Plan na to spotkanie był zupełnie inny dla obu ekip, każda z nich chciała bowiem zakończyć rundę jesienną zwycięstwem.
Cały mecz toczył się raczej pod dyktando przyjezdnych, którym ewentualna wygrana pozwoliłaby awansować na czwartą lokatę, przeskakując Polany Berest. To właśnie oni otworzyli jako pierwsi wynik spotkania, gdy w 30. minucie Hubert Stojda zdecydował się na strzał z dystansu po długim rogu, pakując piłkę w siatce. Gospodarze czwartkowego starcia wyprowadzali nieliczne akcje i nie byli w stanie poważniej zagrozić rezerwom IV ligowca.
Po zmianie stron wciąż widoczna była dominacja Barciczanki, co nie oznacza jednak, że Jedność nie dochodziła do głosu. Fantastyczną okazję sam na sam miał Przemysław Rzeszuto, jednak nie trafił nawet w światło bramki, próbę Krzysztofa Fecko świetnie “wyciągnął” Dominik Olchawa. Bramkarz z Barcic popełnił błąd, kiedy kilka minut przed końcowym gwizdkiem faulował w polu karnym Damiana Adamczyka. Futbolówkę na jedenastym metrze ustawił Przemysław Rzeszuto i pokonał Olchawę, zapewniając ekipie z Nowego Sącza jeden punkt.
Punkt ważny, bo dzięki temu Jedność ma jedno “oczko” więcej od Łęki i Piątkovii i nie musi patrzeć na małą tabelę pomiędzy tymi trzema zespołami, patrząc na dalszą część stawki z szóstej lokaty, co dla spadkowicza z sądeckiej A – klasy i tak pewnie jest niedosytem.
Jedność: Krystian Dobosz – Michał Tymczyszyn, Andrzej Drożdż, Łukasz Ożóg, Szymon Michalik – Artur Tarasek (46′ Józef Bobola), Krzysztof Fecko, Przemysław Rzeszuto, Daniel Witwicki, Damian Adamczyk – Maciej Łukasik.
Barciczanka II: Dominik Olchawa – Adam Majewski, Hubert Tudaj, Mateusz Tomasiak, Kamil Gryźlak – Hubert Stojda, Dawid Kantor, Przemysław Urasiński, Kamil Sadowski, Robert Dziedzina – Aleksander Janik. Grał także: Karol Ogorzały.