W czwartkowym spotkaniu Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało drużynę Sandecji Nowy Sącz wynikiem 1:0.
Pierwsze piętnaście minut było całkiem niezłe w wykonaniu “Biało-Czarnych”. Po podaniu Tomasza Nawotki w dobrej sytuacji znalazł się Maissa Fall, jednak nie trafił w bramkę. W 18 minucie bliscy zdobycia bramki byli zawodnicy Podbeskidzia. W polu karnym odnalazł się Giorgi Merebaszwili i gospodarzy przed stratą bramki uratowała jedynie ofiarna interwencja Dawida Szufryna. Indywidualną akcją po prawej stronie popisał się Damir Šovšić, następnie wrzucił w piłkę w pole karne. Jednak znajdujący się tam Łukasz Zjawiński przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Gdy już wszyscy myśleli, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, kapitalnie z ponad 25 metrów uderzył Merebaszwili i pokonał Dawida Pietrzkiewicza.
W przerwie trener Dariusz Dudek dokonał aż trzech zmian. “Sączersi” cały czas próbowali doprowadzić do wyrównania. Jednak dobrze spisywała się defensywa z bramkarzem na czele. Podbeskidzie nie skupiało się tylko na bronieniu. Od czasu do czasu podopieczni trenera Smyły zagrażali bramce Sandecji. Swoje okazje mieli Kamil Biliński i Giorgi Merebaszwili, lecz Dawid Pietrzkiewicz swoimi dobrymi interwencjami wciąż utrzymywał “Biało-Czarnych” przy życiu. W 72 minucie Damian Chmiel mocno uderzył zza pola karnego, ale na posterunku był Matvei Igonen. Do końca Sandecja próbowała strzelić gola wyrównującego, jednak “Górale” dobrze bronili dostępu do swojej bramki. Spotkanie zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem Podbeskidzia.
Sandecja Nowy Sącz – Podbeskidzie Bielsko Biała 0-1 (0-1)