Podopieczni Tomasza Kafarskiego sprawili niespodziankę w 31. kolejce Fortuna 1 Ligi pokonując liderujący ŁKS Łódź 1:0 po samobójczej bramce Bartosza Szeligi.
Początkowe minuty wskazywały na przewagę ŁKS-u, aktywny był Pirulo, który dwukrotnie chciał zaskoczyć bramkarza Sandecji. Po upływie dziesięciu minut mogło być 1:0 dla przyjezdnych, świetną okazję zmarnował Bartosz Szeliga. Były zawodnik zespołu z Nowego Sącza dwie minuty później po strzale Tomasza Boczka niefortunnie odbił piłkę głową, zaskakując swojego kolegę z bramki.
“Sączersi” potrafili stwarzać zagrożenie w pierwszej połowie, kilka razy ich zapędy pod pole karne ŁKS-u postraszyły rywali, jednak brakowało celności. W drugiej odsłonie goście ewidentnie wrzucili wyższy bieg, kilka razy na wysokości zadania musiał stawać Karl-Romet Nõmm, popisując się kapitalnymi interwencjami, co nie oznacza, że Sandecja nie miała swoich szans. Najbliżej szczęścia był Dariusz Pawłowski, który w 66. minucie potężnym strzałem uderzył w słupek. Ostatecznie udało się utrzymać rezultat i zgarnąć komplet punktów, który przedłuża znikome, ale jednak szanse na utrzymanie.
Sandecja Nowy Sącz – ŁKS Łódź 1:0 (1:0)
Bramka: Bartosz Szeliga 12′ (s).
Żółte kartki: TomaszBoczek, Michał Walski, Jakub Iskra.
Sandecja: Karl-Romet Nõmm – Jakub Iskra, Tomasz Boczek, Kamil Słaby, Dariusz Pawłowski – Damian Chmiel (63′ Sylwester Lusiusz), Michał Walski (85′ Maciej Mas), Bartłomiej Kasprzak, Martin Košťál (55′ Denis Potoma) – Jérémy Manzorro (63′ Michal Piter-Bučko), Jakub Wróbel (85′ Krystian Palacz).
ŁKS: Aleksander Bobek – Kamil Dankowski (80′ Damian Nowacki), Maciej Dąbrowski, Adam Marciniak, Milan Spremo – Pirulo, Mateusz Kowalczyk (69′ Maciej Śliwa), Michał Mokrzycki, Michał Trąbka (85′ Dawid Kort), Bartosz Szeliga (80′ Marcel Wszołek) – Piotr Janczukowicz (46′ Stipe Jurić).