IV liga: Glinik ma za sobą trudny okres, teraz najważniejsze mecze w sezonie!
Jeżeli z IV ligi nie awansuje mistrz (w tej chwili prowadzi Unia Tarnów) z jej grona spaść będzie musiało aż cztery zespoły. Na krawędzi ciągle balansuje Glinik Gorlice, który po serii ciężkich spotkań znalazł się tuż, tuż nad kreską.
Ostatnia wygrana Glinika nad Tarnovią Tarnów miała miejsce w 22 kolejce. Teraz po 25 serii gier liczba punktów jest taka sama jak po tamtym spotkaniu. Na pocieszenie trzeba jednak przyznać że gorliczanie w tych trzech przegranych meczach mierzyli się z czołowymi ekipami ligi. Porażki z Unią Tarnów (lider), Limanovią (wicelider) czy teraz, ostatnio z Sandecją II (IV drużyna w tabeli) na pewno nie są czymś co powinno dziwić.
Teraz przed zespołem Daniela Dawca bardzo poważne wyzwania, o być albo nie być w szeregach czwartej ligi. Glinik zagra trzy kolejne mecze z drużynami notowanymi niżej w tabeli. Będą to Drwinia, Szaflary i Zakliczyn, a na sam koniec jeszcze Orkan Szczyrzyc i Poprad Muszyna. Pięć spotkań w których można zdobyć aż 15 punktów. Z grona drużyn broniących się przed spadkiem, nadzieje na utrzymanie mając ciągle żywe w Drwini (punkt straty do Glinika) i w Szaflarach (sześć punktów straty). Jeżeli gorliczanie przegrali by te dwa kolejne mecze to lądują pod kreską i ich sytuacja może być beznadziejna. Jeżeli wygrają, zrobi się nieco spokojniej.
Kwestia utrzymania Glinika bacznie obserwowana jest przez zespoły z klasy A Gorlice. W tej chwili prawo awansu mają trzy zespoły z klasy A, w razie spadku zespołu znad Ropy do nowej V ligi promocje uzyskają tylko dwa najlepsze zespoły. Pewna awansu może czuć się Kobylanka, która idzie jak burza (53p). W ostatniej kolejce rozbiła zespół z Moszczenicy aż 10:0. Na drugiej lokacie znajduje się Biecz (46p), który rozprawił się z teraz z Ropą 3:5, a tuż za nimi Uście Gorlickie (42p), które rozgromiło Wójtową 14:2.
Nadziei na dogonienie podium nie tracą jeszcze w Zagórzanach, które na sześć kolejek przed końcem sezonu tracą do Uścia tylko trzy oczka.