4 liga małopolska: jedenastka 15. kolejki sezonu 2022/2023
Bramkarz: Przemysław Harwat (Glinik Gorlice)
Glinik w ostatnich meczach złapał znakomitą passę. Duża w tym zasługa również golkipera drużyny z Gorlic. W spotkaniu z Radziszowianką bardzo dobrze grał na przedpolu i przy tym w kluczowych momentach popisał się świetnymi interwencjami.
Obrońca: Karol Jurzec (Słomniczanka Słomniki)
Pojawił się na boisku w 68 minucie gry, gdy jego drużyna przegrywała 1:0 i odwrócił losy spotkania. Najpierw w 70 minucie sam umieścił piłkę w siatce, a kwadrans później po jego dośrodkowaniu zaowdnik Limanovii trafił do własnej bramki.
Obrońca: Tomasz Jaklik (Wiślanie Jaśkowice)
Mimo wysokiej wygranej nad Barciczanką, zaliczył dużo wygranych pojedynków i wraz z kolegami z defensywy zapewnił spokój “w tyłach” przez co nie dopuszczali do groźnych sytuacji i zachowali czyste konto.
Obrońca: Szymon Jeziorski (Wierchy Rabka)
Młody defensor Wierchów był pewny i skuteczny w swoich interwencjach. Nie pozwalał na zbyt wiele zawodnikom ofensywnym Okocimskiego.
Lewy pomocnik: Kacper Stój (Glinik Gorlice)
Z trudnej pozycji strzeleckiej zdobył bramkę dającą Glinikowi prowadzenie, a przy tym był bardzo efektywny przy pressingu i sprawiał rywalom dużo problemów.
Środkowy pomocnik: Michał Czubin (Wierchy Rabka)
Ustrzelił dublet oraz miał udział przy pierwszej bramce, a jego drużyna zgarnęła bardzo ważny komplet punktów na trudnym terenie w Brzesku.
Otworzył wynik kapitalnym strzałem z woleja zza pola karnego, które wylądowało w samym okienku bramki. Łatwo dochodził do sytuacji, jednak zabrakło mu skuteczności, by powiększyć swój dorobek strzelecki.
Napastnik: Roman Gergel (Bruk-Bet Termalica II Nieciecza)
Strzelił bramkę oraz przy drugim golu kapitalnie obsłużył dośrodkowaniem Jovanovicia, któremu pozostało tylko umieścić piłkę w siatce. Duet Gergel-Jovanović może być postrachem całej ligi.
Napastnik: Monsuru Adisa (Wiślanie Jaśkowice)
Bez wątpienia najlepszy zawodnik tej kolejki. Dwie zdobyte bramki, asysta oraz wywalczony rzut karny mówią same za siebie. Kibice drużyny z Jaśkowic mogą tylko żałować, że runda jesienna powoli dobiega końca, bo z meczu na mecz Adisa jest coraz groźniejszy.