z dwubramkowym prowadzeniem. Po zmianie stron Eurobus rzucił się do odrabiania strat i raził nieskutecznością, marnując m.in. dwa przedłużone rzuty karne. Olimp Team do końcowego gwizdka musiał drżeć o wynik, gdyż kilka minut przed zakończeniem spotkania było 7:7, jednak Olimp zdołał wykorzystać skrzętnie błąd indywidualny rywala, przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Amatorska drużyna z Kamienicy niestety została później ukarana walkowerem na wniosek rywala. Na szczeblu centralnym obowiązywały inne przepisy, które mówiły, że na tym etapie mogą występować obcokrajowcy, którzy mają zawodowy kontrakt. Chodziło o ukraińskiego golkipera Vasyla Zhuka, zawodnika o statusie amatora z Wierchów Rabka Zdrój. Ukraiński zawodnik od wielu lat przebywa w Polsce, ale nie posiada profesjonalnego kontraktu piłkarskiego, przez co władze piłkarskie zdecydowały się zweryfikować mecz na niekorzyść Olimp Teamu (0:5).
Ogromna szkoda, gdyż w 1/32 finału czekały już uznane drużyny m.in. ze Statscore Futsal Ekstraklasy, jak Rekord Bielsko-Biała, Piast Gliwice czy Legia Warszawa.