Październik kojarzy się m.in. z różańcem, widocznie zawodnicy Górki sporo się modlili, gdyż w tym miesiącu wygrali wszystkie spotkania – choć jedno walkowerem, ale jednak.
Zaczynając od tematu bramek, u siebie wygląda to dobrze, Górka na swoim specyficznym boisku zdobyła 25. goli, co daje średnią nieco ponad czterech trafień na spotkanie. Inaczej wygląda to na obczyźnie, drużyna ze Szczereża jako jedyny zespół z TOP6 ma ujemny bilans bramkowy na wyjazdach, co nie przeszkodziło, by w pięciu pojedynkach trzykrotnie schodzić z boiska jako wygrani.
Początek sezonu dla Górki był obiecujący, dwa zwycięstwa na start wprowadziły do zespołu spory optymizm, ale później przytrafiło się kilka gorszych momentów. Warto docenić fakt, że Górka „nie wyłożyła” się na teoretycznie słabszych rywalach. Wszystkie trzy porażki poniosła z zespołami z czołówki, a więc Jednością, Polanami i Koroną Beskidu. Wspomnieliśmy o Jedności i to właśnie z nią Górka przegrywa rywalizację o czwarte miejsce gorszym bezpośrednim bilansem.
W zajawce wspomnieliśmy o walkowerze na korzyść Górki, w ostatnim październikowym meczu zostali ograni 1:0 przez Wicher Mogilno, jednak poprzez grę nieuprawnionego zawodnika w przeciwnym zespole drużyna ze Szczereża zgodnie z przepisami otrzymała komplet punktów. Październik był więc miesiącem najlepszym, w czterech kolejkach bohaterzy artykułu zdobyli komplet punktów.
Pozytywnym faktem jest także to, że piąta drużyna sądeckiej B – klasy potrafi przechylać na swoją korzyść mecze, które nie zawsze muszą się tak zakończyć. Dokładniej mówiąc, w drugich połowach motywują się znacznie lepiej od przeciwnika, czego najlepszym przykładem są mecze z Królovią (0:0 do przerwy, potem zwycięstwo), podobnie z Chruślicami czy nawet z Łęką (porażka 0:1 do przerwy i wygrana 4:1).
Na wiosnę trzeba nieco poprawić skuteczność na wyjazdach, co pozwoli przełożyć się na kilka punktów więcej niż w ubiegłej rundzie, a to z kolei może dać realną szansę na podium w końcowym rozrachunku.
Sebastian Stanek
