A klasa

Jedenastka rundy wiosennej 2019 klasy A Nowy Sącz – według serwisu NaszSport.pl

Published on

 

Jedenastka rundy wiosennej 2019 klasy A Nowy Sącz – według serwisu NaszSport.pl

Z wielką przyjemnością prezentujemy państwu jedenastkę rundy wiosennej sądeckiej klasy A. Nie będzie to zwykłe zestawienie. Chcąc podkreślić jej prestiż, wyróżniliśmy także siedmiu zawodników rezerwowych. Możemy wam zagwarantować, że jej wybór poprzedziliśmy wieloma dyskusjami i konsultacjami. Oczywiście nie bez znaczenia były wszystkie poprzednie pojedyncze jedenastki kolejek, które prezentowaliśmy.


Bramkarz: Damian Dąbrowski (Górka Szczereż).
Bardzo dobrą wiosnę zanotował goalkeeper Górki Szczereż. Już wraz  z pojawieniem się pierwszych przebiśniegów zaliczał udane spotkania, jednak szczytową formę osiągnął pod koniec sezonu. To właśnie jego topowe interwencje dawały punkty Górce, która mogła nawet prześlizgnąć się do nowej ligi okręgowej.

Prawy obrońca: Dariusz Brzegowski (Zyndram Łącko).
Dariusz z pewnością nie używał kalkulatora podczas potyczek ligowych. Ofiarnie przerywał zapędy ofensywne przeciwników w taki sposób jaki był tylko możliwy w danej sytuacji. Warto mieć takiego zawodnika w swojej talii, który wykonuję mrówczą pracę przez pełne 90 minut sportowej rywalizacji.

Lewy obrońca: Maciej Hajduga (Hart Tęgoborze).
Bez dwóch zdań najlepszy boczny obrońca w całej ligowej stawce. W wielu spotkaniach bezbłędny, nie schodził poniżej wysokiego poziomu przez całą rundę. Ponadto bardzo często brał udział w akcjach ofensywnych swojego zespołu, co  podnosi dodatkowo ocenę jego występów.

Środkowy obrońca: Kamil Gródek (Hart Tęgoborze).
Człowiek bez którego nie było by sukcesów Harta w tym sezonie. Kapitan przez duże K. Uniwersalny- grywał zarówno na środku defensywy, jak i na pozycji nr 6. Od niego trener Bartłomiej Kosecki zaczynał ustalanie składu w teamie z Tęgoborzy. W naszej ocenie najlepszy zawodnik rundy wiosennej.

Środkowy obrońca: Krzysztof Bajorek (ULKS Korzenna).
Defensywa w Korzennej w tym sezonie była najmocniejszą formacją w drużynie prowadzonej przez trenera Roberta Święsa. W efekcie wywindowało to ULKS na pozycję numer trzy. Kluczową role w bloku obronnym odgrywał Krzysztof. Oprócz skutecznych interwencji w defensywie, rozpoczynał również budowanie akcji swojego zespołu, kilkukrotnie wpisał  na listę strzelców.

Środkowy pomocnik: Sebastian Połeć (Hart Tęgoborze).
Mimo, że to nie kierowca zawodowy, to znany głównie z boiskowych rajdów. Zawodnik, który swoimi dryblingami mijał zawodników niczym tyczki treningowe. Zdecydowanie szybszy z piłką przy nodze niż bez niej. Oprócz widowiskowych „kiwek” Sebastian zaliczył również mnóstwo pięknych asyst oraz bramek.

Środkowy pomocnik: Michał Uroda (Amator Paszyn).
Główny dyrygent w orkiestrze z Paszyna. To on poprowadził skazany przez wielu fachowców na b-klasową rzeczywistość Amator do spokojnego utrzymania w sądeckiej a-klasie. Nie bez przyczyny do klubu z Paszyna przypięta została łatka „rycerzy wiosny”. Zbroja Michała w rundzie wiosennej lśniła pełnym blaskiem.

