Dwadzieścia lat minęło: Chruślice Nowy Sącz

20 – lecie Chruślic upływa pod znakiem sporych sukcesów w różnych kategoriach wiekowych. Seniorzy przezimują na podium, mając tym samym dobrą pozycję wyjściową przed rundą wiosenną.

Drużyna z Nowego Sącza po jedenastu kolejkach uzbierała dwadzieścia cztery punkty, na co złożyło się osiem zwycięstw, zero remisów i trzy porażki, co pozwoliło zatrzymać się na trzeciej lokacie. Chruślice nieco lepiej czuły się w roli gospodarza, zdobywając średnio 2.5 pkt/mecz, z kolei na wyjazdach było nieco gorzej – 1.8 pkt/mecz.

Sezon “dwudziestolatek” rozpoczął od porażki z Koroną Beskidu Tylicz, ale nie tylko to w tym meczu było negatywną informacją, uśmiech z twarzy zdejmowały dodatkowo niepotrzebne urazy. Mimo przeciwności udało się wygrać z Królovią, by znów przegrać, tym razem z KPT Nawojowa. Początek rundy jesiennej nie zapowiadał więc tak dobrego wyniku, jaki zespół finalnie osiągnął. Motorem napędowym było spotkanie z 4. kolejki, w którym Chruślice pokonały 2:1 lidera – Polany Berest, po bramce w 90. minucie.

Potem poszło z górki, trzy zwycięstwa z rzędu, w każdym z nich pięć bramek zaaplikowanych rywalom. Dla przykładu mecz z Galicją pokazał, jak ważna w futbolu jest ławka rezerwowych, bowiem trzy trafienia zaliczyli zawodnicy wchodzący na plac gry. Kontuzje przeszkodziły Chruślicom w podtrzymaniu passy zwycięstw i trzeba było uznać wyższość Górki Szczereż. Końcówka jednak należała do drużyny z Nowego Sącza, wysoka wygrana w derbach z Zabełczem i zwycięstwo 2:0 w kolejnych derbach z Jednością sprawiło, że strata do lidera to tylko cztery punkty.

7 października to ważna data w tegorocznym kalendarzu Chruślic, tego dnia odbyła się gala kończąca obchody 20-lecia klubu, była to świetna okazja do spotkań starych znajomych, podziękowań i snucia planów na przyszłość, a te malują się raczej w kolorowych barwach patrząc na to, jak z sukcesami funkcjonują grupy młodzieżowe. Wszystko układa się w pozytywną całość, a wisienką na torcie może być ewentualny powrót seniorów do A – klasy po kilku ładnych latach przerwy. 

Sebastian Stanek

fot. Chruślice Nowy Sącz