Godnie zastąpili „Piątka”. Derby Gminy Łososina bez spodziewanych emocji.
Wszyscy ostrzyli sobie zęby na pojedynek derbowy pomiędzy Łososiem Łososina Dolna, a Victorią Witowice Dolne. Spotkania pomiędzy tymi zespołami zawsze dostarczały kibicom sporo emocji, a miejsce w tabeli, aktualna dyspozycja oraz personalia schodziły na dalszy plan wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego. Takiej właśnie rywalizacji oczekiwała licznie zgromadzona publiczność na stadionie w Łososinie Dolnej.
Pierwsze minuty pokazały jednak, kto w tej derbowej potyczce będzie dyktował warunki. W drugiej minucie mogło być już jeden do zera dla miejscowych jednak groźny strzał Zgrzeblaka skutecznie sparował świetnie dysponowany w tym dniu Jacek Gumulak. Akcje gospodarzy z każdą minutą nabierały coraz większego rozmachu, a drużyna z Witowic próbowała odgrażać się sporadycznymi, ale groźnymi kontratakami.
Minuty mijały nieubłaganie Łosoś cierpliwie konstruował swoje ataki, a przyjezdni skutecznie neutralizowali zapędy gospodarzy. Co nie udało się Zgrzeblakowi w 2 minucie, stało się faktem w 26. Młody pomocnik ponownie stanął oko w oko z Gumulakiem i tym razem posłał piłkę obok bezradnego goalkeepera. Victoria w pierwszej połowie oddała zaledwie jeden groźny strzał na bramkę strzeżoną przez Świderskiego. Z rzutu wolnego w okolicach 17 metra minimalnie pomylił się Orzechowski.
W przerwie wszyscy zastanawiali się jak Victoria zareaguje na zaistniałą sytuację. Jak się później okazało przyjezdni przez 90 minut byli wierni swojej taktyce. Łosoś atakował, a Victoria schowana za podwójna gardą czekała na wyprowadzenie zabójczego ciosu. W 60 minucie aktywny w tym meczu Damian Orzeł oddał piękny strzał, który trafił słupek, a dobitkę Skórnóga fenomenalnie wybronił Jacek Gumulak.
W 70 minucie ponownie w roli głównej Orzeł, który po indywidualnej akcji wypatruje świetnie ustawionego Skórnoga, ten przyjmuje piłkę i lewą nogą pakuje ją do siatki. Strzelec bramki nie celebruje jednak zdobytego gola okazując szacunek dla klubu, którego jest wychowankiem. Zachowanie godne odnotowania i naśladowania. Po tym trafieniu stało się jasne, kto w dniu dzisiejszym zgarnie pełną pulę. Szans na postawienie przysłowiowej kropki nad i dwukrotnie nie wykorzystał jeszcze zmiennik Krystian Nowak.
Gospodarze w tym meczu nie zawiedli, godnie wyręczając w strzelaniu bramek kontuzjowanego Michała Bugajskiego. W grze przyjezdnych zabrakło polotu, podjęcia ryzyka, dążenia za wszelaką cenę do zmiany niekorzystnego rezultatu. Dlatego w ocenie wielu fachowców ten mecz jakby nie derbowy, a kontrola jednego zespołu była aż zanadto widoczna.
Łosoś Łososina Dolna – Victoria Witowice 2:0 (1:0)
Bramki: Mateusz Zgrzeblak 21, Damian Skórnóg 60.
Łosoś: Dawid Świderski – Łukasz Krok, Bogusław Słomka, Damian Skórnóg (85 Tomasz Jaśkiewicz), Grzegorz Znamirowski (70 Jarosław Sromek), Mateusz Zgrzeblak (60 Krystian Nowak), Wojciech Zelek (88 Łukasz Pajor), Damian Orzeł (70 Kamil Bednarek), Radosław Nowak, Marek Nowak, Tomasz Michalak.
Victoria: Jacek Gumulak – Mateusz Rola, Damian Sromek, Kacper Żuchowicz (85 Dawid Rosiek), Marcin Hajduk (60 Michał Goryl.), Arkadiusz Kmiecik (65 Sebastian Szpila), Jakub Kurzydło, Krzysztof Mikulec, Marcin Orzechowski, , Robert Knurowski (60 Łukasz Hajduk), Maciej Hedwig.
Sędziował: Kamil Fecko (Nowy Sącz)
Żółte kartki: Damian Orzeł – Jakub Kurzydło, Maciej Hedwig, Krzysztof Mikulec.
(TŁ)