
“NaszWywiad”: Naszą siłą będzie brak słabych elementów! Ciekawa rozmowa z trenerem Sokoła Stary Sącz Jakubem Boberem
Przez Klasę A szli jak burza. W lidze okręgowej już nieco zwolnili. Kto i dlaczego zasłużył na pochwały? O tym co było, ale i o tym co będzie opowiada specjalnie dla nas Jakub Bober trener Sokoła Stary Sącz. Rozmawia Damian Szczerba.
Jesteśmy na półmetku rozgrywek, to idealny moment aby popatrzeć na chwilę w tył,. Co oznaczał awans dla Sokoła?
Awans do klasy okręgowej był nam potrzebny jak tlen. Ostatnie lata
A-klasowego bytu wprowadziły do szatni dużo marazmu. Drużyny młodzieżowe trenowały ambitnie, ale perspektywa gry w A – klasie nie działała motywująco.
Dużo zdolnych „uciekało” wyżej. Lepsze wyniki ożywiły zespół seniorski i znacznie poprawiły piłkarskie aspiracje juniorów. Prezentowanie swojego klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej okręgu to już jakiś prestiż i awans sportowy.
Jak zatem przebiegała aklimatyzacja w wyższej lidze, czy udało się zrealizować cele?
Cel na jesień był jasny: ”uczymy się okręgówki”. Zdobyliśmy doświadczenie, poznaliśmy przeciwników i zahartowaliśmy się w wyższej lidze. Jesteśmy pewni,
że to wszystko zaprocentuje wiosną. Jako beniaminek zapłaciliśmy frycowe i teraz idziemy po więcej. Patrząc na tabele mam duży niedosyt… w kilku spotkaniach straciliśmy punkty „pechowo”.
Pechowo?
Wspomnę chociażby dwumecz z Laskową i Zalesianką, gdzie łącznie straciliśmy 7 bramek, z czego 6 z rzutów karnych (!). Pech, brak doświadczenia? Na pewno, bo udziału „osób trzecich” nie chcę się doszukiwać. Było jeszcze klika innych szans na poprawę zdobyczy punktowej.
Zatem Sokół swoje szpony pokaże dopiero teraz?
Na wiosnę będziemy się rewanżować . Cieszy fakt, że przegrane mecze nie były łomotem, a większość wyników była na „styku”. Brakuje niewiele i to będziemy starali się doszlifować w przygotowaniach, żeby wiosna była lepsza.
Oprócz awansu sportowego, także wasi kibice awansowali jakby nas wyższy poziom.
Jesteśmy dumni z kibiców, bo czujemy ich wsparcie. Byli rozpieszczeni wynikami z poprzedniego sezonu i teraz mogliby czuć rozczarowanie. Jednak większość rozumie sytuację i mocno nas wspiera. Frekwencja jest wysoka, a grupa Sokół Fans uatrakcyjnia mecze oprawami. Chce się grać.
No właśnie, przez A klasę szliście jak burza. W lidze okręgowej już tak fajnie nie było. Aż taka różnica poziomów?
Oczywiście, że jest. Okręgówka jest bardziej wyrównana. Nie ma drużyn do bicia. Mecze są mniej jednostronne. W klasie A był czub i pozostali, poziom bardziej zróżnicowany. Po awansie zbytnio nie zmieniliśmy składu. Namówiliśmy do współpracy czterech zawodników, wyróżniających się w A – klasie, na pozycjach, na których mieliśmy braki. Chcieliśmy zmierzyć się z okręgówką składem, który wywalczył awans. Drużyna uniosła ciężar, a do miejsca w środku tabeli zabrakło niewiele.
Którzy zawodnicy podołali najlepiej zadaniu?
Piłka nożna to gra zespołowa, więc nie mam w zwyczaju wyróżniać indywidualnie. Upominam i chwalę chłopaków w szatni, te sprawy zostają między nami. Publicznie chcę pochwalić całą drużynę. Zasłużyli na grę w okręgówce i nie przynoszą wstydu Staremu Sączowi. Apetyty niektórych kibiców są oczywiście większe, ale nie znają sytuacji w drużynie. Wszyscy zawodnicy łączą grę z pracą zawodową lub szkołą i obowiązkami rodzinnymi. W klub wkładają swoje serce, zdrowie i cenny czas. Jestem dumny, że trzon ekipy to wychowankowie, nie jest sztuką zrobić wynik armią zaciężną. Trzeba o tym pamiętać!
Ten sezon, jest raczej komfortowym. Spadek praktycznie nie grozi, presja mniejsza, czy to idealny mikroklimat do wprowadzania i ogrywania młodzieży?
