Plebiscyt: Grzegorz Żarnowski – piętnaście lat w Skalniku
Od piętnastu lat w Skalniku, legenda klubu. Środkowy pomocnik, zawzięty i waleczny. Taki jest Grzegorz Żarnowski. Niby uwielbia asystować, ale jak już strzela… to czapki z głów.
Grzegorz Żarnowski (Skalnik Kamionka Wielka) Jest zdecydowanie najstarszym nominowanym w naszym plebiscycie – słowa „legenda” – bać się nie będziemy. Bo nie jedną historię piłkarską już napisał, a jak wiemy to właśnie zbiór historii tworzy legendę.
39 lat na karku, z czego 23 lata w seniorskiej piłce musi i robi wrażenie. Wychowanek Zawady Nowy Sącz od dziecka uważany był za talent, meldował się w kadrze Małopolski, a w wieku szesnastu lat zadebiutował na czwartoligowych boiskach właśnie Zawady.
Po kilku latach gry w Nowym Sączu, trafia do sąsiedniej Kamionki Wielkiej, gdzie w barwach Skalnika gra do dziś. Mamy wówczas 2004 rok, a to oznacza, że gra w tym klubie już 15 lat. Nic, więc dziwnego, że z roku na rok obok niego w zespole grali, co raz młodsi zawodnicy. Jest środkowym pomocnikiem, a co za tym idzie nie ma zbyt wiele możliwości do strzelania goli, asysty cieszą go jednak równie mocno, co bezpośrednie trafienia.
Świetny przegląd pola sprawia, że z łatwością dostrzega partnerów, ułatwiając im drogę do bramki. Niezwykle waleczny, wręcz charyzmatyczny, próbuje swoje wolicjonalne cechy przeszczepić także młodzieży. Jest kapitanem zespołu, co akurat nikogo nie dziwi. Potrafi zaskarbić sobie sympatie w drużynie jak i klubie.