Rozpoczęły się wiosenne rozgrywki w IV lidze, w której udział bierze kilka zespołów z naszego regionu.
Limanovia Limanowa – LKS Jawiszowice 2:3
Spotkanie w Limanowej miało spore znaczenie, jeśli chodzi o układ w tabeli. Przed pierwszym gwizdkiem gospodarze tracili trzy oczka do swojego rywala i była to świetna okazja, by zrównać się punktami. Spotkanie szło po myśli Limanovii do 48. minuty, MKS po bramkach Kurczaba i Kurka prowadził 2:1, ale wtedy właśnie wyrównał Karcz, a kwadrans przed końcem szalę zwycięstwa na korzyść gości przechylił Hałat, co pozwoliło Jawiszowicom zwiększyć przewagę nad ekipą z Limanowej do sześciu punktów.
Bocheński KS – Lubań Maniowy 0:0
Od bezbramkowego remisu wiosnę rozpoczęła drużyna Lubania Maniowy. Starcie sąsiadów w tabeli rozegrane zostało na bardzo trudnym terenie w Bochni, gdzie tamtejszy BKS przegrał na jesień tylko raz. Podział punktów na ogół sprawiedliwy, choć zarówno jedna, jak i druga strona miały w tym meczu swoje okazje, aby choć raz “napocząć” swojego przeciwnika.
Glinik Gorlice – Barciczanka Barcice 0:0
Podobnie, jak w poprzednio wspomnianym meczu, w pojedynku Glinika z Barciczanką także nie padła żadna bramka. Co ciekawe, starcie zostało rozegrane na sztucznej nawierzchni w Gorlicach. Zespoły z Barcic i Gorlic przed pierwszym gwizdkiem dzieliły dwa punkty i sytuacja nie uległa zmianie. Brakło w tym pojedynku soli futbolu, czyli bramek, a to cieszy kibica najbardziej. Było za to sporo walki, po której każda ze stron żałuje, że nie udało się chociaż raz wepchnąć futbolówki do siatki.