Jedenastka 30 kolejki klasy A Nowy Sącz – według serwisu NaszSport.pl
Za nami 30, ostatnia kolejka spotkań w nowosądeckiej klasy A. Sprawdź kto tym razem zasłużył na indywidualne wyróżnienia.
Bramkarz: Damian Dąbrowski (Górka Szczereż)
Goalkeeper Górki podsumował bardzo udaną rundę wiosenną kolejnym rewelacyjnym występem. Tym razem stanowił trudną zaporę do przejścia dla graczy ofensywnych walczącej o awans Victorii Witowice Dolne. Gdyby nie jego interwencje wynik spotkania mógłby być zgoła odmienny. Damian skapitulował tylko raz po strzale Marcina Orzechowskiego z rzutu karnego.
Prawy obrońca: Bartłomiej Mituś (Dunajec Nowy Sącz)
Boczny obrońca drużyny Dunajca na murawie pojawił się dopiero w II odsłonie spotkania. Swoją postawą udowodnił jednak, że rola rezerwowego to dla niego zdecydowanie za mało. Waleczny w defensywie, podejmujący trafne decyzję, mocno ożywił również poczynania ofensywne swoich kolegów. Popisał się między innymi piękną asysta z rzutu wolnego raz trafieniem tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego.
Zazwyczaj rezerwowy w talii trenera Schreinera, otrzymał swoją szansę w bardzo trudnym pojedynku z trzecią siłą ligi. Ze swoich obowiązków wywiązał się bez zarzutu. Pewny siebie w defensywie, przecinający prostopadłe zagrania oraz asekurujący swoich kolegów z drużyny. Jarek kilkukrotnie podłączył się również do akcji ofensywnych drużyny z Łososiny Dolnej, tworząc przewagę na lewej flance.
Środkowy obrońca: Robert Bulzak (LKS Mszalnica)
Były zawodnik LKS Świniarsko bardzo dzielnie walczył przeciwko swoim dawnym kolegom. Nie jest łatwo odłożyć emocje na bok oraz powstrzymać szybsze bicie serca, gdy naprzeciw Ciebie staje drużyna, której jesteś wychowankiem. Robert jednak znakomicie poradził sobie z niemałym obciążeniem psychicznym, rozgrywając bardzo solidne zawody. Wyczyścił, co było do wyczyszczenia, a przy straconych bramkach (obydwa trafienia z rzutu karnego) nie zawinił. Prawdziwa ostoja bloku defensywnego miejscowej Mszalnicy.
Środkowy obrońca: Krzysztof Bajorek (ULKS Korzenna)
Jego drużyna co prawda minimalnie przegrała na trudnym terenie w Łososinie Dolnej, jednak do gry Krzysztofa nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Obrońca wraz z drugim stoperem Konradem Krasińskim z powodzeniem powstrzymywali wicekróla strzelców całej ligi- Michała Bugajskiego. Defensor zaliczył również kluczową interwencję, gdzie dzięki swojej ofiarności wybił futbolówkę zmierzającą do pustej bramki przyjezdnych.
Popisał się Łukasz na koniec sezonu rozdając karty na kameralnym stadionie w Ubiadzie. Środkowa strefa została opanowana przez niego, a pomocnik nie brał w tym dniu jeńców dzieląc i rządząc na murawie. Lider środka pola swój świetny występ podsumował dwoma trafieniami.
Pociągnął grę Zawiszy Kamil w spotkaniu z autsajderem ligi. Niebezpieczny od pierwszego gwizdka sędziego, straszył strzałami z lewej nogi bramkarza gospodarzy. Trzykrotnie jego uderzenia znalazły drogę do siatki rwali. Ponadto zawodnik z Rożnowa absorbował uwagę defensorów Budowlanych, przez co jego koledzy również mogli sobie trochę postrzelać
Pozazdrościł Bartłomiej koledze z drużyny osiągnięć strzeleckich i sam postanowił trzykrotnie wpisać się na listę strzelców. Ponadto boczny pomocnik robił na prawym skrzydle mnóstwo wiatru i zamieszania, a obrońcy z Jazowska meli nie mały ból głowy aby go powstrzymać. Warto dodać, że był to pierwszy hattrick 16 letniego zawodnika w dorosłej piłce.
Lewy pomocnik: Damian Migacz (Dunajec Nowy Sącz)
To już nie pierwsze spotkanie, w którym pomocnik bierze ciężar gry sądeckiego klubu na swoje ramiona i czyni to z powodzeniem. W pojedynku z Heleną Nowy Sącz Damian oprócz rajdów lewą flanką, dorzucił również jedno trafienie. To również on zainicjował akcję, która finalnie zakończyła się bramką bocznego obrońcy Bartłomieja Mitusia.
Napastnik: Mateusz Dobosz (Hart Tęgoborze)
Cała drużyna w tym dniu pracowała głównie na Pawła Kociołka, a by ten zdobył koronę króla strzelców. Pomimo tego Mateusz również miał ochotę na pokonywanie Grzegorza Kordka, a ta sztuka udała się mu aż 4 razy. Napastnik kończy sezon łącznie z 31 bramkami, co jest trzecim wynikiem wśród snajperów ligi.
Napastnik: Paweł Kociołek (Hart Tęgoborze) – piłkarz kolejki
Szczęśliwa siódemka napastnika Harta, bo tyle łącznie bramek zdobył „Kałasznikow” w pojedynku z Biegoniczanką Biegonice. Nie ma znaczenia, że gospodarze to najsłabsza drużyna rundy wiosennej, ponieważ tylu trafień nie powstydziliby się najlepsi snajperzy na Globie. Paweł kończy sezon z 37 trafieniami i trzeba powiedzieć sobie uczciwie, że zgarnia tytuł najlepszego strzelca sądeckiej a-klasy jak najbardziej zasłużenie. Oczekiwania wobec niego były bardzo duże i jak widać presja nie sparaliżowała jego strzeleckich dokonań.
(„+”) kolejki. Drużyna Harta Tęgoborze za całokształt twórczości w całym sezonie 2018/2019 sądeckiej a klasy.
(„-) kolejki. Drużyna Biegoniczanki Biegonice. Jesteśmy w stanie zrozumieć, że drużyna Biegonic miała ogromne problemy kadrowe w rundzie wiosennej, jednak któż ich nie miał? Ponadto jak widać na skrócie ze spotkania z Hartem Tęgoborze, podopieczni Grzegorza Sołtysa byli w ostatniej kolejce tylko statystami dla lidera sądeckiej a-klasy