Drużyna jest młoda, poza 2-3 bardziej doświadczonymi zawodnikami pozostali to młodzież. W tej rundzie swoje szanse dostało już czterech juniorów, a do wiosennych przygotowań zaprosiłem siedmiu. Drużyna juniorów też walczy o najwyższe cele w I Lidze Juniorów Starszych. Są solidni i stanowią tak naprawdę rezerwy pierwszego zespołu, do których sięgamy coraz częściej. Jak najbardziej stawiamy na młodość!
Czy reforma rozgrywek ma jakieś sens? Co ona oznacza nie tylko dla Sokoła
ale i całej ligi okręgowej?
O reorganizacji okręgówki słyszę już od kilku lat. W związku z czym mam nadzieję, że jest dobrze przemyślana. Podział to oszczędność finansowa dla klubów ale i czasowa dla zawodników. Okręgówka to przecież poziom amatorski, więc każdy liczy się z czasem spędzonym w busie. To po stronie plusów.
Tak to główne założenia reformy. A ma ona jakieś minusy?
Minusy? Tak, jest ich więcej, a najistotniejszy to spadek poziomu rozgrywek i jakości boisk. No cóż. Coś za coś. Trochę boli, że teraz, w tym sezonie bardzo łatwo jest zrobić awans z A – klasy. Ja mam natomiast czyste sumienie, bo nikt nie może nam zarzucić, że wślizgnęliśmy się do okręgówki. Zapiszemy się w historii, jako zespół, który zasłużenie wywalczył awans z pierwszego miejsca – jedynego premiowanego!
Czy uważasz zatem że mistrz tej słabszej ligi okręgowej da sobie radę w 4 lidze?
Awansować powinno być łatwiej, ale jeśli ktoś ma uzasadnione aspiracje
to dla swojego dobra musi prezentować się solidnie. Zresztą krąży przeświadczenie, że łatwiej jest się utrzymać w wyższej lidze, niż do niej awansować, więc nie ma się o co martwić na zapas.
Nie będzie wam szkoda fajnych wyjazdów na Podhale czy Limanowszcyzne?
Zawsze można zaplanować dalszy sparing 😉 A na poważnie, najbardziej szkoda będzie ładnych boisk, jeśli zastąpią je te budzące dużo zastrzeżeń. Prócz wyniku sportowego, OZPN powinien bardziej rygorystycznie wziąć pod uwagę wymogi licencyjne dotyczące boisk i zaplecza sanitarnego. Chodzi o to, aby gra w okręgówce nie okazała się karą…
Przygotowania do rundy wiosennej ruszyły pełną parą. Na co stać Sokół w rundzie rewanżowej?
Stać nas na górną część tabeli i bardziej efektywną, dojrzalszą grę. Wszystko zależy od frekwencji i zaangażowania na treningach. Boisko weryfikuje i nie wybacza zaniedbań. Ja liczę , że znowu będzie OGIEŃ.
Kto wiosną może stanowić o sile zespołu?
O sile zespołu świadczy jego najsłabsze ogniwo. Naszą siłą, będzie brak słabszych elementów.
Gdybyś miał wytypować dwójkę drużyn które awansują do 4 ligi, na kogo postawiłbyś swoje pieniądze?
Biorąc pod uwagę własne odczucia po meczach z wszystkimi drużynami muszę wytypować 3 ekipy….Rytro, Słopnice i Podegrodzie. W pojedynkach z nimi czuć było wyższość kultury gry. Patrząc na tabele, do tego grona trzeba dopisać Rabkę i Szczawnicę. W meczu z nami jednak nie zachwycili, ale być może to był „wypadek przy pracy”. Największe parcie na awans ma Poprad i Wierchy, więc u bukmachera obstawiałbym te ekipy. Po cichu liczę na jakąś sensację.
Z trenerem Sokoła Stary Sącz Jakubem Boberem w “NaszymWywiadzie” rozmawiał Damian Szczerba.
fot. starosadeckie.info

Archiwum
Musisz to przeczytać!
-
IV Liga
/ 3 lata temuAdrian Basta zawodnikiem Barciczanki Barcice
Beniaminek IV ligi Barciczanka Barcice dokonał sporego wzmocnienia, szeregi zespołu zasilił doświadczony obrońca, Adrian...
przez Sebastian Stanek -
A klasa
/ 3 lata temuJednak szesnaście zespołów w sądeckiej A – klasie
Głosowanie korespondencyjne klubów w sądeckiej A – klasie przeważyło w stosunku 10 do 4...
przez Sebastian Stanek -
A klasa
/ 3 lata temuDecyzja podjęta czternaście drużyn w A – klasie
Po ostatnim “gorącym” spotkaniu przedstawicieli klubów z lokalnymi władzami pozostał niesmak. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się,...
przez Sebastian Stanek