Wiemy, że są tu fani sądeckiej B – klasy, którzy z pewnością czekają na najlepszą jedenastkę 6. kolejki. Zapraszamy więc!
Waldemar Kłak po raz kolejny trafia do zestawienia najlepszej jedenastki między słupki. Pojedynek z Zamczyskiem na wyjeździe do łatwych nie należał, więc remis jak najbardziej trzeba szanować. Postrzelali sobie w Łęce zawodnicy ATP Binczarowa, jednym z nich był Arkadiusz Sekuła, a jego drużyna zwyciężyła aż 7:1.
W bloku defensywnym także Daniel Bugara z ekipy Wicher Mogilno. Po uroczystym otwarciu stadionu, na drugi dzień Wicher uporał się w Nawojowej z KPT, więc weekend można uznać za udany dodatkowo, zachowując czyste konto. Bramki nie straciła także drużyna sądeckiej Zawady, a w jej szeregach na plus Maximilian Michalik.
Bardzo cenne trzy punkty w pojedynku z Piątkovią zdobył spadkowicz – ULKS Przydonica, choć bez gola, to jednak słowa uznania za wykonaną pracę dla Przemysława Szambelana. Powody do zadowolenia po zwycięstwie ma Grzegorz Legutko z Galicji Nowy Sącz. Świetnie obsługiwał swoich kolegów, notując dwie asysty.
Choć na wynik pracuje oczywiście cała drużyna, to Ogniwo może cieszyć się, że w jej szeregach występuje niezawodny Filip Białowodzki, który tym razem popisał się dubletem. Po drugiej stronie barykady w meczu Zamczysko – Ogniwo znajdował się Adrian Gołdas, również zasługujący na pozytywną ocenę.
Atak – Sendecki, Górka, Sadłoń
Zawodnicy Zawady po zeszłotygodniowej porażce zdołali się zrehabilitować, pokonując Zabełcze 4:0. Jedną z bramek zdobył Jakub Sendecki, wykorzystując okazję sam na sam. Mimo porażki warto także wyróżnić Bartosza Górkę(błąd w imieniu na grafice), strzelca bramki w meczu z ULKS-em Przydonica.
W meczu na szczycie Przydonica pokonała Piątkovię 4:2, a wynik meczu otworzył Kamil Sadłoń. Ten sam zawodnik wziął sprawy w swoje ręce, gdy rywale dogonili na 2:2 i po zmianie stron wyprowadził ULKS na prowadzenie, którego do końcowego gwizdka już nie wypuścili.