Nasz człowiek rządzi w ekstraklasie – kierunek Jasna Góra!
Bernard Kapuściński, bo o nim mowa, w młodości kopał piłkę w Gliniku Gorlice. Przez kolejne lata związał się z Warszawą i Legią. Był trenerem w młodzieżowych grupach, a następnie pracował w dziale skautingu.
Wyszukiwanie talentów oraz zawodników do pierwszego zespołu zostało mu powierzone ostatnio w Rakowie Częstochowa. To kolejny “nasz” człowiek pod Jasną Górą, po zawodniku Miłoszu Szczepańskim.
Bernard w swoich dokonaniach transferowych może pochwalić się sprowadzeniem do Legii Damiana Zbozienia. Pochodzący z Łącka zawodnik w stolicy nabrał piłkarskiego doświadczenia. Można przypuszczać, że w notesie Bernarda znalazły się kolejne talenty z naszego terenu. Tym razem jako kierunek obiorą m.in. Raków.
– Pracuję w Rakowie, jako szef skautingu, ale nazwa nie ma dla mnie znaczenia. Jestem bardzo zadowolony z pracy. Znajduję się blisko pierwszego zespołu, którego trenerem jest Marek Papszun. Zresztą jesteśmy od ponad 22 lat kolegami – mówi Bernard. – Razem z dyrektorem sportowym Pawłem Tomczykiem chcemy wykonać jak najlepszą robotę. Właściciel klubu Michał Świerczewski też jest człowiekiem z którym praca układa się bardzo dobrze.
Raków drugi sezon występuje w ekstraklasie. Wiadomo, że ten sezon jest najtrudniejszy. Dodajmy, że w zespole Rakowa występuje pochodzący z Nowego Sącza Miłosz Szczepański. W ubiegłym sezonie wielokrotnie zbierał pochlebne recenzje za swoją grę. Celem zespołu na ten sezon jest poprawienie pozycji sprzed roku, czyli uplasowanie się na miejscu wyższym niż 10.