Skontaktuj się z nami

A klasa

Zacięta walka o awans w sądeckiej A – klasie

Zawisza Rożnów, Nawoj Nawojowa oraz Dąbrovia Wielogłowy do ostatnich kolejek stoczą bój o promocję do wyższej ligi, w ubiegły weekend niedosyt po remisie ze Świniarskiem panuje w Nawojowej.

Małą niespodzianką była wygrana Wichra Mogilno, który pewnie ograło Orzeł Ptaszkowa 3:0. Dla gospodarzy było to dopiero piąte zwycięstwo w tym sezonie, a samo strzelanie w tym pojedynku rozpoczęło się dosyć późno, bo worek z bramkami w 66. minucie otworzył Michał Ogorzałek. W derbowym starciu pomiędzy Górką Szczereż, a Budowlanymi Jazowsko faworytem byli przyjezdni, zajmujący lokatę w pierwszej połówce tabeli, z kolei Górka okupuje obecnie ostatnie miejsce. 

W pierwszej połowie obie strony walczyły w wyrównanych, boiskowych warunkach. Po bramce Piotrka Gromali to miejscowi wyszli na prowadzenie, ale z „wapna” wyrównał Wojtek Burchel i na tym skuteczność Budowlanych się zakończyła. Strzelać nie przestali jednak gospodarze, jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie, a po zmianie stron Jacek Dziedzina oraz Tomek Pancerz ustalili wynik meczu na 4:1. 

Trudne zadanie mieli zawodnicy sądeckiej Zawady, podejmujący lidera z Rożnowa, dodatkowym minusem w szeregach miejscowych był brak kilku zawodników oraz popełniane błędy indywidualne, które skrzętnie na samym początku wykorzystała ekipa lidera. Show skradł Krzysztof Janisz, który czterokrotnie pakował futbolówkę do siatki. 

Niedosyt panuje w Nawojowej, gdzie tamtejszy Nawoj nie sprostał drużynie ze Świniarska. Długo utrzymywał się bezbramkowy remis, gdy w końcu prowadzenie gospodarzom dał Grzegorz Maciaszek, jednak radość miejscowych trwała zaledwie pięć minut, bowiem szybko wyrównał Paweł Nieć. Nawoj może żałować, gdyż mając mecz do rozegrania więcej traci trzy punkty do liderującej Zawiszy, a w przypadku wygranej strata mogła być znacznie mniejsza, ponadto nie wykorzystali w tym pojedynku rzutu karnego, co tylko wzmacnia wspomniany wcześniej niedosyt.

Nie udało się Przydonicy zaatakować czwartej lokaty, którą okupują piłkarze z Grybowa. W bezpośrednim starciu pierwsza do siatki trafiła Grybovia, jednak po zmianie stron gospodarze doprowadzili do remisu za sprawą Krystiana Cisonia. ULKS nie wytrzymał ciśnienia, jednocześnie tracąc koncentrację w samej końcówce, co pozwoliło Grybovii wykorzystać moment słabości rywala i strzelić dwa gole w odstępie dwóch minut.

Dystans do ostatnich trzech zespołów zwiększyło Zamczysko Marcinkowice, na własnym terenie uporali się z KPT Nawojowa 3:0, a formą strzelecką błysnął Marcin Hebda, autor wszystkich goli. Większych złudzeń Victorii nie pozostawili piłkarze z Powroźnika, przed przerwą dublet zapakował Michał Majewski, po przerwie skompletował hattrick, na domiar złego gospodarze otrzymali czerwoną kartkę, co przypieczętował w końcówce Jan Żabiński, ustalając wynik na 4:0. Ewidentnie nie był to udany mecz Victorii.

Walcząca o awans Dąbrovia Wielogłowy poradziła sobie na trudnym terenie w Mszalnicy z tamtejszym LKS-em. Łupem bramkowym podzielili się Dawid Zawiślan, Krzysztof Bogdanowicz oraz Szczepan Rosiek. 


 

Sebastian Stanek

fot. nowaqk.foto

 

Reklama

.

.

.

.

.

Archiwum

Musisz to przeczytać!

Więcej w A klasa