Lewy pomocnik: Damian Migacz (Dunajec Nowy Sącz).
Motor napędowy swojej drużyny. Jeden z najaktywniejszych zawodników  na swojej pozycji, z polotem i odwagą przeprowadzał liczne akcje w bocznych sektorach. Co więcej często w pojedynkę ciągnął grę swojej drużyny niczym ciężki wóz z węglem. To głównie dzięki jego dobrej grze Dunajec wraca do ligi okręgowej.

Prawy pomocnik: Damian Kucia (Zyndram Łącko).
Jeden z największych fanów piłki nożnej w  naszym lokalnym społeczeństwie-  Pan Marek Cwenar stwierdził, że Damian to prawdopodobnie jeden z najlepszych zawodników w a-klasie na swojej pozycji. Trudno się nie zgodzić z tą opinią, mając na uwadze nie tylko świetne występy zawodnika z Łącka, ale przede wszystkim liczbę zdobytych bramek. Szesnaście  trafień jak na prawoskrzydłowego to osiągnięcie wobec którego nie mogliśmy  przejść obojętnie.

Napastnik: Michał Bugajski (Łosoś Łososina Dolna).
Do ostatniej kolejki prowadził w klasyfikacji króla strzelców. Na samym finiszu musiał uznać wyższość Pawła Kociołka. Sezon zakończył z 33 trafieniami. Początek wiosny miał rewelacyjny, a większość sytuacji bramkowych zamieniał w złoto.  Kontuzja jednak zastopowała jego strzeleckie aspiracje.

Napastnik: Paweł Kociołek (Hart Tęgoborze).
Pierwsza strzelba ligi. Kałasznikow z Harta, prawdziwy bombardier. Swoimi trafieniami zamknął usta krytykom i udowodnił, że jest klasą samą dla siebie.  Swoje strzelanie zakończył na liczbie 37 trafień.

Rezerwowi:

  1. Bramkarz: Oskar Kucia (Zawisza Rożnów). Specjalista od rzutów karnych, jeden z głównych twórców awansu Zawiszy do ligi okręgowej. Prawdziwy przywódca swojej drużyny, niezwykle zaangażowany i zmotywowany w każdym pojedynku.
  2. Obrońca: Jan Kantor (ULKS Korzenna). Jasiu to postrach napastników, a zawodnicy wolą nie grać na flance której strzeże. Mimo, że to człowiek o gołębim sercu, to na murawie starć z nim unika sam najlepszy snajper ligi Paweł Kociołek.
  3. Pomocnik: Marcin Kantor (ULKS Korzenna). Człowiek od czarnej roboty. Na boisku zasuwa niczym mały sportowy samochodzik. Ponadto Marcin w rundzie wiosennej dorzucił kilka trafień przedniej urody.
  4. Pomocnik: Maciej Kiełbasa (Gyrbovia Grybów). Najrówniej grający zawodnik w piątej sile ligi. To głównie jego asysty i bramki ze środkowej strefy boiska pozwoliły powrócić klubowi z Grybowa do nowej okręgówki.
  5. Pomocnik: Konrad Nowak (Hart Tęgoborze). Jedno z największych odkryć rundy wiosennej obok zawodnika Zyndrama Łącko- Piotra Lisieckiego. 17 latek zanotował kila topowych występów, gdzie swoimi rajdami siał popłoch w szeregach przeciwników. Przyszłość z pewnością należeć będzie do tego chłopaka.
  6. Pomocnik/Napastnik: Damian Orzeł (Łosoś Łososina Dolna). Gdy kontuzje złapał najlepszy snajper Łososia- Michał Bugajski, ciężar akcji ofensywnych oraz zdobywania bramek spoczął na wychowanku Zawiszy Rożnów. Damian z powierzonych mu obowiązków wywiązał się bez zarzutu.
  7. Napastnik: Mateusz Dobosz (Hart Tęgoborze). W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć trzeciego snajpera ligi. Mateusz przekroczył magiczną liczbę trzydziestu trafień, a gdyby nie kontuzja to z pewnością jeszcze częściej trafiałby do siatki rwali.

 

Popular Posts

Exit mobile version